Zaczynamy – już niemal tradycyjnie – na stronie 4. odpowiedzią redakcji na list Dyrektora Generalnego Peugeot France Automobiles. List ów został sprowokowany wynikami, jakie Peugeot zajął w „Narodowym Auto-Teście” przeprowadzonym przez „Auto-Świat”.
„Auto-Świat” nr 21 (568) z 22.V.2006
Stron: 52 (z okładką)
Cena: 1,90zł
Koszt 1 strony: nieco ponad 3,5 grosza (licząc bez dodatków)
Warto kupić: tak
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault
Jakim modelom poświęcono miejsce: C1, C2, C4, C5, ZX, 107, 407, Clio, Laguna, R21, sportowe
Na sąsiedniej stronie znaleźć możecie wypowiedź internauty o nicku Jaskinia na temat Citroëna C1. Autko spotkało się – mimo spartańskiego wykończenia – ze sporym uznaniem forumowicza „AŚ”, czego nie możemy z zadowoleniem odnotować ;-)
Na stronach 12-14 znajdziecie raport na temat najoszczędniejszych samochodów, które możecie kupić w obecnym czasie w salonach. Wśród nich pojawia się Citroën C2 1.4 HDi za niespełna 50 tys. zł. To niemałe pieniądze, jak za autko czteroosobowe, w dodatku mające mniej miejsca z tyłu, niż mniejszy brat – C1. Niemniej jednak samochodzik jest naprawdę ciekawy – już wkrótce opublikujemy długo zapowiadany własny test tego auta, choć w wersji benzynowej. No ale pewne rzeczy są w C2 niezmienne :-)
Na tej samej stronie pojawiają się jeszcze „trojaczki z Kolina”, czyli Citroën C1, Peugeot 107 i Toyota Aygo – wszystkie trzy z podstawowym silnikiem benzynowym o mocy 68 KM. Ta trzycylindrowa jednostka opracowana przez Toyotę, w tych niewielkich autkach miejskich zadowolić się potrafi naprawdę niewielką ilością benzyny bezołowiowej.
Zobacz: Używane Renault Laguna i zadziwiająca przyczyna problemów z elektroniką. Aż ciężko w to uwierzyć
Wśród tak oszczędnych aut nie mogło oczywiście zabraknąć Renaulta Clio z półtoralitrowym dieselkiem pod maską (dwie wersje mocy z tej jednostki dCi, a oszczędniejsza okazuje się ta większa!). Ceny Clio z dieslem zaczynają się od niemal 60 tys. zł.
I jeszcze jedno autko z Francji na tej samej stronie – Citroën C4, naturalnie napędzany silnikiem HDi o mocy 90 KM wydobywanej z pojemności 1.6 litra. Ta wersja kosztuje wprawdzie niemal 73 tys. zł, ale za to jej utrzymanie powinno zadowolić największego centusia.
Dwa kolejne auta francuskie, acz już z wyższych półek cenowych i klasowych, znajdziecie na następnej, czternastej stronie. To Peugeot 407 i Citroën C5 z tym samym silnikiem, co w omawianej wcześniej Ce-czwórce, ale już o zwiększonej przez intercooler do 109 KM mocy. Warto więc zauważyć, że wśród dwudziestu zaprezentowanych oszczędnych aut – aż siedem, to samochody francuskie. Ale producenci z tego kraju nie od dziś słyną z konstruowania samochodów zadowalających się niewielkimi ilościami coraz droższych paliw. Samochodów napędzanych niezbyt wyżyłowanymi silnikami o dłuuugiej żywotności.
Strona 15 zawiera dwie krótkie notki, które mogą nas zainteresować. Pierwsza dotyczy cen na Peugeota 207 (dla nas to nie nowina). Podobnie zresztą, jak informacja o studyjnym modelu C-Buggy.
O sukcesie teamu Renault w Barcelonie możecie poczytać na stronie 16. o ile nie zapoznaliście się do tej pory z naszym artykułem. Poniżej króciutka notka na temat udziału załogi Sołowow/Baran w odbywającym się w Turcji Fiat Rally.
Zobacz: Przegląd rynku. Używany samochód do 30 tysięcy na co dzień: Dacia Sandero II czy Renault Laguna III?
Na strony 18-22 powinni zajrzeć zwłaszcza miłośnicy Renaulta. Model Laguna Grandtour został tam bowiem skonfrontowany z Oplem Vectrą Kombi, Toyotą Avensis Wagon i Volkswagenem Passatem Variant – wszystkie z mocnymi dieslami. Jak wypadł w tym porównaniu samochód z Francji?
Avensis, tak chwalony przez Redaktora Krasnodębskiego za silnik, okazuje się cieniutki, jeśli chodzi o walory funkcjonalne – oferuje niewiele miejsca i najlepiej, gdy auta tego będą unikać kierowcy o wysokim wzroście. Ładowność też jest raczej mizerna – 415 kg, to porażka nawet w porównaniu z nieporównywalnym Saxo, które brało na pokład do 500 kg!
W Lagunie dostrzeżono niezłe wyposażenie, ale zwrócono też uwagę na relatywnie niewielką ilość miejsca wewnątrz auta. Skrytykowano też średnie wykonanie auta. Mnóstwo pochwał zebrał za to silnik dCi. Pozwolę sobie zacytować dwa fragmenty omawianego artykułu, których przeczytanie wzbudziło w moim chorym fanatycznym sercu prawdziwy łomot: „jednostka ta wyznacza nowe standardy” i „4-cylindorwe ropniaki w niemieckich autach nie są wcale lepsze”. Owszem – nie oznacza to, iż są gorsze, ale mimo wszystko zacytowane sformułowanie w gazecie wydawanej przez niemieckie wydawnictwo jeszcze niedawno nie przeszłoby przez korektę ;-) Chyba „idzie nowe” jak napisał w swoim komentarzu Pio306.
Vectra spotkała się z peanami pochwalnymi za przestronność wnętrza. Silnik odstaje nieco od testowanych konkurentów, mimo że został opracowany z Fiatem, który do diesli ma niezłą rękę. Opel zyskał sporo uznania za funkcjonalność – zwłaszcza w przestrzeni bagażowej.
Passat również jest przestronny, ale niezbyt funkcjonalny. Ewidentnie konstruktorzy przedziału bagażowego myśleli podczas pracy o niebieskich migdałach, wysokich progach ograniczających luk bagażowy i nieergonomicznych zagłówkach tylnej kanapy. Za to silnik jest już normalniejszy – VW wycofuje się z drogich w produkcji i serwisie (oraz niezbyt trwałych) pompowtryskiwaczy na rzecz tradycyjnego Common Raila!
I jeszcze rzut oka na tabelki. Najdynamiczniejsza jest Laguna, choć z elastycznością nie jest już tak wspaniale, ale ciągle jeszcze dobrze. Wyposażeniem – wraz z Toyotą – auto francuskie bije niemiecką konkurencję. Niestety cena zakupu jest wysoka – podobnie, jak u Toyoty.
Laguna traci punkty za ograniczoną przestronność wnętrza i niewielką pojemność bagażnika. Podobny los spotyka ją w kategorii skrzynia biegów oraz układ kierowniczy. Niespecjalnie oceniono siedzenia i ergonomię miejsca kierowcy. Także widoczność uznano za najsłabszą wśród testowanych aut. Tym razem Koszty nie poprawiły w rankingu pozycji samochodu francuskiego i dlatego Laguna – z dorobkiem 233 punktów – wraz z Avensisem zajęła trzecie miejsce. Przewaga samochodów niemieckich była spora – Passata oceniono na 260, a Vectrę – na 256 punktów. I niestety nie można się doszukać jakichś wielkich wpadek „Auto-Świata”, które uzasadniałyby tą przewagę – wszak w tego typu autach, jakie poddano testowi, liczy się przede wszystkim funkcjonalność, ładowność, praktyczność i oszczędność. I choć funkcjonalności nie punktowano wprost, to obawiam się, że ten bzdurny próg w bagażniku Passata i tak nie zmieniłby specjalnie kolejności aut na zakończenie testu…
Zobacz: nowe samochody Renault. Promocje i wyprzedaże
Analiza dostępności oryginalnych części zamiennych do starszych modeli samochodów, to temat artykułu zamieszczonego na stronach 28-31. Wśród przykładów na stronie 29. – Citroën ZX i Renault 21. I całkiem nieźle wypadły!
W zapowiedziach na przyszły tydzień – test pięciu prawie-kompaktów, w tym Peugeota 207 i Renaulta Clio III. Zapewne zrelacjonuję dla Was to porównanie.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze