„Auto-Świat” nr 29 (676) z 14.VII.2008
Stron: 44 (z okładką)
Cena: 2,10 zł
Koszt 1 strony: blisko 4,8 grosza
Warto kupić? można
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault (+Dacia)
Jakie modele opisano/pokazano: Berlingo, C3, C3 Picasso, C4, Xsara Picasso, 107, 307, 308, 407, 607, Kangoo, Laguna, Scenic, Twingo, Sandero, sportowe
„Auto-Świat” najwyraźniej uznał, że podnoszenie ceny swojego pisma nie ma sensu, więc zmniejszył jego objętość. Wygląda to na stały trend. Niemal tak stały, jak wychwalanie pod niebiosa wszystkiego, co pochodzi z koncernu VAG ze szczególnym uwzględnieniem Škody. Dobry obyczaj przyjęty w Polsce kazał się redaktorom naczelnym zawsze tłumaczyć ze zwiększania ceny. Jeśli zmniejsza się objętość, bądź chwali Škodę – tłumaczenia zwykle nie są potrzebne… Czy tym razem Roomster został potraktowany równie łagodnie, jak inne modele czesko-niemieckiej firmy? Przyjrzymy się temu za kilka chwil, wcześniej jednak sprawdzimy, czy przed testem pojawiły się jakieś inne samochody francuskie, niż porównane z Roomsterem Berlingo i Kangoo.
I rzeczywiście – pojawia się Peugeot 307 w cytowanej z internetowego forum tygodnika wypowiedzi laski499: „Lancie to auta dla ludzi o bardziej rozwiniętym poczuciu estetyki… Nie oczekuj go u fana Peugeota 307”. Nie wiem, jakie pojęcie o estetyce ma laska499, ale tu akurat trafił(a), jak kulą w płot, bo urody i stylu 307-ce odmówić nie sposób. laska499 porusza się jednak pewnie Golfem III, więc więcej komentarza z mojej strony nie będzie.
Peugeot 207 został wymieniony w grupie aut z tego samego segmentu, co Tata Indica. O produktach indyjskiej firmy oraz jej planach ekspansji do większości krajów europejskich napisano na stronach 8-9.
Citroën C3 Picasso został krótko zaprezentowany na stronie 14. Na szczęście Redakcja obyła się bez dziwnych tekstów, na które pozwolił sobie „Motor”. Na tej samej stronie pokazano także Citroëna C4 po delikatnym liftingu, ale nie napisano o tym samochodzie niemal nic.
Kolejny artykuł na temat bezpieczeństwa jazdy (tym razem w koleinach) „Auto-Świat” opublikował we współpracy z Renault Polska na stronach 14-15. Na tej drugiej zaś pojawiła się krótka notatka na temat Dacii Sandero (pokazanej zresztą z logo Renault, czyli w wersji przygotowywanej m.in. na rynek rosyjski).
Krótka notatka, okraszona zdjęciem zwycięzcy, czyli Peugeota 207 S2000 Bryana Bouffier, na temat Rajdu Subaru znalazła się na stronie 17.
I tak dobrnęliśmy do stron 18-22, na których zmieszczono porównanie dwóch kombivanów w ich najnowszych odmianach z brzydką jak noc Škodą Roomster. E tam – noc jest piękna przy tym obiekcie, w którym pomieszano pięć milionów różnych stylów! Nie sądziłem, że czeskie piwo jest tak mocne, że potrafi wywołać takie wizje! A komuś, kto „to” skierował do produkcji, pewnie knedliczki zaszkodziły… No ale my tu nie o gustach przyszliśmy dyskutować, tylko o tym, którym z trzech wspomnianych aut jechać na wakacje. Takie właśnie pytanie zadał „Auto-Świat” w tytule swojego testu. Całość wprawdzie przeprowadzili Niemcy, a „AŚ” tekst jedynie opracował (przetłumaczył?), no ale nie czepiajmy się szczegółów…
Są za to kwestie dość istotne, których czepić się muszę. Gdyby testowano poprzednie wersje Kangoo i Berlingo, to rozumiałbym określenie „uszlachetniona wersja auta dla rzemieślnika”. Teraz są to jednak zupełnie nowe samochody, o indywidualnie opracowanej koncepcji, o rozwiązaniach przygotowanych specjalnie z myślą o tym segmencie samochodów, który nagle i niespodziewanie okazał się żyłą złota. Przez z górą dekadę Francuzi faktycznie na bazie swych aut dostawczych „tłukli” odmiany osobowe, ale obecne wersje są już zupełnie inne. Daliśmy temu wyraz testując nowe Kangoo wiosną bieżącego roku i siłą rzeczy odnosząc je do poprzedniej wersji. To dwa zupełnie różne samochody!
A w przypadku Berlingo, czy Partnera Tepee różnica jest jeszcze bardziej wyraźna. Prosiłbym więc Redakcję „Auto-Świata” o nie dyskredytowanie francuskich kombivanów. Trudno je zresztą porównać z tym czymś z Mlada Boleslav, co jest – jak napisano w tekście – „Fabią z przestronnym przedziałem ładunkowym”. Daje się to odczuć we wnętrzu, co wynika z mniejszego o kilka do kilkunastu centymetrów rozstawu osi i diametralnie mniejszej szerokości wnętrza. Ale o tym za chwilę.
Przestrzenią bagażową Roomster zagrozić francuskiej konkurencji nie może – jakby się nie starał, to zawsze przegra. Standardowe kufry mieszczą 675 litrów (Berlingo), 660 litrów (Kangoo) i 450 litrów (Roomster). Taki wynik czeskiego auta moim zdaniem zupełnie go nie predestynuje do udziału w tym teście! Po złożeniu tylnej kanapy różnice są jeszcze większe! 3.000 litrów Berlingo znacząco góruje na 2.688 litrami Kangoo, ale 1.780 litrów Škody, to zupełnie inna liga! Owszem – można tym pojechać na wakacje, ale po pierwsze – pakowanie będzie mniej wygodne (znacznie wyższy próg załadunku), a na pokład zabierzecie duuużo mniej bagaży. No i do tego jak się tu godnie pokazać w czymś takim? ;-)))
W wakacyjnych wyprawach nie pomoże też ładowność Roomstera mniejsza od konkurentów o ok. 100 kg.
Miejscem dla pasażerów też Škoda zaimponować nie bardzo może. Nawet przysłowiowy kierowca w kapeluszu nie będzie tam miał więcej miejsca, niż we francuskich kombivanach. Fotel da się odsunąć o 3 cm dalej, niż w Citroënie, ale po co – w Berlingo siedzi się po prostu inaczej. A to co ważne – ilość miejsca na szerokość, to już pięta achillesowa Roomstera – czeskie auto jest węższe od Berlingo o 10 cm na wysokości łokci!!! Owszem – to może zbliżać do siebie podróżujących w Škodzie ludzi, a to pożądana cecha – jeżdżąc czymś takim warto liczyć na zrozumienie choćby pasażera ;-)
Kangoo oferuje kierowcy i pasażerowi z przodu jeszcze więcej miejsca nad głowami, a ich fotele da się odsunąć na taką samą odległość, jak w Roomsterze. Tylko po co, skoro w Renault kierowca przyjmuje inną pozycję za kierownicą. Nie musi się chować przed spojrzeniami znajomych ;-) Szerokość wnętrza Kangoo jest taka sama, jak w Berlingo, więc Škoda znowu przegrywa o 10 cm.
A jak wygląda sytuacja z tyłu? Roomster niby oferuje aż 990 cm od powierzchni siedzeń do podsufitki, co jest tylko o 2,5 cm gorszym wynikiem od gabarytu Kangoo, ale jednocześnie o 7,5 cm lepszym niż to, co proponuje Berlingo. Prawdę mówiąc nie mam pojęcia, jak to chłopakom w „Auto-Świecie” wyszło, skoro Berlingo jest o niemal 20 cm wyższe! Sorry, ale podejrzewam tu jakiś błąd w druku. Kangoo przy wysokości o 0,8 cm większej od Berlingo oferuje nad głowami aż 20 cm więcej? Tym bardziej, że z przodu różnica wynosi jedynie 3,5 cml. Dach Berlingo w tylnej części się zapada, czy jak? Coś mi tu nie gra. Chyba, że liczymy do opcjonalnego bagażnika podsufitowego Modutop, ale ten jest raczej z tyłu samochodu…
Szerokość wnętrza wciąż pozostaje wielkim minusem Roomstera. Berlingo oferuje w tym względzie o 8 cm więcej, a Kangoo aż o 11 cm więcej!
Wróćmy do tekstu omawianego artykułu. W jego początkach sięgnięto do historii i ponabijano się trochę z Berlingo, że początkowo nie miało tylnych drzwi, zwłaszcza przesuwanych, które znacząco poprawiają funkcjonalność samochodu. Kilka akapitów dalej przy opisywaniu Roomstera tradycyjnie otwierane drzwi uznano za zaletę. Ot, nowa wersja obiektywizmu będącego raczej relatywizmem ocen…
Potem w tekście jest trochę klasycznego misz-maszu, który nie wnosi specjalnie nic nowego, dlatego czas już zajrzeć do tabelki z punktami i sprawdzić, jak oceniono wszystkie trzy samochody. Skonfrontuję to – jak zazwyczaj – z moimi odczuciami.
Co mi się nie spodobało?
przestrzeń z przodu – zwykle 1 cm różnicy daje 1 punkt w ocenie, tym razem jednak jest inaczej. W dodatku mocno niesprawiedliwie, bo 22 cm różnicy w dwóch podstawowych wymiarach dało Kangoo tylko 6 punktów przewagi nad Roomsterem; 18,5 cm różnicy między Škodą i Berlingo dało Citroënowi tylko 2 punkty przewagi; ale już 3,5 cm w tych dwóch gabarytach (pomiędzy Renault i Citroënem) jest warte 4 punkty; przyznam, że to ciekawy sposób oceniania; Żeby było sprawiedliwiej odejmuję Roomsterowi aż aż 22 punkty (skoro za 3,5 cm było ich 4) w stosunku do Kangoo;
przestrzeń z tyłu – uwzględniając wytłuszczone wymiary: odległość między oparciami, wysokośc nad głowami i szerokość wnętrza wychodzi mi, że Roomster jest sumarycznie ciaśniejszy od Kangoo o 14,5 cm; mimo to otrzymał o 5 punktów więcej, niż Renault! Citroën z podejrzanym wynikiem na wysokość okazał się o punkt gorszy od Kangoo; w świetle powyższego Škoda powinna uzyskać o jakieś 14 punktów mniej od Kangoo, ale bądźmy litościwi – zabierzmy jej ich tylko 7;
pojemność i funkcjonalność bagażnika – skoro 15 litrów podstawowej pojemności kufra, to 1 punkt (między Berlingo i Kangoo), to 210-litrowa różnica między Kangoo i Roomsterem powinna dać 14 punktów różnicy w tabelce… niestety „AŚ” ocenił ją na tylko 8 punktów; a że funkcjonalność, to już w ogóle porażka, więc odejmijmy punkty tylko za pojemność;
ładowność – skoro 12 kg ładowności, to 1 punkt (między Berlingo i Kangoo), to 88-litrowa różnica między Kangoo i Roomsterem powinna dać 7,333 punktu różnicy w tabelce… dała 6 punktów, więc powiększamy ją o ten jeden brakujący… Wszak 434 kg w tej klasie, to raptem cztery dorosłe osoby i 100 kg bagażu dla nich, o ile żaden z pasażerów nie ma nadwagi…
Pozostałych pierdółek typu zachowanie się podczas jazdy, przełączanie biegów, czy ubezpieczenie (na tym ostatnim znowu można by było uzyskać spory przyrost punktów dla francuskich kombivanów) nie będę nawet wymieniał, bo dadzą niewiele. Wystarczą te powyżej – Roomster w czterech tylko pozycjach stracił 35 punktów! A do tego doszedłby jeszcze pojedynczy punkcik za przeglądy i pewnie coś bym jeszcze znalazł. Niestety – nie chce mi się. Wiecie, dlaczego? Bo już naprawdę bardzo dawno nie widziałem aż tak nachalnego promowania samochodu w teście porównawczym. To po prostu szok, żeby walczyć z oczywistymi faktami takimi, jak wymiary!!! W głowie mi się nie mieści to, że ktoś myślał, że czytelnicy „AŚ”, to matoły, co nie potrafią porównać cyferek. W „Motorze” nas czytają, wiedzą więc już, że punktujemy ich za takie rzeczy. Czy w „Auto-Świecie” nie ma nikogo, kto znałby adres www.francuskie.pl? Ludzie – zastanówcie się! Czy naprawdę myślicie, że nikt nie sprawdzi Waszych bzdurnych, wyssanych z palca ocen? Zwykle przeginacie w pozycjach dość subiektywnych dotyczących wrażeń z jazdy i to jestem w stanie zrozumieć, ale walka po omacku wbrew faktom? Pewnie liczycie, że mało który czytelnik Waszego pisma zwraca uwagę na szerokość wnętrza… Ale takich różnic po prostu nie sposób nie zauważyć! Przesadziliście.
I choć Waszym zdaniem Škoda Roomster pokonała o 6 punktów Berlingo i Kangoo, to wyżej tylko w czterech pozycjach wykazałem, jak bardzo się mylicie. I to wcale nie wynika z tego, że mi się to czeskie paskudztwo tak bardzo nie podoba. Ten samochód, to zupełnie inne klasa i porównywanie go z francuskimi kombivanami było zdane na klęskę już u samego zarania tego pomysłu. Wy jednak spróbowaliście czegoś innego? Liczyliście, że będę na urlopie i nie zauważę? Nie udało się!
Gdy mowa o ekonomii użytkowania i ekologicznych rozwiązaniach, to na pewno pojawią się auta francuskie. Przynajmniej pojawić się powinny. „Auto-Świat” na stronach 24-25 zaprezentował łącznie 60 samochodów w sześciu klasach, które uznał za najbardziej ekonomiczne biorąc jednak pod uwagę tylko średnie spalanie, a i to podawane przez producentów. Czasem są to dane zbyt optymistyczne, ale na przykład mnie Citroën zawsze rozpieszczał i moje samochody spalały zwykle mniej benzyny, niż podawał do producent.
A jakie auta znalazły się w zestawieniu „Auto-Świata”?
samochody małe
3. Peugeot 107 1.4 HDi 54 KM
6. Renault Twingo 1.5 dCi 64 KM
9. Citroën C3 1.4 HDi 70 KM
samochody kompaktowe
4. Citroën C4 1.6 HDi 92 KM
4. Peugeot 308 1.6 HDi 90 KM
9. Citroën C4 1.6 HDi 110 KM
samochody klasy średniej
3. Renault Laguna 1.5 dCi 110 KM
8. Peugeot 407 1.6 HDi 110 KM
samochody klasy wyższej
3. Peugeot 607 2.0 HDi 136 KM
7. Peugeot 607 2.2 HDi 170 KM
10. Peugeot 607 2.7 HDi 204 KM
vany i MPV
2. Citroën Xsara Picasso 1.6 HDi 92 KM
2. Renault Scenic 1.5 dCi 75 KM
6. Renault Kangoo 1.5 dCi 60 KM
6. Citroën Berlingo 1.6 HDi 75 KM
W klasie SUV-ów i aut 4×4 nie odnotowano żadnego samochodu francuskiego w pierwszej dziesiątce.
Radioodtwarzacz fabryczny, jaki można zamówić do Peugeota 308, oceniano na stronie 28. Ogólnie uznano go za ciekawą propozycję, wartą swoich pieniędzy.
Citroën Xsara Picasso ilustruje artykuł w cyklu Porady opublikowany na stronach 30-31.
I to już wszystko, co o samochodach francuskich napisał w tym numerze „Auto-Świat”. W przyszłym tygodniu ciekawostka – pierwsze (niemieckie) porównanie Dacii Sandero z konkurencją – Chevroletem Aveo, Hyundaiem Getzem, Škodą Fabią i VW Polo. Sprawdzimy to na pewno!
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze