MOTOR w tym tygodniu zamieścił artykuł poświęcony „wolnym od wad” silnikom TSI Grupy Volksgaunera. AUTO ŚWIAT z kolei radzi chcącym kupić Volkswagena, „który silnik wybrać, żeby uniknąć kosztownych napraw”. Nie jestem wyznawcą (ani nawet zwolennikiem) teorii spiskowych, ale to wygląda, jak materiały zamówione przez Grupę Volkswagena. Materiały, które mają dowieść, że nie taki on straszny, że wcale nie truje, że nie testuje na małpach i ludziach, za to produkuje świetne samochody. No bo skąd takie dość podobne w wymowie materiały w dwóch de facto konkurujących ze sobą na polskim rynku tygodnikach motoryzacyjnych?
AUTO ŚWIAT nr 06 (1158) z 5.II.2018
Wydawca: Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o.
Stron: 52 (z okładką)
Cena: 2,70 zł
Koszt 1 strony: niespełna 5,2 grosza
Warto kupić? Niekoniecznie
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault, Dacia
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C3, C3 Aircross, C4 Aircross, C4 Cactus, C4 Picasso, 2008, 3008, 16, Captur, Duster
Na okładce wspomniano słownie Peugeota 3008, a to w nawiązaniu do zapowiedzi testu Opla Grandlanda X, technicznego bliźniaka francuskiego auta.
Dotarłem do strony 14. i wciąż nie mam nic o samochodach francuskich! No to kopnę sobie Škodę. AUTO ŚWIAT napisał na tejże stronie, że Polacy zamówili już 1.000 Karoqów, choć kurak jest na polskim rynku „zaledwie od kilku tygodni”. Nie wiem, od kiedy jest oferowany, ale ja porównałem go z Peugeotem 3008 pod koniec października, a to już kilkanaście tygodni temu. Nie czepiajmy się jednak szczegółów. Mnie zastanawia jedno – dlaczego Polacy tak zgłupieli, że kupują Škody? W swoich klasach wcale nie są to samochody szczególnie tanie. Są bezpłciowe stylistycznie. Nie oferują zazwyczaj niczego szczególnego w kwestii wyposażenia. Co za cholera? Uważany przez motogazetki za raczej drogą propozycję Peugeot 3008 kosztuje podobnie, jak Škoda Karoq, ale ma o 13% mocniejszy silnik (w podstawowej wersji). Peugeot jest o 6,5 cm dłuższy, ciut wyższy i sporo szerszy. Ma też większy rozstaw osi, lepsze kąty natarcia i zejścia. Škoda oferuje nieco lepsze wyposażenie, ale za to Peugeot jest po prostu obłędy designersko, a Škoda stylu zwyczajnie nie ma. O wnętrzu już nawet nie wspomnę.
Pierwszy samochód pozostający w kręgu naszego szczególnego zainteresowania pojawił się dopiero na 15. stronie aktualnego wydania tygodnika AUTO ŚWIAT. To krótka notatka poświęcona cenom Daci Duster nowej generacji.
Na tej samej stronie pojawiła się też notatka o akcjach naprawczych kilku modeli Citroëna. Wspomniano C4 Cactusa, C4 Picasso i C4 Aircrossa.
Na stronach 16-17 opublikowano materiał poświęcony C3 Aircrossowi i jego potencjalnym rywalom. Wśród tych ostatnich pojawił się m.in. Renault Captur oraz wzmianka (przy Oplu) o Peugeocie 2008. Cenowo żaden konkurent nie ma podejścia do Citroëna C3 Aircrossa – jego ceny startują z poziomu 52.900 zł. Najbliżej są Kia Stonic (od 54.990 zł) i Renault Captur (od 57.000 zł). AUTO ŚWIAT pisze, że „Kolorowe C3 Aircross od razu wprawia w lepszy nastrój”. To prawda. Tygodnik podkreśla też liczne możliwości kombinacji kolorystycznych, wyposażeniowych, w efekcie czego można skonfigurować naprawdę oryginalny samochód!
AUTO ŚWIAT przytomnie pisze też, iż napędu na cztery koła zdecydowana większość klientów w tym segmencie (B-SUV) nie oczekuje. Podkreśla też, że 130-konny silnik 1.2 PureTech zapewnia dobrą dynamikę i rozsądne spalanie. Autor wspomina też C3, na którym bazuje C3 Aircross. Podkreśla także przestronne, jak tę klasę, wnętrze i duży bagażnik (do nawet 520 litrów! bez składania kanapy, a tylko przy jej maksymalnym przesunięciu do przodu).
Peugoplem nazwano Opla Grandlanda X opisanego na stronach 22-24. Odwołań do Peugeota 3008 w tekście nie zabrakło.
W dziale Oldtimer na stronie 49. AUTO ŚWIAT zaprezentował Renault 16. Auto zadebiutowało przeszło pół wieku temu, ale było bardzo funkcjonalne, przestronne i nowoczesne. Ale cóż z tego, skoro AUTO ŚWIAT i tak uznaje za najlepszą niemiecką motoryzację. W konkluzji pisze bowiem tak: „gdyby 50 lat temu takie auto stworzyli Niemcy, zapewne bardziej zadbaliby o szczegóły”. Tak, oni potrafią… Tak dokładnie pracują nad swoimi autami, że nie przeszkadza im testowanie wpływu tych produktów na małpy, a nawet na ludzi…
Jednakże o tej aferze, ale jedynie w odniesieniu do małp, AUTO ŚWIAT też wspomina. W krótkim tekście zamieszczonym na stronie 50.
I to już wszystko, co o francuskich samochodach (i nie tylko) napisano w aktualnym numerze tygodnika AUTO ŚWIAT.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: Auto Świat
Najnowsze komentarze