„Auto-Świat” nr 10 (658) z 3.III.2008
Stron: 52 (z okładką)
Cena: 2,10 zł
Koszt 1 strony: nieco ponad 4 grosze
Warto kupić? można
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault
O jakich modelach piszą: Berlingo, C4 Picasso, C5, Nemo, Saxo, Xantia, Xsara, 106, 207, 306, 308 RC Z, 406, Clio, Espace, Kangoo, Laguna, Megane, Scenic, Twingo, sportowe
Na okładce tygodnika zagościło parę aut francuskich, a to z uwagi zarówno na artykuły w stałych rubrykach, jak i na wspomniany już genewski Salon Samochodowy. Czy jednak zawartość pisma powinna Was skłonić do wydania nieco ponad dwóch złotych?
Zaczyna się całkiem nieźle – na stronach 6-7 zamieszczono artykuł poświęcony Citroënowi C5 w jego najnowszej postaci, a obok wygospodarowano jeszcze miejsce dla Berlingo i Nemo w wersjach osobowych. Jeśli chodzi o reprezentanta firmy w klasie średniej, to w zasadzie go pochwalono (to tak naprawdę przedruk z niemieckiej wersji pisma), zwłaszcza stylistykę, ale w tekście znalazło się mnóstwo odniesień do Audi. Aż do obrzydzenia. Ogólnie nową C5-kę oceniono na 5, a przyczepiono się do niezbyt korzystnego zachowania na małych nierównościach oraz do przeładowanej przyciskami środkowej konsoli. Zapomnieli skrytykować kierownicę z nieruchomym środkiem ;-) Oceniano auto w wersji z widlastą szóstką zasilaną olejem napędowym, a więc z zawieszeniem hydropneumatycznym.

Jeśli chodzi o dwa kombivany, to w przypadku nowego Berlingo podano jego aktualne gabaryty i przyrosty w stosunku do poprzedniej wersji, przywołano C4 Picasso, jako bazę mechaniczną dla tego wielofunkcyjnego auta, zaprezentowano gamę silnikową oraz elementy wpływające na bezpieczeństwo podróży. Podobnie postąpiono w przypadku Nemo, który pojawić się ma w polskich salonach jeszcze w I połowie tego roku.

Na stronie 13. krótka informacja okraszona paroma fotkami o tym, że Peugeot 308 RC Z trafi jednak do seryjnej produkcji! Koncepcyjne coupe pokazano na ubiegłorocznym salonie we Frankfurcie i wzbudziło ono wiele emocji. Był to chyba najbardziej oblegany samochód na stoisku Peugeota. Nawet mający tam swoją światową premierę produkcyjny już Peugeot 308 w wersji hatchback nie wzbudzał takiego zainteresowania.

Całkiem miło dla mych kaprawych ślepi napisano w „Auto-Świecie”, że 308-ka RC Z urodą bije na głowę Audi TT i Nissana 350Z. Cóż – nie mogę się nie zgodzić ;-)))
Na stronie 14. napisano parę słów o Lagunie GT. Niby poświęcono na niego pół strony, ale większość z tego miejsca zajmują zdjęcia. My zaprezentowaliśmy ten samochód tutaj.
O nowym Citroënie C5 wspomniano jeszcze raz – na stronie 17. w notatce poświęconej niespecjalnemu wynikowi testu zderzeniowego Nissana Navary. Nowa C5-tka zdobyła pięć gwiazdek, a nowe Kangoo – cztery.
Dwie strony dalej zamieszczono artykuł poświęcony wyścigom długodystansowym, w tym 24 Le Mans, nie mogło więc zabraknąć wzmianki o Peugeocie 908. O samym cyklu Le Mans pisałem dwa tygodnie temu.

Peugeota 207 wymieniono na stronie 27., jako konkurenta dla testowanej w numerze (także przez czytelników tygodnika) Škody Fabii.
Na stronach 40-43 pokazano cztery auta w nadwoziach kombi, które można kupić na rynku wtórnym dysponując 15 tysiącami złotych. Nie wiem, dlaczego obok Laguny i Mazdy 626 znalazła się tam Škoda Octavia, bo to przecież nie klasa średnia, ale najwyraźniej „Auto-Świat” wciąż próbuje wciskać ludziom ciemnotę. Żeby było ciekawiej – przyczepili się do czwartego porównywanego modelu, czyli do Fiata Marei, że to w zasadzie wyrośnięty kompakt, bo Marea została zbudowana na tej samej płycie podłogowej, co Bravo/Brava. A niby Octavia I, to powstała na płycie Passata? Czy oni naprawdę oszaleli w tych polskojęzycznych gazetach? OCTAVIA, TO KOMPAKT!!! I wypadałoby o tym napisać. Co gorsza – dziwnie drogi, bo w porównaniu z Laguną, czy Mazdą 626 wymięka cenowo, a przecież znajduje się na dodatek o klasę niżej. Na szczęście Mazda i Renault otrzymały po 5 gwiazdek (na sześć możliwych), a Octavia – tylko cztery. Najniżej oceniono Mareę – tylko na trzy gwiazdki.
Teraz czas na kolejne zestawienie awaryjności samochodów według niemieckiego TÜV. Tym razem pod lupę wzięto auta 8-9-letnie. Ciekawi jesteście wyników? Od razu uprzedzę – są dość zaskakujące… Oto miejsca, na których wystąpiły samochody francuskie oraz procent aut, w jakich wystąpiły usterki. Średnia usterkowość dla tej grupy wiekowej, to 18,1%. Dla porównania wstawiłem kilka modeli uważanych w Polsce za bezawaryjne, wzorcowe, debeściarskie ;-) itp. Będące po prostu obiektami pożądania.
23. Volkswagen Golf/Bora/Vento – 13,7%
29. Citroën Xantia – 14,4%
35. Mercedes klasy C – 15,5%
39. Škoda Octavia – 16,2%
43. Renault Espace – 16,9%
46. Opel Vectra – 17,1%
47. Peugeot 406 – 17,2%
51. Mercedes klasy E – 18,0%
52. Audi A6 – 18,5%
56. Citroën Saxo – 19,4%
57. BMW serii 5 – 19,5%
58. Audi A4 – 19,7%
59. Renault Laguna – 19,8
60. Peugeot 306 – 19,9%
61. Peugeot 106 – 20,2%
63. Renault Megane – 20,4%
66. Renault Scenic – 20,5%
67. Volkswagen Passat – 20,7%
70. Citroën Xsara – 20,8%
71. Ford Mondeo – 21,1%
73. BMW serii 3 – 21,3%
77. Seat Toldeo – 22,7%
82. Renault Clio – 23,5%
84. Citroën Berlingo – 26,3%
88. Renault Twingo – 30,2%
Co wynika z tej statystyki? Że największe strucle zostały w Niemczech, a do Polski ściągnięte tylko auta niemal nie jeżdżone, używane przez starsze panie i starszych panów na okazjonalne wyjazdy do kościoła. Bo u nas te wszystkie samochody się nie psują. A że są mało jeżdżone? Kilka stron wcześniej zamieszczono list człowieka, który napisał: mam BMW 520 z 1988 roku o przebiegu ok. 200 tys. km. Znacie kogoś, kto w jakimkolwiek kraju na świecie kupuje auto tej klasy, żeby nim pokonywać średnio 10 tys. km rocznie? ;-)))
I tym retorycznym pytaniem kończę już przegląd „Auto-Świata”. Wkrótce kolejne artykuły z tej serii!
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze