„Auto Świat” z bieżącego tygodnia ukazał się z przydatnym dodatkiem „Samochodem po Europie”. Zawiera on porady dla tych, którzy wybierają się na letni wypoczynek poza granice naszego kraju. Nie powiem – przyda się to także mi, ale o tym na razie wspominał nie będę ;-) Zauważę za to, że z interesujących nas samochodów na okładce tygodnika pojawiło się jedynie malutkie zdjęcie Dacii Duster, a najwięcej miejsca poświęcono – oczywiście – na jakieś podobno nowe Audi ;-)
„Auto Świat” nr 26 (1026) z 22.VI.2015
Wydawca: Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o.
Stron: 52 (z okładką) + 32 (dodatek)
Cena: 2,90 zł
Koszt 1 strony: ponad 3,45 grosza
Warto kupić? Raczej nie
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault, Alpine, Dacia Citroen
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C-Crosser, C4, C4 Cactus, C4 Picasso, 308, 4007, Koleos, A110, Duster
Alpine Celebration nawiązujące stylistyką do legendarnego A110 pokazano na stronie 11. i jest to pierwsza wzmianka o francuskim samochodzie w aktualnym wydaniu „Auto Świata”.
Trzy Citroëny porównano na stronach 24-26. Każde z tych aut jest inne i raczej każde trafia do innego typu odbiorców, ale wszystkie mają w nazwie C4 – to kompaktowy hatchback C4, designerski C4 Cactus i rodzinny C4 Picasso.
W przypadku klasycznego C4 pochwalono spory bagażnik (408 litrów), ale skrytykowano przestronność, choć załączone zdjęcie, gdy się dobrze przyjrzeć, wcale niekoniecznie to potwierdza – postarano się o takie ujęcie, które na pierwszy rzut oka dowodzi założonej tezy, ale przy bardziej wnikliwej analizie okazuje się, że na nogi miejsca z powodzeniem wystarcza posadzonemu na kanapie wysokiemu pasażerowi. Pochwalono za to jednostki napędowe, zwłaszcza silniki benzynowe, atrakcyjne ceny, bogate wyposażenie i wygodne fotele. Skrytykowano „nieharmonijne zawieszenie” i „brak nowoczesnych systemów bezpiecz.”. Uznano jednak, że C4, to „świetna alternatywa dla nudnych niemieckich kompaktów”!
C4 Picasso pochwalono za nietuzinkową stylistykę, szalenie praktyczne wnętrze, przestronność, świetnego diesla (1.6 BlueHDi), dobry komfort, prowadzenie i nowoczesne systemy bezpieczeństwa, za duży bagażnik, funkcjonalność i przyjemność prowadzenia. Niezbyt spodobały się ekran dotykowy i wąskie siedzenia w drugim rzędzie. Dopatrzono się też niewielkiej turbodziury.
I wreszcie crossover (czyżby?) C4 Cactus – wyjątkowa stylistyka, dobry komfort resorowania, przystępna cena, pojemny bagażnik i niezłe wyposażenie idą w parze z pewnymi brakami funkcjonalnymi i – zdaniem Autora – niewielką ilością miejsca z tyłu oraz mało precyzyjnym prowadzeniem.
W tekście wspomniano też Peugeota 308.
Francuskie filtry cząstek stałych wspomniano w tekście poświęconym silnikom wysokoprężnym w autach kupowanych na rynku wtórnym (strony 28-31).
Kolejny odcinek analizy tego, jak z upływem lat tracą na wartości różne samochody – tym razem takie z napędem 4×4 – pojawił się na stronach 40-43. Można tam natrafić na Dacię Duster (najmniejsza utrata w okresie 0-3 lat) i Renault Koleosa (tu utrata jest w tym czasie największa). Gdy analizujemy okres 4-7 lat, to Koleos wypada już dużo lepiej (pozycja 10. -25,84% utraty), a w stawce pojawiają się Citroën C-Crosser 2.2 (miejsce 31., -32,6%) i Peugeot 4007 (pozycja 40., -34,75%).
I to już wszystko o francuskich samochodach w aktualnym numerze „Auto Świata”. Znowu mizernie.
Krzysiek Gregorczyk.
Najnowsze komentarze