„Auto-Świat” nr 19 (566) z 8.V.2006
Stron: 52 (z okładką)
Cena: 1,90zł
Koszt 1 strony: nieco ponad 3,5 grosza (licząc bez dodatków)
Warto kupić: w zasadzie tak
O jakich markach francuskich piszą: Peugeot, Renault, Dacia
Jakim modelom poświęcono miejsce: Megane CC, 307 CC, Logan
Po podwójnym numerze przyszedł czas na standardowy. Obiecałem Wam, że zajrzę w tym tygodniu do „Auto-Świata”, żeby skontrolować sposób przeprowadzenia testu tanich sedanów dostępnych na polskim rynku – w tym Dacii Logan. No to do lektury!
Logana widać już na okładce – pomiędzy Fiatem Albea, a Chevroletem Aveo. Jak wypadnie francuska technologia w rumuńskim wydaniu w konfrontacji z dwoma modelami na „A”? Zobaczymy, ale wcześniej – reklama Citroëna na drugiej stronie okładki [to jedyny cytrynkowy akcent w całym numerze :-(((] i fotka Renaulta Megane CC w spisie treści.
Drobne wzmianki o mocnych Peugeotach z serii 2 znajdziecie w wypowiedzi z forum internetowego tygodnika cytowanej na stronie 4.
Na stronach 18-19 zamieszczono informacje sportowe – o sukcesie kierowców samochodów francuskich w Rajdzie Argentyny oraz wzmianka o Fernando Alonso przy okazji relacji z Grand Prix San Marino. Wzmianka owa jest mało przyjazna dla Hiszpana, o którym napisano, że: „ani razu zdecydowanie nie zaatakował swego rywala”. To niewątpliwie fakt, ale warto przypomnieć, że w San Marino wyprzedzanie jest bardzo trudne z uwagi na specyfikę toru. Tego jednak w „Auto-Świecie” już nie napisano…
Strony 20-23, to już test porównawczy trzech aut skierowanych do rodzin, które pragną kupić nowy samochód za niewygórowaną cenę. Wśród tych aut znajduje się oczywiście Dacia Logan.
Nie wnikamy tu oczywiście w wyższość świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą (bądź odwrotnie, nie pamiętam, jak to jest; ale pewnie tak, jak napisałem – w Wielkanoc nie dostajemy prezentów…), czyli co lepsze – kupno nowego, ale średniej jednak klasy samochodu, czy zakup auta używanego, nierzadko ściągniętego po przejściach z zagranicy. Gdybyśmy byli ogólnie bogatym narodem, to pewnie kupowalibyśmy samochody nowe, ale że nie jesteśmy, więc każdy decyzję podjąć musi sam. A jak ma możliwość kupna nieźle wyposażonego samochodu nowego za całkiem akceptowalne pieniądze, to dylemat nie jest mały…
Redaktor Kamiński zaczyna od stylistyki i pisze, że pod tym względem najmniej ciekawy jest właśnie Logan. Pozwolę sobie się nie zgodzić. Dlaczego? Otóż „najmniej ciekawy” oznacza w tej kwestii raczej „najmniej oryginalny”, a tego Dacii odmówić nie możemy! Przeciwnie – auto to wyróżnia się na ulicy bardzo mocno – z uwagi właśnie na swoją stylistykę. Nie jest obłe, jak większość popularnych samochodów! Czy ta ciekawa stylistyka jest ładna – to już inna para kaloszy, ale oryginalności odmówić Loganowi nie sposób. Powiem więcej – przy odrobinie krwi w alkoholu ;-) można doszukać się w Dacii podobieństw stylistycznych do nowego Accorda! Czy ktoś się ze mną zgodzi? Zapraszam do wypełnienia ankiety po prawej stronie…
Co do stylistyki wnętrza, to istotnie – w Dacii poczuć się możemy nieco ascetycznie, ale za to funkcjonalności nie da się wiele zarzucić. Niewątpliwym minusem jest brak możliwości regulacji kierownicy – wszak tego typu autem na pewno zechce oprócz pana Kowalskiego pojechać czasem także mniejsza pani Kowalska, będzie jednak wówczas musiała (wzorem pewnej mojej koleżanki) podkładać pod pupcię poduszkę i zakładać buty na koturnie ;-)
Redaktor Kamiński jest niemalże zachwycony deską rozdzielczą Chevroleta. Pisze nawet, że takich rozwiązań nie powstydziłby się samochód z klasy wyższej. Ciekawe, czy Redaktor Kamiński zauważył, że Aveo jest praktycznie o 40% droższe od Logana…
Logan jest najbardziej przestronny, co szczególnie czuć na tylnej kanapie. Najgorzej w tym względzie jest w najdroższym w teście Chevrolecie. Fiat oferuje w miarę zadowalającą ilość miejsca.
Minimalnie mniejszy (o niespełna 1%), niż w Fiacie, bagażnik Logana charakteryzuje się najlepszym wykorzystaniem 510-litrowej przestrzeni. Wprawdzie może razić wykończenie wnętrza kufra Dacii, za to próg załadunku jest o 4 cm niżej, niż w Fiacie. Minusem Logana jest niemożność złożenia kanapy – nawet w całości.
Auto z Rumunii dysponuje też najdynamiczniejszym silnikiem, choć różnica w stosunku do konkurentów jest nieznaczna. Zapewne wynika to – przynajmniej w części – z chwalonej przez Redaktora Kamińskiego skrzyni biegów.
Zespoł napędowy i jego charakterystyka nieźle współgrają z zawieszeniem Logana – jest ono dość komfortowe, choć nie zaleca się szaleńczej jazdy po zakrętach. Gorzej jednakże oceniono zawieszenia Fiata, więc Logan znowu wychodzi z twarzą.
Czas na tabelki. Logan wygrywa w danych testowych – i to dość znacznie. Gorzej wygląda sytuacja opisana, jako wrażenia z testu, choć nie jest to jakaś katastrofa. Nieco gorzej oceniono układ kierowniczy Dacii oraz siedzenia (głównie z uwagi na krótkie siedziska). Niespecjalnie oceniono widoczność oraz ergonomię miejsca kierowcy, a także przyjemność z jazdy (to pewnie uprzedzenia do rumuńskiej produkcji). Najgorsze noty Logan uzyskał za jakość wykończenia.
W cuglach Dacia zwyciężyła w kategorii Koszty. Cena na poziomie 32,3 tys. zł jest nie do pobicia przez konkurencję. Wprawdzie odjęto Loganowi parę punktów za wyposażenie zwiększające komfort oraz w kategorii bezpieczeństwa, ale za niewielką dopłatą możecie nabyć auto nieźle wyposażone i wciąż daleko będzie do pieniędzy, które musielibyście zostawić u dealera Fiata i Chevroleta.
Summa summarum stała się rzecz straszna – Logan zwyciężył w teście „Auto-Świata”!!! Uzyskał wprawdzie tylko dwa punkty przewagi nad Fiatem, ale aż 13 punktów nad o 40% droższym Aveo. Chyba redaktorzy „Auto-Świata” teraz spać po nocach nie mogą… ;-)
Środek numeru (strony 26-27) poświęcono Renaultowi Megane CC z dwulitrowym dieslem pod maską. To pewnie potrzeba chwili – lato za pasem, a w Polsce coraz popularniejsze stają się samochody z nadwoziem otwartym (a raczej – otwieranym). Z uwagi jednak na to, że nadwozia typu coupe-cabrio mocno podnoszą masę pojazdu – dobrze jest napędzać takie auto jakimś przyzwoitym silnikiem. Dlatego właśnie koncern Renault zdecydował się wyposażyć Megane CC w nowy silnik 2.0 dCi o mocy 150 KM i momencie obrotowym 320 Nm osiąganym już przy 2000 obr/min. Wygląda na to, że za 114 tysięcy złotych można mieć naprawdę fajne autko…
Redaktor Krasnodębski mocno krytykuje wspomaganie kierownicy. Nie będę się wypowiadał – nie miałem okazji jeździć tą wersją Megane :-( Za to zawieszenie dziennikarz „Auto-Świata” generalnie chwali – choć jest dość miękkie, a tego nasi redaktorzy motoryzacyjni nie lubią. Dziwny to naród jakiś… ;-)
Wiele słów uznania zebrała Maganka za stylistykę i wykończenie wnętrza. Redaktor Krasnodębski napisał wręcz, że to wyjątkowa przyjemność obcować z tak wyrafinowaną estetyką. Wreszcie ktoś w „Auto-Świecie” zauważył to trudne słowo… ;-)
Jeszcze drobiazg – jako jednego z trzech konkurentów Megane CC wymieniono Peugeota 307 CC.
Na stronie 38. artykuł o wyprzedzaniu okraszono fotką Xsary zajechanej od tyłu ;-)
I to już wszystko na temat francuskiej motoryzacji w tym numerze „Auto-Świata”. Bez cudów ilościowych, za to z cudem jakościowym – zwycięstwem Logana w teście! Niesamowite. Chyba jakiś błąd w druku ;-)
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze