„Auto Moto” nr 8 (195) z VIII.2012
Stron: 116 (z okładką)
Cena: 5,99 zł
Koszt 1 strony: blisko 5,2 grosza
Warto kupić? Raczej nie
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: Berlingo, C1, C3, C4, C5, C-Crooser, DS3, 107, 205, 207, 208, 308, 3008, 407, 4007, 508, Clio, Fluence, Kangoo, Koleos, Laguna, Megane, Scenic
W artykule omawiającym nowe japońskie SUV-y pojawiła się – na wstępie – krótka wzmianka o paru modelach europejskich, w tym o Citroënie C-Crosser, Peugeocie 4007 oraz Renault Koleosie. Szukajcie jej na stronie 9.
Pierwszy materiał poświecony już konkretnie autu francuskiemu, znajdziecie jednak dopiero na stronie 14. To krótka prezentacja nowego Clio przypominająca przy okazji trzy poprzednie generacje tego bestselleru. Znacznie więcej dowiecie się z dossier prasowego modelu, które zamieściliśmy przeszło miesiąc temu, zobaczycie też na naszych łamach dość bogatą galerię zdjęć.
Małą fotografię Citroëna DS3 można dostrzec w dolnej części strony 19.
Pojedynek dziewięciu modeli segmentu D jest tematem artykułu zamieszczonego na stronach 30-41. Pojawiły się w nim dwa francuskie auta (Peugeot 508 i Renault Laguna), a przyszło im rywalizować z Fordem Mondeo, Hyundaiem i40, Kią Optimą, Mazdą 6, Oplem Insignią, Škodą Superb oraz oczywiście Volkswagenem Passatem. Niemiecka mutacja pisma, która przeprowadziła ten test, wybrała doń auta napędzane silnikami wysokoprężnymi generującymi moc rzędu 130-163 KM (czyli dość szerokie spektrum). Jak wypadły na tle konkurentów francuskie samochody?
Zaczyna się od razu trochę z wiadomego poziomu, choćby stwierdzeniem, że „Na przykład koreański koncern Hyundai-Kia czy francuski Peugeot wielokrotnie usiłowały – bez powodzenia – przekonać do siebie klientów [w klasie średniej – przyp.KG]”. Cóż za piramidalna bzdura, zwłaszcza w odniesieniu do Peugeota! To tak, jakby Autor zapomniał o modelu 405 (Samochód Roku 1988), potem o 406, i wreszcie o 407, który przed siedmioma laty sprzedawał się lepiej, niż ukochany w „Auto Moto” Passat! Może Redakcja zechciałaby opublikować dane sprzedaży klasy średniej z ostatnich lat. Czyż nie lepiej Peugeota w powyższym stwierdzeniu byłoby zastąpić Škodą? Ta marka chyba ma zauważalnie mniejsze osiągnięcia w segmencie D, niż Peugeot?… Tylko że wówczas urażony poczułby się pewnie importer Škody, a na to pozwolić przecież nie można ;-) Dlatego lepiej Superba zaliczyć do „uznanej konkurencji” obok Passata, Mondeo i Insignia, a wówczas wyniki porównania można już z góry przewidzieć.
I rzeczywiście – tekstami typu „Kiedyś Peugeoty miały opinię przestronnych, pojemnych i bardzo komfortowo resorujących aut. Niewiele dziś z tego zostało. „5508” jest ciaśniejsze od rywali – choć raczej chodzi o subiektywne wrażenie niż rzeczywiście zmierzone centymetry”. No słuchajcie, zabili mnie tym stwierdzeniem! Czyli realnie nie jest ciaśniejsze, ale odczucia mówią co innego! To paranoja!!! Głupota po prostu! Na szczęście ten idiotyzm nie znalazł odzwierciedlenia w punktacji, ale nie zmienia to faktu, że czytający może zapamiętać tylko część tego tekstu, i może to być część debilna, a nie prawdziwa..
Skrytykowano także fotele przednie („wyglądają na wygodniejsze, niż są w rzeczywistości”), kokpit („jest dość prosty w formie, ale wcale nie oznacza to, że łatwo go obsługiwać”), zawieszenie (twarde i hałaśliwe), hamulce (kiepskie), ESP (nieodłączalne, w dodatku brutalnie ingerujące) i parę innych drobiazgów. Po prostu koszmarne auto, które sprawia wrażenie ciasnego, choć wcale takie nie jest. Może więc i cała reszta tylko się Panom Redaktorom wydawała?…
Lagunę skrytykowano za niewystarczającą przestronność wnętrza, ciągłe zgrzyty i popiskiwania gdzieś w „trzewiach” samochodu, kiepskie wyciszenie, głośna praca zawieszenia, słaby układ kierowniczy i ESP, które „nie pozwala na szybką jazdę”… Znowu się chłopaki trochę zapędzili, bo o ile się orientuję układ stabilizacji toru jazdy nie jest tożsamy z ogranicznikiem prędkości. Ale są i zalety – dynamiczny i oszczędny silnik, oraz znakomite fotele – które jednak nie są w stanie uratować wyniku. Wyniku, który dał Lagunie siódme miejsce w zestawieniu. Wyniku, który pozwolił wyprzedzić tylko Kię Optima i… Peugeota 508.
Mam wrażenie, że ja testuję jakieś zupełnie inne samochody. Może dlatego, że pochodzą od polskiego importera i nie muszę kalkować niemieckich testów ;-)
Wygrał oczywiście Passat, przed Škodą Superb, a na podium wskoczył jeszcze Ford Mondeo.
Kolejny test, w którym pojawiło się francuskie auto, to porównanie trzech samochodów segmentu B – Forda Fiesty, Peugeota 208 i Volkswagena Polo. Materiał znowu pochodzi z niemieckiej mutacji i miałem nadzieję, że chociaż tutaj Peugeot pokaże pazurki. Niestety – przegrał z kretesem zdobywając zauważalnie mniej punktów, niż Ford, i oczywiście dużo mniej, niż idealne Polo!
Całego porównania szukajcie na stronach 48-55, ja zaś pozwolę sobie wynotować tylko najważniejsze elementy tego tekstu.
Nie wiem, ile miał wzrostu i do której klasy chodził testujący Peugeota 208, ale kierownica zasłoniła mu zegary 208-ki, co jest bzdurą w przypadku zdecydowanej większości osób, które rzeczywiście siedziały „za kółkiem” tego modelu. A żeby było ciekawiej, człowiek ów niemal opierał sobie koło kierownicy na kolanach! Musiał być więc krótki, bo mi ten element konstrukcyjny sięga sporo nad uda ;-)
Oczywiście rozwiązanie z zegarami widocznymi ponad kierownicą uznano za dziwaczny, i wymagający przyzwyczajenia. Szkoda, że nie napisano, ile czasu trzeba się do tego przyzwyczajać…
Stwierdzono też, że silnik 1.6 VTi do dynamicznego i sprawnego przyspieszania wymaga minimum 4.500 obr./min. Chyba miałem coś zepsute w testowych egzemplarzach, bo to kolejna bzdura!
Czytając tekst od razu wiedziałem też, że serce Autora bije po niemieckiej stronie. Bo jak inaczej wyjaśnić to, że najlepszym bagażnikiem okazał się ten najmniejszy (czyli w Polo)? No tak, można w ten sposób, jak w „Auto Moto”, czyli że podłoga kufra Polo może mieć aż trzy poziomy, tylko pytanie po co??? Albo że tylko w Volkswagenie można złożyć kanapę uzyskując płaską podłogę. Jak często potrzebujecie tego w aucie segmentu B?
Oczywiście najlepsze fotele ma Polo, choć te w 208 wyglądają na świetnie trzymające ciało podczas dynamicznej jazdy. Kanapa Volkswagena jest podobna, jak fotele przednie – najlepsza w porównaniu. Peugeot najwolniej pokonał okrążenie toru i miał najniższą prędkość w slalomie, ale informacji, że auto jechało na opcjonalnych niskoprofilowych i sporo szerszych oponach szukać musicie już gdzie indziej…
Zauważono też, że „Francuzi (…) potrafią zrobić znakomity układ jezdny”. Szanowna Redakcjo – z tego, to akurat Francuzi słyną od dziesięcioleci! Cieszy nas niezmiernie, że i Państwo to wreszcie zauważyli…
Polo wygrało porównanie, choć nie ma w standardzie (przy cenie przeszło 55 tys. zł!) żadnej klimatyzacji, a 208-ka „za darmo” daje automatyczną. Jednakże Peugeot nie jest niemiecki, i to jego największa wada. Jestem przekonany, że jeśli Volkswagen zaproponuje kiedyś zegary nad kierownicą, to będą czytelne, nic ich nie będzie zasłaniało, a przyzwyczajenia będzie wymagał fakt, że część francuskich modeli będzie wówczas miała wskaźniki za kołem kierownicy…
Wśród realnych cen rynkowych 180 modeli pojawiło się też trochę aut francuskich. Szukajcie ich w materiale zamieszczonym na stronach 94-101. Z pewnością traficie na Citroëny C1, C3, C4, C5 i Berlingo, Peugeoty 107, 207, 308 i 407oraz Renault Clio, Megane, Lagunę i Scenic’a.
I taka ciekawostka – procentowa utrata wartości przez Peugeot 207 i Škodę Fabię (po pięciu latach) przemawia za zakupem francuskiego auta! Również Clio powinno stracić na wartości nieco mniej, niż cud z Mlada Boleslav! Co ciekawe w tabelce prezentującej te wartości Clio i 207-ki zabrakło, dzięki czemu Fabia wskoczyła na drugie miejsce, ex aequo z Hondą Jazz. Czyli znowu „Auto Moto” robi nam wodę z mózgów!!! To po prostu manipulacja w żywe oczy!!!
Z analogicznych tabelek wynika, że:
– na 308-ce stracicie mniej, niż na Octavii, ale spore spadki dotknąć mogą C4-kę i Megane.
– 407-ka ma drugą najmniejszą utratę wartości w klasie, a Laguna trzecią. Najwięcej stracić można na C5, ale dumnie kroczy za nim Škoda Superb!
Zapis testu długodystansowego Renault Laguny 2.0 dCi 150 znajdziecie na stronach 102-103. Wśród zalet wymieniono dynamiczny silnik (popracujcie, Panowie, nad interpunkcją…), dużą sieć serwisów (czy to zaleta samochodu, czy sugestia, że jak się coś zepsuje, to będziecie mieli blisko?) i długie okresy międzyprzeglądowe. Wśród wad – niski komfort resorowania, wysokie ceny materiałów eksploatacyjnych w ASO i znaczną utratę wartości. Jak więc ma się to do tego, o czym wspomniałem wyżej – że Laguna ma jedną z najniższych utrat wartości? Przecież chłopaki z „Auto Moto” sami to napisali!!! Schizofrenia?
Generalnie jednak Lagunę pochwalono, choć do kosztów przeglądu wliczono np. to, co wydano na prostowanie felgi, a jestem przekonany, że samo auto sobie krzywdy w ten sposób nie zrobiło. Dziwi mnie też odniesienie kosztu przejechania 1 kilometra do wyniku kompaktowej przecież Škody Octavii, w dodatku napędzanej silnikiem benzynowym! Czyż to nie próba nobilitacji klasowej czeskiego modelu? Drażniąca, jak niewiele innych rzeczy w polskiej (?) prasie motoryzacyjnej.
O tym, jak oceniano Peugeota 208 w innych europejskich tytułach prasowych, dowiecie się zaglądając na strony 104-105. Okazuje się, że 208-ka, nawiązująca – o czym wspomniano – do modelu 205, zwykle albo wygrywała, albo kończyła zmagania na drugim miejscu. Tym bardziej dziwi fakt, że w tym samym numerze „Auto Moto” tak sromotnie przegrała…
Wśród rynkowych debiutów miesiąca na stronie 107. wspomniano m.in. Peugeota 3008 HYbrid4, 508 RXH, Renault Fluence Z.E., Kangoo, Grand Kangoo i Kangoo Maxi Z.E.
Renault Clio R.S., zamaskowane wprawdzie jeszcze, ale jednak, pokazano podczas tegorocznego Festiwalu Prędkości w Goodwood, o czym „Auto Moto” wspomniało krótko na stronie 114.
I to już wszystko, co o samochodach francuskich napisano w „Auto Moto” w tym miesiącu. Czy warto kupić to pismo? Raczej nie, bo choć o naszych ukochanych autach wzmianek jest sporo, to z reguły przedstawiano je w takim świetle, że szkoda to czytać.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze