„Auto-Świat” nr 17/18 (565) z 24.IV.2006
Stron: 68 (z okładką) + dwa dodatki (32 strony i 32 strony)
Cena: 2,40zł
Koszt 1 strony: nieco ponad 3,5 grosza (licząc bez dodatków)
Warto kupić: w zasadzie tak
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Renault, Dacia
Jakim modelom poświęcono miejsce: C1, C5, C6, Laguna, Logan
Jeśli chodzi o ilość papieru, jaką otrzymacie za swoje pieniążki, to – w porównaniu z analogicznym wydaniem „Motoru” – kupno „Auto-Świata” jest lepszą inwestycją. 68 stron nominalnego pisma i dwa 32-stronicowe dodatki – „AŚ market” i „Poradnik car audio” – sprawiają, że w zasadzie każdy znajdzie coś dla siebie. Ale co znajdziemy tam my – miłośnicy samochodów francuskich?
Zaczyna się na stronie 4. Krótki list czytelnika okraszony został fotką Dacii Logan, bo właśnie tego samochodu list ów dotyczył. Fan turbodiesli dzieli się z Redakcją i innymi czytelnikami tygodnika opinią, iż Logan z silnikiem dCi, to rewelacyjny produkt – zwłaszcza po uwzględnieniu ceny. Zauważyć przy tym musimy, że benzynowe odmiany tego auta także sprzedają się znakomicie i nawet w Europie Zachodniej są rynki, na których trzeba czekać na Logana po kilka, a nawet kilkanaście miesięcy!
Parę drobniutkich wzmianek o francuskich pojazdach znajdziecie na tej samej stronie, w cytatach z forum internetowego tygodnika.
Po tym wstępie spokojnie możecie przerzucić kilkanaście kartek i zatrzymać się dopiero na stronach 38-39, gdzie zamieszczono artykuł na temat flagowego modelu Citroëna – C6. Całkiem przyjemny artykuł, choć zbyt krótki, by wyliczyć wszystkie zalety tej komfortowej limuzyny. Chcę wierzyć, że to nie świadoma manipulacja, a brak miejsca nie pozwolił umieścić w tekście informacji o tym, że to pierwszy samochód na świecie, który osiągnął tak wiele w kwestii bezpieczeństwa pieszych. Owszem – wspomniano o tym w artykule, ale o czterech gwiazdkach już niestety nie znalazłem ani słowa. A wiadomo, że skondensowane dane pamięta się najdłużej…
Nie rozumiem też, dlaczego wśród potencjalnych konkurentów umieszczono – przy dwóch całkiem sensownych markach – Skodę Superb… To trochę jakby nie ta klasa, nie ten prestiż, nie te pieniądze w końcu…
Na stronach 44-46 znajdziecie artykuł na temat autoalarmów – zwłaszcza „seryjnych”. Jako przykład podano urządzenia także w dwóch autach francuskich – Renaulcie Laguna i Citroënie C1. W tym praktycznie sposób ich „rozbrojenia”… Myślę, że właściciele i użytkownicy m.in. tych dwóch francuskich, ale też dwóch niemieckich i jednego koreańskiego samochodu, mogą bardzo podziękować Redakcji za takie informacje. Zwłaszcza, gdy ich auto zniknie nagle z miejsca, gdzie go zostawili…
Mało przyjemne zdania znajdują się na stronie 52 w dziale Interwencje. Chodzi o Citroëna C5, z którym miał sporo problemów jeden z klientów. Szereg usterek sprawił, że nabywca zażądał zwrotu pieniędzy od dealera, a sprawa znalazła finał w sądzie. Wyrok nakazuje uwzględnienie oczekiwań klienta. Przykro, że rzutuje to na całą markę i małym pocieszeniem jest fakt, że wielu dealerów sprzedających najróżniejsze samochody, miało już tego typu doświadczenia.
I to już wszystko w tym numerze „Auto-Świata” na temat aut francuskich. Za tydzień porównawczy test tanich sedanów – w tym Logana. Na pewno go dla Was przeczytamy i opiszemy!
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze