„Auto motor i sport” nr 1 (188) z I.2007
Stron: 100 (z okładką)
Cena: 6,99zł
Koszt 1 strony: prawie 7 groszy
Warto kupić: tak
O jakich markach piszą lub choćby wzmiankują: Citroën, Peugeot, Renault (+Dacia)
Jakie modele opisane: C2, C4 Picasso, 207, Clio III, Kangoo, sportowe
Na okładce pojawia się – jak w większości mniej, lub bardziej konkurencyjnych pism w ostatnim czasie – Citroëna C4 Picasso. Nic dziwnego – auto najwyraźniej jeszcze przed oficjalną premierą zamieszało w świadomości nawet polskich dziennikarzy. Wprawne oko wypatrzy jeszcze na dole okładki Renaulta Clio III i Peugeota 207 – w zapowiedzi wielkiego porównania aut miejskich.
Strona 16. jest pierwszą, na którą powinniśmy zajrzeć – zaczyna się tam test C4 Picasso. Na początku doceniono rekordowe przeszklenia nadwozia – już tylko dzięki ogromnej przedniej szybie i wąskim słupkom, a gdy doda się szklany dach, to już w ogóle chce się jeździć, jeździć, jeździć… Cóż – podobne odczucia miałem w testowanym Peugeocie 207…
Następnie Redaktor Ziemek zwrócił uwagę na znakomitą iluminację wnętrza. Podkreślił przy tym (opcjonalne) nowatorskie rozwiązanie oświetlenia schowków w przednich drzwiach – światło zapala się po zbliżeniu do nich ręki. O tym w innych gazetach praktycznie nie pisano…
Redaktor Ziemek pozytywnie ocenił także dostęp do wnętrza – w tym do ostatniego rzędu foteli. Podkreślił też, że składanie foteli rozwiązano ergonomicznie, a do tej czynności nie jest konieczny demontaż zagłówków. Z kolei o przednich siedzeniach napisał, że są tak rewelacyjne, że chciałoby się takie mieć w domu, przed telewizorem :-)
Również deska rozdzielcza C4 Picasso zebrała same pochwały. Cóż – jest równie nowatorska, jak reszta auta. Jej spodu nie zakłóca sterczący lewarek skrzyni biegów, między fotelami brakuje dźwigni hamulca ręcznego, co może pozytywnie wpłynąć na relacje między kierowcą i pasażerką… Chyba, że prowadzi kobieta – wówczas relacje będą z pasażerem… Oczywiście nie jestem przeciwny także innym kombinacjom, choć sam w nich nie gustuję… ;-)
Wspomniano także o pneumatycznym zawieszeniu tylnym (droższe wersje) i niezłym zawieszeniu. Kierownica okazała się jednak całkiem akceptowalna w użyciu, mimo pierwszego przerażenia związanego z liczbą przełączników i pokręteł.
C4 Picasso uzyskał cztery gwiazdki na pięć możliwych w ocenie Redakcji „Auto motor i sport”. Minusów nie znaleziono w kategoriach Bezpieczeństwo, Środowisko i Eksploatacja. W Nadwoziu in minus zapisano skomplikowaną obsługę (?), w Napędzie wzdłużne kołysanie nadwozia przy przełączaniu biegów (osobiście nie stwierdziłem) i długie zmiany przełożeń (chodzi o czas), we Właściwościach jezdnych kiepskie poczucie kontaktu kół z nawierzchnią (to niemieckie wrażenia; my wolimy czuć ciałem, co dzieje się z samochodem), a pod względem Komfortu – stuki tylnego zawieszenia na nierównościach. Ogólnie jednak plusów jest dużo więcej, niż minusów.
Możemy teraz parę kartek przerzucić i zatrzymać się dopiero na stronach 48-49. W dziale Samochody używane zaprezentowano Renaulta Kangoo. Cieszy fakt, że pozytywnie oceniono jego trwałość (również zawieszenie!), że zauważono dobre silniki, że doceniono sporą ładowność (zwłaszcza w przedłużonych wersjach, które są przecież tylko nieznacznie droższe od standardowych. W podsumowaniu stwierdzono, że Kangoo „jest prosty, surowy i spartański, za to nie nękają go poważniejsze awarie istotnych układów, a drobne usterki są łatwe do usunięcia”.
Na „rozkładówce”, czyli w samym środku numeru, zamieszczono kalendarz z terminami tegorocznych premier. Dla przypomnienia – Citroën pokaże w kwietniu C4 Picasso w tańszej wersji 5-osobowej, a do szkoły we wrześniu będziecie mogli pojechać C-Crosserem ;-)
Z kolei Peugeot zaprezentuje Experta w wersji van już w lutym, a koło Wielkanocy pojawią się 207ki CC i RC. Rok szkolny Peugeot zainauguruje 4007ką, a miesiąc później pokaże model 308.
Niebawem powinna się pojawić w Polsce Dacia Logan kombi już sprzedawana w Rumunii. Jajka do święcenia raczej średnio się będzie wiozło twardo zawieszonym Megane RS, który w okolicy Wielkanocy pojawi się na rynku. Początek wakacji będzie stał pod znakiem nowego Twingo – jakże multimedialnego. Wrzesień przyniesie nową Lagunę, także w wersji coupe, oraz Koleosa.
Na stronach 54-65 zamieszczono wielkie porównanie aut segmentu B, z których sporo jest już w zasadzie B+. Samochody miejskie znacznie urosły, poprawia się (czasem baaardzo) ich wyposażenie standardowe, a już zamówić do takich autek można naprawdę dużo mniejszych, lub większych bajerów. Wśród jedenastu testowanych aut znalazły się dwa francuskie – Renault Clio III i Peugeot 207.
Testowano samochody m.in. pod kątem dynamiki jazdy, bezpiecznego zachowania się w sytuacjach ekstremalnych, ale także w zakresie wyposażenia. Ponieważ – jak napisano – test przeprowadzili dziennikarze z różnych krajów (ale zawsze z „Auto motor i sport”), to nie brano pod uwagę cen pojazdów – bardzo zróżnicowanych na różnych rynkach. Wiecie, że Peugeot 207 w Polsce kosztuje (w podstawowej wersji) około 2,2 tys. euro więcej, niż na Węgrzech? No ale Węgrzy pewnie nie ponoszą aż takich obciążeń finansowych, jak my…
Najciekawszy jednak jest werdykt. Porównanie wygrało Clio III. Wydawałoby się, że to niemożliwe w tym kraju, a jednak. Francuskie auto zostało docenione za oferowaną przestrzeń, duży bagażnik, znakomite zawieszenie i bardzo dobre materiały użyte do wykończenia Renaulta. Testowana wersja wyposażona była w 98-konny silnik 1.4, w związku z czym autko skonsumowało trochę benzyny i w zasadzie tylko to oraz zbyt silne wspomaganie kierownicy przy małych prędkościach niespecjalnie przypadły testującym samochody dziennikarzom do gustu…
Peugeot 207 zajął dopiero siódme miejsce w zestawieniu ustępując Polo, Ibizie, Grande Punto, Fabii (!!!) i nowej Corsie. Pokonał nowego Yarisa, Fiestę, Micrę i Getza. Najciekawsze jest to, że dziennikarze skrytykowali znakomitą przecież jakość wykonania 207ki! Do tego stwierdzili, że Peugeot oferuje mało miejsca, zwłaszcza z tyłu. Cóż – to auto miejskie, ale też nie jest w nim znowu tak ciasno, jak napisano! Napisano też, że 207ka zapewnia raczej słabą widoczność do przodu, ale z diagramu na poprzedniej stronie wynika, że Peugeot oferował najlepszą widoczność dookoła! Może ktoś dziennikarzom „AMiS” zakrył czymś przednią szybę Lwiątka? ;-) Bo skoro przez największe okno widać słabo, a po dodaniu pozostałych jest świetnie, to ktoś tu coś miesza…
Doniesienia sportowe znajdziecie na stronach 90-97. Najpierw relacja z Rajdu Wielkiej Brytanii. Na zdjęciach wprawdzie auta francuskie reprezentuje jedynie Peugeot 307 Manfreda Stohla, ale w tekście nie zabrakło wzmianek i o Loebie, i o Sordo i Ponsie, i o Henningu Solbergu.
Na stronie 94 duże zdjęcie przejeżdżających przez kałużę braci Dobrowolskich w pucharowym Peugeocie 206. Poniżej – dwa mniejsze zdjęcia – Łukasz Habaj za kierownicą Lwiątka i Radek Typa w wicemistrzowskiej 206ce.
Wzmianek o Renaulcie nie zabrakło z kolei w ostatnim w tym „Auto motor i sport” artykule traktującym o Formule 1. Wspomniano o Heikki Kovalainenie – nowym kierowcą teamu Renault i pokazano bolid tej stajni na zdjęciu. Nie zabrakło też wzmianki o Giancarlo Fisichelli. Jak sobie będzie radził team Renault w sezonie 2007? Na pewno będzie o tym pisał nasz Redaktor Sportowy – Grzegorz Różycki!
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze