„Auto-Świat” nr 04 (702) z 19.I.2009
Stron: 52 (z okładką)
Cena: 2,30 zł
Koszt 1 strony: ponad 4,4 grosza
Warto kupić? raczej nie
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault (+Dacia)
Jakie modele opisano/pokazano:Berlingo, C1, C2, C3, C4, C4 Picasso, C5, C6, C8, Jumpy, Nemo, Xsara Picasso, 107, 207, 308, 3008, 407, 607, 807, Bipper, Clio, Kangoo, Koleos, Megane, Modus, Laguna, Scenic, Twingo, Vel Satis, Logan, sportowe
Ocenę Renault Megane Sport chciałby – oprócz innych mocnych samochodów kompaktowych – przeczytać w „AŚ” Bobola, którego list w tej sprawie wydrukowano na stronie 4. To pierwsza wzmianka o samochodzie francuskim w aktualnym wydaniu tygodnika, nie licząc oczywiście zdjęć na okładce i w spisie treści.
A już całe mnóstwo samochodów francuskich pojawia się w artykule zamieszczonym na stronach 14-17 zatytułowanym „Gorączka wyprzedaży rozpoczęta!”. Redakcja próbuje odpowiedzieć na pytanie, czy warto skorzystać z licznych promocji, którymi tak naprawdę już od kilku ładnych miesięcy kuszą nas dealerzy i importerzy. Dziwnym trafem większość pokazanych autek, to modele francuskich marek. Żadna z tych propozycji nie zdobyła uznania „Auto-Świata”, jedynie zakup w promocji samochodów segmentu premium Redakcja uznała za sensowny. Ciekawe… Od razu dodajmy, że klienci na tego typu auta zwykle i tak cenę stawiają na miejscu co najmniej drugim, jeśli – w ekstremalnych wypadkach – w ogóle ma ona dla nich jakiekolwiek znaczenie.
Ale już Peugeota 107, Citroëna C3, C8, C-Crossera, Peugeota 308, 607, Bippera, czy Renault Laguny kupować – zdaniem „Auto-Świata” – na wyprzedaży nie warto. To, że można na tych autach zaoszczędzić od 7.200 zł (107) do nawet 53.300 zł (607), to nie ma dla Panów dziennikarzy znaczenia… Wszędzie, oprócz Bippera i Laguny, przy fotce francuskich samochodów pokazano starorzymski gest kciuka skierowanego w dół, a przy dwóch wspomnianych modelach kciuk skierowany w bok. Co więcej – moim zdaniem pomylono opisy tych symboli…

Poza tymi samochodami w tabelkach wymieniono jeszcze maksymalne rabaty i nijak się do nich mające najtańsze wersje takich aut, jak Citroëny Berlingo, C1, C2, C4, C4 Picasso, C5, C6, Jumpy, Nemo, Xsara Picasso, Peugeoty 207, 407, 807, Partner, Renault Twingo, Clio, Modus, Megane, Scenic, Kangoo, Koleos, Vel Satis i Dacia Logan.
A dlaczego nie warto kupować na wyprzedażach? „Auto-Świat” widzi w zasadzie jeden argument – przy odsprzedaży cena auta również nie będzie wysoka. Owszem, ale trudno oczekiwać, by była. Może jednak zapytalibyśmy o procentową przewidywaną utratę wartości? Ta już nie będzie się specjalnie różniła od tego, co dotyczyłoby aut sprzedawanych bez promocji. Co więcej – lepiej kupić model z dużym rabatem, niż może odrobinę młodszy, ale z rabatem dużo mniejszym – za parę lat różnice w cenie staną się pomijalnie małe! Proponowałbym więc nie robić kreciej roboty na rynku nowych aut. Polacy zresztą swój rozum mają i w grudniu kupili naprawdę dużo nowych samochodów. Właśnie korzystając z promocyjnych ofert.
Osobna sprawa, to brak na zdjęciach samochodów niemieckich, czy tak zawsze chętnie wciskanej Škody… Czytelnik ma odnieść wrażenie, że Volkswagena, Audi, Seata, czy Škodę warto kupić, nawet przy niewielkim rabacie. Wszak na zdjęciach „Auto-Świat” odradza kupowanie samochodów francuskich, a nad Fiatem Pandą, Tatą Indiką, Tatą Xenon i Chevroletem Lacetti każą się zastanowić. Sorry, ale mi to śmierdzi manipulacją w ordynarnym stylu!

Króciutka wzmianka o planowanej na marzec premierze Peugeota 3008 pojawiła się na stronie 19.
W dziale Interwencje opublikowano list właściciela Renault Kangoo, któremu zepsuł się mieszalnik powietrza. Niestety usunięcie usterki trwało dość długo, bo nawet a magazynie centralnym Renault we Francji nie było takiego podzespołu. Po paru miesiącach udało się ów mieszalnik sprowadzić i uszkodzenie usunięto.
I chyba jedynym artykułem, który może uzasadniać zakup „Auto-Świata” w tym tygodniu jest ten zamieszczony na stronach 44-45. Opisuje on Renault Megane Scenic’a z lat 1999-2003. Auto zebrało całkiem pozytywne opinie. Doceniono bogate wyposażenie i wysoki poziom bezpieczeństwa, zauważono dobrą ergonomię, przestronne wnętrze, mnóstwo schowków i wspaniałe możliwości aranżacji wnętrza, podkreślono niewielkie koszty utrzymania. Ogólnie całkiem pozytywny artykuł.
I to już wszystko, co może wzbudzić nasze szczególne zainteresowanie w aktualnym numerze „Auto-Świata”. Można go kupić, ale taki wydatek, choć nieduży, trudno będzie nazwać sensownym.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze