„Auto-Świat” nr 28 (675) z 07.VII.2008
Stron: 44 (z okładką)
Cena: 2,10 zł
Koszt 1 strony: prawie 4,8 grosza
Warto kupić? można
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault (+Dacia)
O jakich modelach wzmiankują: 206, 307, 308, Logan, Sandero, sportowe
Dwudziesty ósmy numer „Auto-Świata” ma objętość mniejszą, niż zazwyczaj, ale cena pozostała na w miarę stałym poziomie. Oznacza to relatywną podwyżkę ceny pisma. Czy za tą zwyżką poszedł wzrost jakości, zwłaszcza ten poszukiwany przez nas? Sprawdźmy.
Zaczynamy na stronie 4., gdzie w Listach od czytelników opublikowano wypowiedź naszego młodego współpracownika, Mikołaja Cwynara, który prosi o artykuł poświęcony modelowi Yugo Florida In. Mikołaj zresztą planuje napisanie własnego tekstu na ten temat i publikację artykułu u nas. Czyżby chciał się zmierzyć z tym, co mógłby przygotować „Auto-Świat”? ;-)
Bardzo ciekawe porównanie znajdziecie na stronach 6-7. Porównano tam Dacię Sandero z… Volkswagenem Golfem. Nie jest to typowy dla „AŚ” test porównawczy, lecz raczej dywagacje na temat, co jest lepsze. I co się okazuje? „Wzorcowy kompakt” (według polskojęzycznej prasy) okazuje się autem o mniejszym rozstawie osi, niż Sandero! Wprawdzie „Auto-Świat” pisze, że w Golfie jest więcej miejsca, co ilustruje zdjęciami przestronności w okolicach kanapy z tyłu, ale mam dziwne wrażenie, że fotel w Dacii został odsunięty do tyłu bardziej, niż w Golfie… Żadnych wymiarów oczywiście nie podano. Owszem, może być i tak, że w obu samochodach fotele zostały odsunięte o metr, a jedynie środkowy słupek jest bardziej z przodu, niż w Golfie, ale to wolałbym porównać osobiście…
Tym bardziej, że sam „AŚ” pisze, że z przodu w obu autach miejsca jest z grubsza tyle samo…
Golf ma większy bagażnik, ale to nietrudne przy o 20 cm większej długości karoserii. Przełożyło się to jednak raptem na 30-litrową różnicę w objętości kufra. Może więc faktycznie długość dała więcej miejsca na tylnej kanapie Volkswagena? Sprawdzimy, jak to wygląda, kiedy zasiądziemy w Sandero podczas naszych jazd testowych.
W artykule pochwalono ergonomię i funkcjonalność deski rozdzielczej Sandero. Owszem – lekkiej krytyce poddano użyte materiały i jakość montażu, ale zaraz przytomnie skonfrontowano to z ceną, mniej więcej dwukrotnie niższą, niż w przypadku Golfa.
Pozytywnie oceniono także miękkie zawieszenie hatchbacka Dacii. To także przez pryzmat dróg, po jakich Sandero będzie głównie jeździć (chodzi o kraje naszej części Europy…). Golf ma zawieszenie sztywne, które może być zaletą na niemieckich autostradach, ale na drogach Polski, Rumunii, czy Bułgarii może być dostarczycielem tortur. Dacia Sandero na docelowych rynkach spisze się znakomicie, a na szaleństwa na szybkich łukach z dobrymi nawierzchniami nie bardzo pozwolą… montowane w niej silniki ;-)
Co ciekawe również Golf w podstawowej wersji silnikowej na zbyt wiele kierowcy o sportowym zacięciu nie pozwoli. Jest po prostu bardzo ciężki, ale trudno w tej klasie pobić Dacię Sandero ważącą raptem ok. 1.100 kg.
W podsumowaniu „Auto-Świat” stwierdza, że Sandero, to ciekawa propozycja za niewielkie pieniądze, w ramach których otrzymuje się nie tylko całkiem przestronne, komfortowo zawieszone auto, ale i 3-letnią gwarancję. Warto się więc zainteresować Sandero, które już powoli trafia do salonów w naszym kraju.
To jednak nie koniec Dacii w „AŚ”. Na stronie 13. znajdziecie relatywnie nieduży artykuł okraszony jednym dużym i jednym małym zdjęciem Logana po liftingu. Zainteresowanym polecamy jednak lekturę dossier prasowego tego modelu, jakie opublikowaliśmy w ubiegłym tygodniu.
Miłośnicy Peugeotów powinni zajrzeć na strony 16-20. Tamże zamieszczono porównawczy test 308-ki SW z Volkswagenem Golfem Variant i Hyundaiem i30 CW. Pod maskami samochodów, jak łatwo się domyślić, pracowały silniki wysokoprężne o mocach rzędu 105-116 KM. Porównanie przeprowadziła niemiecka redakcja tygodnika. Czyż więc mógł nie wygrać Volkswagen? ;-)
Od razu doceniono niesamowita funkcjonalność Peugeota w wersji SW. Auto stanowi coś pośredniego miedzy klasycznym kombi, a vanem, potrafi nawet zabrać na pokład do siedmiu osób. Całości dopełnia niebanalna stylistyka, która nie pozwoli Wam się wtopić w szarą masę bezpłciowych kompaktowych kombiaków rodem z Niemiec, czy Japonii.
Do tego wszystkiego w standardzie znajdziecie szklany dach, przyciemniony, by wnętrze nie nagrzewało się nadmiernie. Dzięki temu podróż 308-ką SW zawsze będzie miała dodatkową przyjemność, dostępną wprawdzie w Golfie, ale po dopłaceniu do i tak niemałej przecież ceny jeszcze dobrze ponad 5 tys. zł!
Faktem jest, że testowana wersja 308-ki Premium jest droższa o ok. 10 tys. zł od Golfa Variant Trendline, ale za to funkcjonalność jest nieporównywalna, a i komfort wszelaki – dużo lepszy. Tutaj wspomnieć wypada o zauważalnie lepszym (średnio o 2 dB) wyciszeniu Peugeota. Do tego dochodzi tradycyjnie u Francuzów wysoki poziom bezpieczeństwa – 308-ka, jako jedyna w teście może być wyposażona w poduszkę powietrzną chroniącą kolana kierowcy.
Peugeot oferuje też największy i najbardziej funkcjonalny bagażnik ze wszystkich trzech testowanych samochodów. Dość powiedzieć, że mimo oficjalnej pojemności o 90 litrów większej w Golfie, niż w Hyundaiu, to w koreańskim samochodzie łatwiej rozlokować bagaż!
W testowanym Golfie oczywiście pracują wątpliwej kultury pracy pompowtryskiwacze, co daje się we znaki wrażliwym uszom pasażerów. Silnik Hyundaia, że o peugeotowskiej jednostce nawet nie wspomnę, pracują o wiele kulturalniej. Do tego wcale nie są gorsze pod względem zużycia paliwa. Również ich osiągi są porównywalne z tym, co oferuje większa (1.9) jednostka z Niemiec. Jedynie pomiary elastyczności na najwyższym biegu Peugeot przegrywa, ale to z uwagi na to, że ma 6-biegową skrzynię, zaś konkurenci rozpędzają się wówczas na „piątce”.
Ostatecznie w teście „Auto-Świata” wygrał Golf ex aequo z i30, zaś 308-ka SW straciła do nich 6 punktów (na 600 możliwych). Czy słusznie? W gruncie rzeczy Peugeot przegrał za stosunkowo niewielką przestrzeń dla pasażerów drugiego rzędu foteli (wcale nie jest tam tak ciasno, jak sugeruje „AŚ”) i stosunkowo wysoką ceną. Osobiście jednak wybrałbym 308-kę – za jej funkcjonalność i świetne wykonanie oraz niebanalną stylistykę. Podobną opinię wyraził Redaktor Borkowski, jeden z dziennikarzy opracowujących polską wersję testu.
Peugeota 206 można wypatrzyć na stronie 26., na której (wraz ze stroną następną) opublikowano zestawienie kosztów mandatów za niektóre wykroczenia w wielu europejskich krajów, po których chętnie podróżują Polacy. Z odpowiednich tabelek dowiecie się też, gdzie i w jakiej sytuacji trzeba mieć kamizelkę ostrzegawczą oraz gdzie i w jakich warunkach trzeba jeździć na światłach mijania.
Kolejny Peugeot pojawił się na stronie 32. w Interwencjach. Właściciel 307-ki dostrzegł w swoim samochodzie usterkę koła dwumasowego. Peugeot wymieni ten element nieodpłatnie, a jakby tego było mało, dokona też wymiany sprzęgła, mimo jego eksploatacyjnego zużycia. Swoją drogą dziwne, że po przebiegu 59 tys. km pada tarcza sprzęgła… Nawet w ruchu miejskim wydaje się to mało prawdopodobne. Ciekawe, jak jeździ właściciel auta…
W przyszłotygodniowym numerze „Auto-Świat” porówna dwa kombivany z czymś dziwnym. W szranki staną Nowe Berlingo i Kangoo, a czoła stawić im ma Škoda Roomster.
I to już wszystko, co o samochodach francuskich pojawiło się w tym numerze „Auto-Świata”.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze