Okładka tygodnika AUTO ŚWIAT zapowiada aż dwa testy porównawcze, w których wzięły udział francuskie samochody. W jednym Citroën C-Elysee zmierzył się z Fiatem Tipo i Seatem Toledo (łatwo można przewidzieć wynik), w drugim zaś Renault Kadjar stanął w szranki z Toyotą Rav4. Japońska bulwarówka ma ugruntowaną pozycję na polskim rynku, choć – jak się dowiedziałem z lektury AUTO MOTOR I SPORT – w ciągu pierwszych dwóch miesięcy br. klienci indywidualni kupili nieco więcej Kadjarów, niż Rav-ek. Jaki więc będzie wynik starcia na łamach tygodnika AUTO ŚWIAT?
AUTO ŚWIAT nr 19 (1070) z 9.V.2016
Wydawca: Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o.
Stron: 60 (z okładką)
Cena: 2,50 zł
Koszt 1 strony: blisko 4,2 grosza
Warto kupić? Można
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C-Elysee, C15, 3008, Clio, Espace, Kadjar, Laguna, Scenic
Peugeota 3008 wspomniano przy okazji niedużego artykułu poświęconego przyszłej generacji Opla Zafiry. Auta będą powstawały w oparciu o wiele wspólnych podzespołów, choć stylistycznie będą się znacznie różnić. Nowe 3008 pojawi się jeszcze w tym roku, gdy Opel wprowadzi Merivę dopiero w roku 2017. AUTO ŚWIAT zapowiedział jego premierę na Salon Samochodowy w Genewie. 3008-ka zadebiutuje zapewne nie później, niż wczesną jesienią w Paryżu.
C-Elysee można dostrzec na maleńkim zdjęciu zamieszczonym na dole strony 12.
A cały test porównawczy dwóch kompaktowych sedanów i jednego liftbacka znajdziecie na stronach 16-20. Bazowa cena porównanych aut daje pierwszeństwo Citroënowi (39.990 zł), Fiat jest nieco droższy (42.600 zł), a za Seata trzeba zapłacić co najmniej 50.300 zł. W Citroënie i Seacie w tej cenie nie ma jednak klimatyzacji! Fiat ją posiada. A na początku tekstu pojawiły się przykłady tego, co można kupić dysponując kwota 50.000 zł i wśród wymienionych tam aut pojawiło się także Renault Clio.
Seata chwalono od samego początku, choć po dorzuceniu paru elementów wyposażenia, z którymi u rywali mieścimy się w założonym budżecie, cena rośnie kosmicznie, więc model powinien zostać zdyskwalifikowany ;-) Ale nie – przecież to Grupa Volkswagena, więc wszystko jest super – przestronność, ergonomia, wielki kufer, jakość wykończenia, prowadzenie – nawet jeśli wyróżniają się tylko na tle porównywanych rywali. AUTO ŚWIAT jednak szczegółami nie zawraca sobie głowy – czytając ten artykuł od razu wie się, które auto wygra.
Citroëna C-Elysee pochwalono za przestronność, ale choć w wielu kwestiach okazał się lepszy od Seata (ilość miejsca na nogi z przodu i z tyłu, szerokość z przodu i z tyłu, tylko nieznacznie gorszy na wysokość, ale różnice wynoszą 1-2 cm), to i tak Seat otrzymał w tej kategorii więcej punktów! To robienie z czytelników wała!!! Naturalnie zaraz pomarudzono na jedynie jednopłaszczyznową regulację kolumny kierownicy, na bagażnik (choć od najlepszego rywala jest gorszy jedynie o 46 litrów, od drugiego – o 14 litrów), na „archaiczną” deskę rozdzielczą (a cóż takiego nowoczesnego jest w tym względzie u rywali???), na fotele („siedzi się tu za karę”), na gołą blachę w bagażniku (realnie jest jej bardzo niewiele), na „leniwy układ kierowniczy”, a nawet na zawieszenie (choć przyznano, że jest komfortowe i zapewnia stabilność jazdy). A gdy doda się brak możliwości zamówienia automatycznej klimatyzacji, to mam wrażenie, że AUTO ŚWIAT najchętniej zepchnąłby Citroëna w przepaść.
Ostatecznie francuskie auto uzyskało jedynie 14 punktów, o 2,5 mniej od obu rywali, ale żeby był to obiektywny test, to jakoś nie mogę sam siebie przekonać.
Kadjar kontra Rav4 – wybór na pewno nie jest prosty. Auta z silnikami wysokoprężnymi o mocach rzędu 130-143 KM, o różnych napędach (Toyota pędzona na przód, Kadjar na cztery łapy) kosztują podobne pieniądze – blisko 120.000 zł. Dłuższa Toyota oferuje większy bagażnik (to też kwestia napędu – w Kadjarze zajmuje on przecież trochę miejsca) i jest dynamiczniejsza w sprincie do setki, zużywa też minimalnie mniej paliwa (dane producenta), co jednak wyszło w teście przeprowadzonym przez AUTO ŚWIAT?
Kadjar dCi 130 4×4 Bose® kosztuje 119.900 zł – o 2.000 zł więcej od Toyoty, w której nie można mieć napędu na cztery koła z silnikiem diesla. Wyposażenie Kadjara jest bardzo bogate – w celu wyrównania tego z Rav-ki dorzucono parę elementów i cena Toyoty wzrosła do 125.500 zł, jednakże wtedy trzeba było co nieco dokupić także do Renault, którego cena wzrosła ostatecznie do 122.600 zł. I tak jest taniej ;-)
Toyota okazuje się przestronniejsza praktycznie w każdym aspekcie, co kosztowało Kadjara jedną gwiazdkę. Za to w Renault pochwalono lepsze materiały wykończeniowe, przejrzystszą obsługę, wyposażenie, za to trochę skrytykowano fotele i osiągi, ale też prowadzenie. Ciekawe, czemu? Zignorowano zupełnie napęd na cztery koła? Nie całkiem, ale w punktacji jakoś go nie uwzględniono. Niespecjalnie spodobał się też układ kierowniczy Kadjara.
Ostatecznie SUV Renault przegrał z „japończykiem” – o jedną gwiazdkę. Klienci indywidualni jednak w pierwszych miesiącach tego roku wybierali inaczej. I to było dla mnie sporym zaskoczeniem.
Kadjara przywołano na wstępie testu Volkswagena Tourana (strony 28-29), którego bardzo mocno wychwalono. W tym samym tekście znalazły się też wzmianki o Scenic’u i Espace’ie. A jeśli komuś by przyszło do głowy, by kupić to niemieckie pudełko, to napiszę, że bazowa cena testowanej wersji (Highline), to 113.090 zł. Za taką kasę można mieć Citroëna Grand C4 Picasso z również 150-konnym dieslem i w wersji Exclusive, i jeszcze parę złotych Wam zostanie. Testowy egzemplarz Tourana wyceniony został przez AUTO ŚWIAT na 147.780 zł, a to wartość, za jaką wspomnianego Citroëna dostaniecie z niemal wszystkimi możliwymi pakietami, szklanym dachem, alarmem, ksenonami, zestawem audio JBL, odtwarzaczem CD, zestawem Multimedia Plug & Play (2 niezależne ekrany w zagłówkach oraz złącza AUX w konsoli centralnej, 2 pary słuchawek Bluetooth, gniazdo 12V w II rzędzie) i skórzaną tapicerką – wyszło mi łącznie z lakierem metalizowanym 151.590 zł, czyli raptem o 3.810 zł więcej, niż za Volkswagena. Ludzie, kupujcie Citroëny! ;-)
Renault Lagunę II wspomniano w artykule poświęconym dwumasowym kołom zamachowym (strony 42-45).
Citroëna C15 wspomniano w Newsach sprzed 20 lat (strona 57.)
I to już wszystko o naszych ulubionych samochodach w aktualnym numerze tygodnika AUTO ŚWIAT.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: AUTO ŚWIAT
Najnowsze komentarze