„Auto-Świat” nr 36 (683) z 01.IX.2008
Stron: 52 (z okładką)
Cena: 2,60 zł
Koszt 1 strony: nieco ponad 4 grosze
Warto kupić? raczej nie
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault
Jakie modele opisano/pokazano: C2, C3, Clio, Koleos, Megane, Thalia/Symbol, sportowe
Pierwsza wzmianka o Renault pojawia się w listach od czytelników na stronie 4. Tam Paweł Wróblewski dziękuje firmie Renault Polska za konkurs, który gościł na łamach tygodnika. Paweł otrzymał nawet jakieś gadżety od Renault.
W relacji z Salonu Samochodowego w Moskwie wspomniano o światowej premierze Renault Thalii (zwanej na rosyjskim rynku Symbol) nowej generacji. Innych francuskich samochodów nie zauważono, choć artykuł zajął trzy strony (6-8). Lepiej więc zajrzeć do nas.
O testach zderzeniowych Renault Koleosa wspomniano na stronie 16. My napisaliśmy na ten temat więcej, bo Koleos ma się czym pochwalić. Zainteresowanych odsyłamy tutaj i tutaj.
Na kolejnej stronie wprawne oko wypatrzy zdjęcie, na którym widać strażnika miejskiego zakładającego blokadę na koło Renault Clio. Obok znajdziecie informację o przyznaniu nagrody w konkursie Rosetexu – pierwsza C2-ka trafiła do amatora ostrej, acz bezpiecznej jazdy ;-)))
Na tej samej stronie znajdziecie jeszcze kolejny artykuł z cyklu Renault Bezpieczeństwo ilustrowany zdjęciem modelu Megane.
Króciutką notatkę z Rajdu Barum poświęconą startowi Michała Sołowowa zamieszczono na stronie 19. Tekst zilustrowano zdjęciem Peugeota 207 S2000 kieleckiej załogi.
Citroëna C3 wspomniano na stronie 29. w teście Suzuki Swifta. Francuskie auto jest jednym z trzech samochodów stanowiących konkurencję dla Swifta.
Na stronach 42-45 „Auto-Świat” próbuje odpowiedzieć, które z zaprezentowanych dziesięciu aut używanych kupić. Ceny pokazanych samochodów nie przekraczają 11 tys. zł, a w tej dziesiątce znalazły się dwa pojazdy marek francuskich: Peugeot 106 i renault Megane. Oba uznano za całkiem niezłe propozycje.
I to już wszystko, co o samochodach francuskich napisał w tym numerze „Auto-Świat”. Można sobie darować ten wydatek.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze