Ani jednego samochodu francuskiego nie znajdziecie na okładce marcowego wydania miesięcznika AUTO MOTO. Z aut pozostających w kręgu naszych portalowych zainteresowań pojawiła się na stronie tytułowej tylko Astra. Czy wewnątrz numeru będzie lepiej?
AUTO MOTO nr 03 (286) z III.2020
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 100 (z okładką)
Cena: 6,99 zł
Koszt 1 strony: niemal 7 groszy
Warto kupić? Można
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, DS Automobiles, Peugeot, Renault, Dacia, Opel
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C5, SM, Jumper, 3 Crossback, 208, 2008, 505, 30, Captur, Clio, Espace, Kangoo, Megane, Duster, Astra, Corsa
Na okładce wspomniano jedynie Peugeota spekulując o wspólnej nowości francuskiej marki i włoskiego Alfa Romeo. I o takich właśnie konsolidacjach traktuje artykuł zamieszczony na stronach 4-9 AUTO MOTO. Pokazano tam m.in. wizualizację miejskiego crossovera Alfy, który miałby bazować na już oferowanych Peugeot 2008 II generacji oraz DS 3 Crossbacku. W tym samym materiale znajdziecie też wzmiankę o nowym Mitsubishi Outlanderze opracowanym już w ramach Aliansu Renault-Nissan-Mitsubishi. Z kolei wśród najciekawszych efektów aliansów w motoryzacji przypomniano Citroëna SM, Peugeota 505, Renault 30.
W dziale Premiery miesiąca pokazano na stronie 11. poliftingowe Renault Megane.
Na jednym ze zdjęć zamieszczonych na stronie 12. można dostrzec Citroëna C5 i Renault Espace.
Renault Captura oraz Peugeota 2008 wspomniano w teście Forda Pumy, który znajdziecie na stronach 16-21.
A skoro mowa o Capturze, to na stronach 30-33 opisano i ten samochód. To dokładnie ten sam egzemplarz, który i ja miałem przyjemność niedawno testować. Ten z litrowym, stukonnym silnikiem benzynowym i w całkiem bogatej specyfikacji wyposażeniowej. Redaktor Struk przypomina pierwszą generację i jej niewątpliwy sukces rynkowy (1,5 miliona sprzedanych egzemplarzy). Po chwili Autor przedstawia cały szereg systemów poprawiających bezpieczeństwo, które są dostępne w drugiej generacji Captura. Niektóre wymagają wprawdzie dopłaty, ale nie są to jakieś ogromne pieniądze. Pod względem komfortu też jest dobrze i to nie tylko z uwagi na większą przestronność (Captur II jest zauważalnie większy od poprzednika). Do tego samochód jest wciąż bardzo przyjemny w użytkowaniu, łatwy w obsłudze i solidnie zmontowany. Pochwalono nawet system multimedialny. Jedyny zarzut, to brak pokrętła głośności. To prawda – nie ma takowego. Za to są przyciski na dole ekranu oraz sterowanie systemem audio przy kierownicy. Wygodne, intuicyjne. Po co więc jakieś pokrętło?
AUTO MOTO chwali silnik, który okazuje się żwawy. Niestety uznano, że jednostka napędowa ma braki w kulturze. Dlaczego? Bo na postoju fotele wpadają w niewielkie wibracje, a podczas jazdy wyczuwalne są one zarówno na kierownicy, jak i na drążku zmiany biegów. W zasadzie niczego takiego, może poza uwaga odnośnie owego lewarka, nie stwierdziłem. Zarzucono mu też, że jest zawsze wyraźnie słyszalny, a i do najoszczędniejszych nie należy. W trasie AUTO MOTO uzyskało wynik nieco ponad 5 litrów benzyny na 100 km, natomiast w mieście – ok. 8,7 l/100 km. Średnie spalanie, jakim zakończył się mój test, to 6,5 l/100 km. Czy to bardzo słaby wynik? W teście AUTO MOTO nieźle wypadła manualna skrzynia, choć tu napisano już, że kierowca musi wykazać się precyzją.
Prowadzenie samochodu okazało się pewne, a wyciszenie – bardzo dobre. Ale silnik jednak słychać? ESC działa podobno za brutalnie. Nie wiem, co oni robili z tym samochodem, ale ja w normalnym użytkowaniu nie miałem żadnego problemu z jakąkolwiek brutalnością.
Captur II otrzymał od AUTO MOTO 4,5 gwiazdki na pięć możliwych do zdobycia. Za jego największa wadę uznano silnik. Bez sensu. Tak, jak czepianie się, że dobrze, że progi Captura są osłonięte, ale szkoda, że w zimowych warunkach tak łatwo się brudzą. Zdjęcie to ilustrujące pokazuje czyściutki próg i brak oznak jakiejkolwiek zimy…
Opel Astra przegrał dość wyraźnie z Mazdą 3 i Škodą Scala w teście porównawczym, jaki znajdziecie na stronach 34-41 aktualnego AUTO MOTO.
