Stellantis ogłasza zwolnienia w Detroit Assembly Complex, kompleksie fabryk koncernu na północy USA. Łącznie pracę straci kilkaset osób, ale firma nie wyklucza dalszych redukcji. Wszystko w ramach optymalizacji kosztów.
Zwolnienia w Stellantis są wiązane z niedawną wizytą Carlosa Tavaresa, który miał pracować nad planem naprawczym, w związku z trudną sytuacją firmy, w tym nadmiernymi zapasami na placach i wysoki kosztami funkcjonowania.
Gdzie planowane są zwolnienia?
- W Detroit Assembly Complex—Jefferson umowy zostaną rozwiązane z 142 pracownikami tymczasowymi, a 69 pełnoetatowych pracowników zostanie zwolnionych do końca miesiąca. Zakład ten produkuje takie modele jak Jeep Grand Cherokee, Jeep Grand Cherokee 4xe oraz Dodge Durango.
- Z kolei w Detroit Assembly Complex—Mack, gdzie powstają Jeep Grand Cherokee, Grand Cherokee 4xe oraz jego trzyrzędowa wersja Grand Cherokee L, 1pracę straci 170 pracowników tymczasowych i 36 pełnoetatowych.
Rzeczniczka Stellantis, Ann Marie Fortunate, potwierdziła decyzję o zwolnieniach, tłumacząc, że są one częścią szerszych działań zmierzających do poprawy efektywności operacyjnej na rynku amerykańskim.
Zobacz: testy nowych i używanych samochodów. Pomiary, opinie, spalanie
Zwolnienia będą odbywać się od poniedziałku, 30 września. Jednocześnie firma zastrzegła, że nie wyklucza dalszych redukcji, ponieważ produkcja będzie monitorowana zmiana po zmianie i w przypadku stwierdzenia konieczności zmniejszenia obsady kolejne osoby otrzymają wypowiedzenia.
Stellantis znajduje się w kryzysie związanym ze znacznym spadkiem przychodów i sprzedaży. Coraz częściej pojawiają się głosy, że to efekty realizacji planu Carlosa Tavaresa Dare Forward 2030, który zakładał masową redukcję kosztów – o 50% – działania całego koncernu.
Stellantis zwalnia pracowników na całym świecie – także w Gliwicach, gdzie pracę straci 500 osób:
Stellantis zwalnia pracowników w Gliwicach. Zatrudnienie straci 500 osób
Najnowsze komentarze