„Auto-Świat” nr 36 (633) z 3.IX.2007
Stron: 52 (z okładką)
Cena: 2,10 zł
Koszt 1 strony: ponad 4 grosze
Warto kupić? tak
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault (+Dacia)
Jakim modelom poświęcono miejsce: Ami, C4 Picasso, Xantia, 308, 407, Clio, Kangoo, Koleos, Laguna, Megane, Modus, Scenic, Twingo, Logan, sportowe
Spis treści przynosi miłą niespodziankę – zdjęcie Citroëna Ami 6, którego wielu młodszych czytelników gazety zapewne nawet nie kojarzy. To bardzo interesujący samochód, ale w naszym kraju wyjątkowo rzadki. To dobrze, że „Auto-Świat” postanowił przybliżyć Polakom sylwetkę tego sympatycznego autka.
O aktualnej wersji Megane napisał do „Auto-Świata” czytelnik tygodnika, który ma problem z częstymi awariami koła zmiennych faz rozrządu i narzeka, że Renault nie ogłosiło akcji serwisowej w tym zakresie. Cóż – skoro czytelnik ów ma co trochę ten problem, to znaczy może, że Renault nie rozwiązał jeszcze problemu i dlatego nie ma akcji serwisowej? ;-)
Na stronach 6-7 zaprezentowano wizję nowego Megane, które – zdaniem „Auto-Świata” – trafi do sprzedaży za mniej więcej rok. Przy okazji zresztą wspomniano o Lagunie, która jest pierwszym samochodem koncernu, w którym tak wielką wagę przyłożono do jakości wyrobu. Wyliczono też, kiedy i jakie modele poddane zostaną restylizacji, bądź otrzymają następców (Clio, Modus, Megane), a które otrzymają następców (Kangoo, Scenic, Grand Scenic, Espace, Grand Espace, Vel Satis). Pojawić się mają także nowe auta, np. Koleos, czy Egeus. Szykuje się więc solidna inwazja Renault…
Wspomniano też o gamie Logana, które to modele Dacii powstają w oparciu o technologie Renault. Na polskim rynku debiutuje zresztą Logan MCV w dwuosobowej wersji ciężarowej, od której można odliczyć całość podatku VAT.
Samej nowej Megance poświęcono (nie licząc zdjęć) niewiele miejsca. Napisano jedynie, że ma być przestronniejsze, ale to można napisać o każdym samochodzie :-) Stylistyka ma być bardziej stonowana, choć nie wiem, czy to dobry pomysł – klienci już się przyzwyczaili do oryginalności aktualnego Megane, może więc w kompakcie dobrze byłoby sobie pozwolić na odrobinę szaleństwa?
Na stronie 14. dwie krótkie notatki. Jedna dotyczy Peugeota 308 SW Prologue…
…czyli konceptu przybliżającego nam wersję kombi kompaktu, który lada dzień trafi do sprzedaży w kilku „normalnych krajach”. Ciut niżej parę słów o nowej Lagunie. My poświęciliśmy jej nieporównywalnie więcej miejsca.
O Peugeocie 308, acz już o produkcyjnej odmianie hatchback, napisano parę słów na stronie 15. To przy okazji publikacji wyników testów zderzeniowych EuroNCAP, z których francuskie auto wyszło bardzo dobrze. Uzyskało bowiem pięć gwiazdek. Na cztery gwiazdki oceniono natomiast Renault Twingo.
Krótka wzmianka o bolidach Renault pojawiła się przy okazji artykułu o Granf Prix Turcji w Formule 1. Znajdziecie tą relację na stronach 16-17.
Na stronach 18-25 zamieszczono artykuł o przejrzystości samochodów. Dokonano pomiarów kątów, jakie są zasłonięte przez słupki i krawędzie poziome karoserii. W teście wzięto pod uwagę jedynie dwa auta: Citroëna C4 Picasso i Peugeota 407. Ten drugi znakomicie wypadł w klasie średniej – pokonał zarówno Mercedesa klasy C, jak i BMW serii 3! Wśród vanów Citroën uległ jedynie Fordowi C-Max i to głównie z powodu szerokich słupków bocznych. Widoczność z wnętrza VW Tourana jest żenująco słaba!
Peugeot 407 zajął w teście widoczności dwudziestu samochodów znakomite drugie miejsce ustępując minimalnie jedynie Mini. Citroëna C4 Picasso sklasyfikowano dopiero na czternastym miejscu, co wydaje mi się bardzo dziwne.
Wpływ na to miały z pewnością wspomniane już szerokie środkowe słupki, jak i trudna do oceny odległość przed samochodem – niełatwo jest wyczuć, gdzie naprawdę zaczyna się ten samochód. Outsiderzy stawki, to VW Touran i Audi Q7 i to poprawia mi humor bardzo skutecznie ;-)
Pół strony 28. poświęcono na krótki test Renault Megane GrandTour ze 105-konnym silnikiem 1.5 dCi. Pochwalono jednostkę napędową, wielki bagażnik, funkcjonalność i wysoki komfort jazdy. Skrytykowano odczuwalną turbodziurę i wysoką cenę zakupu. Dostało się Megance za koszty, ale porównanie do Golfa wcale nie wypada jakoś strasznie niekorzystnie. Różnica w cenie z podobnym mocowo silnikiem wynosi jedynie nieco ponad 3 tys. zł, ale Meganka jest przestronniejsza, wygodniejsza i silnik dCi, to nie chamska jednostka 1.9 TDI Volkswagena na pompowtryskiwaczach! Ogólnie Megankę oceniono na czwórkę, co jest niezłym wynikiem.
Na stronie 34. list czytelnika, który chciałby zwiększyć zasięg fabrycznego pilota w swojej Xantii. Ponieważ to pilot na podczerwień, więc cudów się z tym zrobić nie da. „Auto-Świat” sugeruje wymianę sterownika centralnego zamka na radiowy – wówczas zasięg zauważalnie się poprawi.
Dwie strony dalej Interwencja w sprawie problemów z ubezpieczycielem, konkretnie z Wartą. Otóż firma ta finansuje naprawy na częściach oryginalnych jedynie w okresie obowiązywania gwarancji na samochód, później zaś zwraca koszty tylko zamienników. Swoją drogą to jest chamstwo i złodziejstwo, co wyprawiają przynajmniej niektórzy ubezpieczyciele! Moja dziewięcioletnia już Xantia jest serwisowana praktycznie tylko w ASO, tylko na oryginalnych częściach. Mam taki kaprys. I co – po ewentualnej kolizji ubezpieczyciel moje części wyrzuci, a wstawi mi jakieś barachło tylko dlatego, że jest tańsze? Ale nie przeszkadza mu to pobierać ode mnie normalnych stawek ubezpieczeniowych?…
Strony 46-47 poświęcono na prezentację unikatowego w Polsce Citroëna Ami 6. To oryginalne auto z poprowadzoną pod ujemnym skosem tylną szybą rzuca się w oczy wszędzie, gdzie tylko się pojawi, więc na pewno byście go nie przeoczyli. Ami 6 bazował technicznie na słynnej „kaczce” (kiedy to słowo nie miało jeszcze tak pejoratywnego wydźwięku…), czyli modelu 2CV.
Ami miało praktycznie płaski dach (klasyczna limuzyna), co owocowało sporą ilością przestrzeni na głowy pasażerów siedzących z tyłu. Do tego wcale obszerny bagażnik i można było jechać na urlop ;-) Koło zapasowe – wzorem znacznie większej DS.-y – znalazło się w komorze silnika. Dzięki temu w tym „piracie” opona zapasowa zawsze miała optymalną temperaturę pracy i ne trzeba było stosować mat grzejnych używanych w Formule 1… ;-)))
Ogólnie artykuł o Ami (w którym wspomniano też kilkakrotnie modele DS oraz GS) jest bardzo miły i Redaktorowi Jakubaszkowi należą się słowa uznania. Całość ilustruje sporo zdjęć, co poprawia szanse na wyobrażenie sobie tego samochodu, bo spotkać je na polskiej ulicy jest niezmiernie trudno.
I to już wszystko, co o samochodach francuskich można było znaleźć w tym tygodniu w „Auto-Świecie”.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze