„Auto Świat” nr 27 (827) z 4.VII.2011
Stron: 52 (z okładką)
Cena: 2,30 zł
Koszt 1 strony: przeszło 4,4 grosza
Warto kupić? Raczej nie
O jakich interesujących nas markach piszą lub choćby wzmiankują: Citroën, Peugeot, Renault
Jakim modelom poświęcono choćby odrobinę miejsca: 2CV, DS, DS3, 308, Koleos, sportowe
Na stronach 4-5 w listach od czytelników pisma znalazły się dwie korespondencje i sprostowanie, które mogą nas zainteresować. Pierwsza, to zdjęcie autka zrobionego najwyraźniej we własnym zakresie, jak informuje Tomek, na podzespołach Peugeota. Zamieszczony nieco dalej list nawiązuje do prezentacji silnika PSA Peugeot Citroën 1.4 HDi, którą to jednostkę napędową przybliżono czytelnikom w numerze 25/2011. Trzecia wzmianka dotyczy błędnej nazwy szczecińskiego dealera Peugeota zamieszczonej w wielkim teście salonów w numerze 26/2011.
Pozwólcie mi dziś na parę dygresji niezwiązanych z francuską motoryzacją, OK?
Pierwsza: na stronie 9. opisano Hyundaia i40 tytułując ten materiał „Skok do klasy premium”. Nie miałbym nic przeciwko temu, bo widziałem to auto w Genewie i wyglądało całkiem interesująco, ale… dlaczego – skoro to mam być klasa premium – zestawiono je z Volkswagenem Passatem? Od kiedy Volkswagen jest marką premium? Audi, to rozumiem. BMW, czy Mercedes – OK. Ale Volkswagen? Samochód ludowy? Nie przeginajmy…
Króciutką notatkę poświęconą sprzedaniu już 100.000 sztuk Citroënów DS3 i wprowadzonym z tej okazji modelem w specjalnym wykończeniu znajdziecie na stronie 12.
O liftingu Renault Koleosa poczytacie zaglądając na stronę 13.
Cztery strony dalej w informacjach sportowych znajdziecie krótką relację Grand Prix Europy w Formule 1 oraz wzmianki o Peugeocie 207 S2000 w relacji z 47. Ypres Rally.
Lubicie samochody typu cabrio? Ja bardzo, dlatego z dużym zainteresowaniem zajrzałem na strony 18-21, gdzie zamieszono tekst pochodzący z niemieckiego „Auto Bilda”, który porównał BMW 1 z Peugeotem 308 i Volkswagenem Golfem, wszystkie w wersjach otwieranych i z silnikami benzynowymi.
Zaskoczyło mnie jedno już na wstępie – napisano, że po schowaniu dachu Peugeot 308 CC ma zniekształcone proporcje. Jak dla mnie to szok, bowiem uważam, iż 308 CC dużo gorzej prezentuje się właśnie w wersji „coupe”, niż jako „cabrio”.
Skrytykowano też niewielką – wynoszącą tylko 12 km/h – prędkość, przy której podczas jazdy można składać, bądź rozkładać dach. Volkswagen radzi sobie z tymi czynnościami przy 30 km/h, a BMW nawet przy 40 km/h. OK, ale obydwa niemieckie auta mają dachy brezentowe, dużo lżejsze, ale też obarczone paroma wadami, których redaktorzy zdają się nie dostrzegać.
Pozostaję też w ciągłym szoku nad przemyślnością niemieckich inżynierów, zwłaszcza tych z Volkswagena i mojej ukochanej inaczej Škody. Ci ludzie zaginają czasoprzestrzeń. No, może tylko przestrzeń. Golf, dość zwrotny dzięki najkrótszemu w porównaniu rozstawowi osi, oferuje rekordowo dużo miejsca wzdłuż. To, że Peugeotowi zmierzono tylko 450-670 mm na tylnej kanapie przy rozstawie osi zaledwie o 27 mm większym, niż w Golfie, który podobno oferuje aż 600-860 mm sdla pasażerów z tyłu, to pikuś. Ale BMW o rozstawie osi większym aż o 82 mm (!) też okazuje się ciaśniejsze (540-785)! Chyba nie muszę też dodawać, że Golf jest najkrótszy z całej trójki – o 114 mm od BMW i aż o 154 mm od Peugeota. Znowu chłopaki z koncernu VAG wepchnęli ogromną przestrzeń w minimalne gabaryty… Jestem pod wrażeniem…
Za to pochwalono zawieszenie francuskiego coupe-cabrio. Komfortowo resoruje, do czego doszliśmy przed niemal dwoma laty w naszym teście Peugeota 308 CC. Owszem, był to model sprzed niedawnego liftingu, ale jakie to ma znaczenie? ;-)
Tekstu w porównaniu jest niewiele, ale i tak warto tam zajrzeć. Wprawdzie Golf zdeklasował rywali (czyż mogło w „Auto Świecie” być inaczej???), ale za to Peugeot delikatnie – o dwa punkty – pokonał BMW.
Citroëna DS3 pokazano w roli konkurenta dla Opla Corsy Cosmo na stronie 23.
Druga dygresja, na jaką chcę sobie pozwolić przy omawianiu bieżącego wydania „Auto Świata”: na stronach 26-27 zaprezentowano Škodę Superb Combi. Wśród konkurentów pokazano Audi A6, Mercedesa E i BMW 5. Totalna bzdura!!! Klasycznego przedstawiciela segmentu D, w dodatku dość plebejskiego, porównano do samochodów segmentu E i marek premium! Mi po prostu brak cenzuralnych słów, by to nazwać! Samochód z nikczemnym, nawet jak na klasę D, rozstawem osi wynoszącym zaledwie 2.758 mm, konkuruje z naprawdę imponującymi samochodami z dużo wyższej półki i wyższego segmentu. A teraz rozstawy osi kilku modeli segmentu D:
Citroën C5 (aktualny model) – 2.815 mm
Ford Mondeo (aktualny model) – 2.850 mm
Honda Accord (aktualny model) – 2.705 mm
Mazda 6 (aktualny model) – 2.726 mm
Opel Insignia (aktualny model) – 2.737 mm
Peugeot 508 – 2.817 mm
To niby co ten Superb robi w towarzystwie Audi, BMW i Mercedesa? Dla porównania: rozstawy osi:
Audi A6 C6 – 2.843 mm
BMW 5 F10 (aktualny model) – 2.968 mm
Mercedes E W212 (aktualny model) – 2.874 mm
Jaguar XF – 2.909 mm
To jest segment E, Panowie Redaktorzy, więc albo się nie znacie, albo… ;-) W każdym bądź razie dla Škody miejsca w tej klasie nie ma!!!
Citroëny 2CV i DS możecie obejrzeć na grafice zamieszczonej na stornach 46-47 w artykule poświęconym filmowi „Auta 2”.
I to już wszystko, co o samochodach francuskich napisano w „Auto Świecie” w tym tygodniu. Myślę, że kupno nie jest specjalnie uzasadnione.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze