Małe zdjęcia Peugeota 508 i Renault Laguny znalazły się na okładce aktualnego wydania tygodnika AUTO ŚWIAT. Niżej dostrzec można jeszcze Renault Clio gdzieś za Škodą i Toyotą. A wewnątrz numeru? Sprawdźmy, czy miłośnik francuskiej motoryzacji powinien AUTO ŚWIAT w tym tygodniu kupić.
AUTO ŚWIAT nr 15 (1216) z 08.IV.2019
Wydawca: Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o.
Stron: 52 (z okładką)
Cena: 2,90 zł
Koszt 1 strony: blisko 5,6 grosza
Warto kupić? Można
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C-Zero, C5, SpaceTourer, 3008, 508, i0n, Traveller, Clio, Kangoo, Laguna, Zoe
Polska ma produkować mnóstwo samochodów elektrycznych. To nie żart primaaprilisowy – wszak minął już ponad tydzień od 1. kwietnia. Do 2025 roku po polskich drogach ma jeździć milion polskich samochodów elektrycznych. To zapowiedzi rządu. W moim odczuciu – kolejna mrzonka. Tak, jak nie powstanie Centralny Port Komunikacyjny obsługujący corocznie ponad 100 milionów pasażerów. Ale zapowiedzi mogą być szumne. Nikt wam nie da tyle, co rząd wam obieca – stara prawda dziś zyskuje na aktualności. W dodatku te samochody elektryczne miałyby być produkowane w Polsce, ale jednak w oparciu o zagraniczne technologie. Czyli co – kolejna montownia? Podobno nie, podobno coś więcej. Ale skoro nawet tłoczni ma nie być…
O tej fabryce przyszłości (już sam fakt, że rozpatruje się aż 17 lokalizacji pod ową fabrykę sprawia, że jest to nierealne!) traktuje artykuł zamieszczony przez AUTO ŚWIAT na stronach 10-12. Normalnie pewnie zignorowałbym ten tekst, ale pojawiły się w nim wzmianki o Grupie PSA i Citroënach C-Zero, SpaceTourer, Peugeotach i0n i Traveller, a także o Renault Kangoo i Zoe.
A w ogóle pomysł stworzenia, w dodatku za śmiesznie małe pieniądze, co świadczy o kompletnym braku wiedzy rządzących w przedmiotowej kwestii, uważam za debilny. Rząd chciałby produkować chyba więcej samochodów, niż największe, uznane na świecie koncerny, w jakiejś manufakturze zlokalizowanej nie wiadomo gdzie. W dodatku bez zapewnienia grubych miliardów na przygotowanie i rozwój projektu. Naprawdę grubych! Ignoranci, jak dla mnie. Najwyraźniej AUTO ŚWIAT ma podobne zdanie.
Trzy samochody miejskie, liderzy segmentu B. AUTO ŚWIAT porównał Renault Clio, Škodę Fabię i Toyotę Yaris (strony 14-17). Clio uzyskało 3,5 gwiazdki na 5 możliwych do zdobycia i przegrało porównanie. Pochwalono je wprawdzie za dobry komfort jazdy, stabilne prowadzenie, pojemny kufer i niezłe wykończenie, ale skrytykowano za niewielką przestronność z tyłu, mały kufer w kombi, nieprecyzyjny układ kierowniczy i braki w wyposażeniu. Yaris otrzymał jedną gwiazdkę więcej m.in. za trzyletnią gwarancję i elastyczny silnik benzynowy, doceniono też jego przestronność z tyłu. Ma za to słabą zwrotność, pozycja za kierownicą okazuje się niewygodna, a bazowa wersja nie ma klimatyzacji. Bagażnik też ma najmniejszy w porównaniu, a materiały wykończeniowe nie zachwycają. W przypadku Škody, której przyznano komplet gwiazdek (!) możecie liczyć na dobre prowadzenie i komfort, przestronna kabinę, pojemny kufer i atrakcyjną cenę. Czyżby? Fabia startuje z najwyższego progu, acz owszem, różnice są niewielkie. Poza tym ma w ofercie tylko silniki benzynowe, a do tego tan najsłabszy, a więc i najtańszy, ma jedynie 60 KM! Bazowa jednostka w Sarisie ma 71 KM, a w Clio nawet 76 KM. Co więc takiego atrakcyjnego cenowo jest w Fabii? Czy AUTO ŚWIAT próbuje nam robić wodę z mózgu? A może liczy, że jednak coraz mnie ludzi rozumie czytany tekst?
OK, Fabia jest nieco przestronniejsza od rywali, ale w tańszych wersjach skłania do depresji (a to schorzenie pojawia się u Polaków coraz częściej; ciekawe, czy ma to związek z popularnością Škody na naszym rynku…) nudnym, ponurym wręcz wykończeniem. Oczywiście na zdjęciach pokazano Fabię ze sportowymi fotelami (bo wyglądają lepiej), a twarde plastiki jakoś Panom Redaktorom przesadnie nie przeszkadzały. W mojej opinii Škoda to akurat nienajszczęśliwszy wybór, ale każdy podejmuje decyzję sam.Na stronach 20-21 znajdziecie test Peugeota 3008 1.5 BlueHDi. Redaktor Kamiński pochlebnie wyraża się na temat stylistyki auta, ale nie jest to jedyna zaleta tego kompaktowego SUV-a. Jednakże przy całym tym niby pozytywnym podejściu tradycyjnie znalazły się sformułowania, które psują całość. Bo o każdym samochodzie można napisać, że zastosowane w nim rozwiązania nie będą odpowiadały wszystkim kierowcom, albo że coś tam wymaga przyzwyczajenia. Dziwnym trafem jednak zawsze pojawiają się te określenia w przypadku samochodów francuskich. W przypadku innych – mam wrażenie, że sporadycznie, albo wręcz wcale.
Samochód wyposażony w 8-biegową skrzynię automatyczną okazał się oszczędny, ale Autor ma zastrzeżenia do dynamiki. Cóż – 11,5 sekundy do setki, to nie jest taki zły wynik, jak na kompaktowego SUV-a napędzanego 130-konnym dieslem połączonym z automatem. Przecież ten samochód nie służy do sprintu spod świateł! Kia Sportage testowana dwie strony wcześniej wg producenta również ma 11,5 sekundy do setki, ale oczywiście w teście wypadła o blisko sekundę lepiej! AUTO ŚWIAT nie podaje przyspieszenia deklarowanego przez Peugeota. Sprawdziłem to więc sam. Jest to dokładnie 11,5 sekundy (z automatem). Pytanie więc, czy oparto się o te dane nie mierząc (lub nie podając pomiarów), czy po prostu Peugeot podaje tyle, ile faktycznie jest. Za to dość wysoka jest cena 3008-ki. Z drugiej jednak strony jakość i materiały wykończeniowe muszą przecież kosztować.
Dysponujecie kwotą rzędu 20.000 zł i szukacie oszczędnego, ale szybkiego samochodu segmentu D? W dziale Auta Używane AUTO ŚWIAT na stronach 38-43 przedstawia 10 propozycji. Znalazł się w tym gronie Peugeot 508 z 2010 roku za 23.900 zł napędzany dwulitrowym dieslem o mocy 140 KM. To popularny i dobry silnik, oszczędny i bezproblemowy. Auto zapewne będzie dobrze wyposażone, przestronne i będzie miało klasyczną sylwetkę. Zdarzają się drobne problemy z elektroniką, ale raczej nic wielkiego, chyba, że samochód jest „po przejściach” i dłubał w nim ktoś, kto niema o tym zielonego pojęcia.
Kolejną propozycją jest o rok starszy i o 1.000 zł tańszy Citroën C5 II generacji Z takim samym silnikiem. AUTO ŚWIAT docenił wysoki komfort jazdy, dobre wyposażenie i atrakcyjne ceny zakupu, choć twierdzi, że na rynku wtórnym jest sporo aut po wypadkach, bądź zaniedbanych ściągniętych z Zachodu.
Wśród proponowanych modeli pokazano też Renault Lagunę III. Interesujący egzemplarz z 2009 roku można kupić w cenie poniżej 20.000 zł – w tym przypadku jest to auto napędzane 150-konnym dieslem, który AUTO ŚWIAT chwali. Ceny zakupu, jak i części są atrakcyjne, choć zdarzają się awarie skrzyń biegów, a łańcuch rozrządu może się rozciągać. Redakcja po stronie wad umieszcza też długie okresy międzyprzeglądowe.
I to już wszystko, co o francuskich samochodach napisano w aktualnym numerze tygodnika AUTO ŚWIAT.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: Auto Świat
Najnowsze komentarze