Peugeot 2008 II generacji został przedstawiony w roli potencjalnego rywala dla Fiata 500X opisanego na stronach 44-45.
Pochodzący z niemieckiej mutacji pisma test porównawczy trzech aut segmentu B też może Was zainteresować. W szranki stanęły Opel Corsa, Peugeot 208 i Renault Clio ze 100-konnymi silnikami benzynowymi. Wszystkie więc pochodzą z koncernów francuskich i nawet ustawiono je w kolorach francuskiej flagi na inaugurującym porównanie zdjęciu. Całość znajdziecie na stronach 46-52.
Mimo niemieckiego rodowodu porównania, Opel wcale nie ma łatwego życia. Stwierdzono, że z tyłu jest najciaśniejszym w teście samochodem, że fotele słabo podpierają w zakrętach i nieco męczą w długiej trasie, a skrzynia biegów ma nie tylko długie przełożenia, ale i skoki drążka.
W Peugeocie pochwalono bardzo porządne materiały i wyjątkowo oryginalny kokpit. Miejsca z tyłu jest w 208-ce nieco więcej, niż w Corsie. Spodobała się też stylistyka, bo np. Opla uznano za dość konserwatywnie wyglądający samochód. Peugeot zapewnia też wysoki poziom bezpieczeństwa. To m.in. właśnie stąd bierze się relatywnie wysoka cena (choć na rynku można znaleźć droższe auta), a nie z chęci „bycia premium bez podstaw”, co zarzucają marce niektórzy komentujący na naszych łamach.
Clio okazało się całkiem przestronne, ma niezłe fotele, a stylistyka, choć bez rewolucji w porównaniu z poprzednią wersją, jest bardzo atrakcyjna. Za to AUTO MOTO twierdzi, że kokpit nie zachwyca wykończeniem. Nie spodobało się znacznie więcej twardego plastiku, niż w Peugeocie. Według mnie jest całkiem dobrze! A czepianie się twardych plastików jest trochę demonizowane. Generalnie jakość wykończenia Renault AUTO MOTO oceniło najniżej w stawce. Na szczęście kokpit Clio jest, zdaniem AUTO MOTO, łatwy w obsłudze i uporządkowany.
Renault zostało też skrytykowane za stuki i skrzypienie podczas jazdy na gorszych nawierzchniach. Jakoś tego nie zauważyłem, a jeździłem przecież różnymi wersjami Clio, nie tylko w Polsce, ale i podczas europejskiej premiery u progu lata ubiegłego roku. Znowu dziennikarze motogazetkowi dostali jakiś rozklekotany egzemplarz? ;-) Na szczęście doceniono to, jak zawieszenie Clio radzi sobie z nierównościami. Jest pod tym względem najlepsze w porównaniu.
Za najgłośniejsze auto w teście uznano Corsę. Jej plusem jest za to najniższe spalanie, ale różnice są tak naprawdę niewielkie. Clio pali średnio nieco więcej (o 0,2-0,3 l/100 km), bo ma jedynie pięciobiegową przekładnię.
Pod adresem Renault skierowano też zarzut za rygorystyczną strategię działania ESC. W ATUO MOTO piszą, że system ów często niepotrzebnie przyhamowuje (…) samochód na krętych odcinkach, przez co Clio okazuje się najwolniejsze na torze. Najrzadziej w porównaniu interweniowało ESC w 208-ce.
Corsa niby jest najtańsza, ale ma najuboższe wyposażenie. Relatywnie najwięcej za najniższą cenę otrzymują klienci Renault. Peugeot jest stosunkowo drogi, ale rekompensuje to wyposażeniem. Ostatecznie to on wygrywa porównanie z dorobkiem 3.965 punktów (na 5.000 możliwych do zdobycia). Clio jest drugie (2.950 oczek), a Corsa zamyka zestawienie (2.942).
W dziale Używane AUTO MOTO prezentuje w aktualnym numerze (strony 64-71) samochody, które oferuję charakter w dobrej cenie. Hmmm… Może być ciekawie. I faktycznie – pokazano Dacię Duster pierwszej generacji! Nawet AUTO MOTO przyznaje, że to może się wydać dziwne, że Duster trafił do zestawienia, ale faktycznie – broni tego samochodu!
Czasem pojawia się sytuacja, że przydałby się samochód dostawczy. Odpowiedzią jest carsharing aut dostawczych. Przegląd takich ofert znajdziecie na stronach 76-79 marcowego AUTO MOTO. W ofercie CityBee Big Carsharing znajdziecie m.in. Citroëny Jumpery. Z kolei znany naszym Czytelnikom Traficar oferuje mniejsze auta – głównie Renault Kangoo, także elektryczne (Z.E.)
I to już wszystko, co o interesujących nas samochodach napisano w tym numerze AUTO MOTO.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: AUTO MOTO