Na okładce aktualnego wydania tygodnika AUTO ŚWIAT króluje przyszła wersja Golfa. To w zasadzie nic dziwnego – nader często mamy do czynienia z VAG-ami na stronie tytułowej tego pisma. I jak znam życie ósma generacja niemieckiego kompaktu będzie znowu idealna, wzorcowa, wspaniała i będzie dawała mnóstwo radości z jazdy. Ale na okładce pojawiło się nawet jedno autko francuskie. Na samym dole wprawdzie, ale jest. To Renault Twingo trzeciej generacji.
AUTO ŚWIAT nr 45 (1196) z 5.XI.2018
Wydawca: Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o.
Stron: 52 (z okładką)
Cena: 2,70 zł
Koszt 1 strony: niemal 5,2 grosza
Warto kupić? Nie
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C4, C6, 208, Megane, Twingo
Niestety, AUTO ŚWIAT od pierwszych stron skupia się głównie na samochodach koncernu VAG. Golf, Cupra, Porsche idą po kolei. Ale cóż – pewnie nikt inny na świecie nie zaprezentował, ani nie planuje w najbliższych kilkunastu miesiącach żadnego ciekawego samochodu…
Potem jest niewiele lepiej – test porównawczy, to starcie Audi A6, Mercedesa E i Volvo V90. Za nim pojawia się produkt innego koncernu od pewnego czasu bardzo przychylnie traktowanego przez AUTO ŚWIAT i inne motogazetki – Kia Ceed. W efekcie pierwszych 22 stron nie zawiera żadnych informacji dla fanów francuskiej motoryzacji. A to blisko połowa objętości numeru!
Dopiero na stronie 23. znajdziecie krótki test Peugeota 208 napędzanego 82-konnym silnikiem PureTech. Owszem, demon prędkości, to to nie jest, ale 12,2 sekundy do setki też nie powinno budzić drwin. Przyzwoity wynik, jak na autko miejskie bez sportowych ambicji. Są kierowcy, którym to w zupełności wystarczy. Powiedziałbym nawet, że większość młodych kierowców powinna jeździć na początku swojej przygody z motoryzacją właśnie takimi niezbyt mocnymi samochodami.
Uważam, że zarówno AUTO ŚWIAT, jak i inne motogazetki, popełniają jeden wielki błąd. Od każdego samochodu oczekują sportowych wrażeń i mnóstwa emocji. Na komfort podróży, funkcjonalność, czy – tak, tak! – bezpieczeństwo zwracają uwagę wyraźnie mniejszą. Dlatego tak chętnie krytykują (głównie francuskie) samochody za niekomunikatywny i/lub nieprecyzyjny układ kierowniczy, zbyt miękkie zawieszenie itp. Przykłady mamy w omawianym artykuliku: układ kierowniczy nie przekazuje zbyt wielu informacji o tym, co dzieje się z kołami, a 208-ka ma chwiejące się nadwozie.
To paranoja! Chodzi o miejskie autko, które ma być bezpieczne, relatywnie mało palić w ruchu miejskim, ma mieć spory bagażnik i zawieszenie, które nie pozbawi uzębienia plomb na wystających, bądź zapadniętych studzienkach kanalizacyjnych, w jakie obfitują polskie miasta. I z tych zadań Peugeot 208 wywiązuje się znakomicie! Ma 285-litrowy bagażnik, w mieście zadowala się (dane testowe tygodnika AUTO ŚWIAT) siedmioma litrami benzyny na setkę, a zawieszenie – to wiem z autopsji – zapewnia sporo komfortu, jak na segment B. AUTO ŚWIAT twierdzi wprawdzie, że mocno hałasuje, ale oni chyba mają kalkę – auto francuskie, więc ma głośne zawieszenie i haczącą skrzynię. No właśnie – tu też się nieprecyzyjnej skrzyni doszukali. Ale że to przekładnia pięciobiegowa, to jestem w stanie to zrozumieć – faktycznie nie jest idealna. Bywa dobra, ale też w wielu egzemplarzach aut PSA nie grzeszy wspaniałością.
Owszem, zauważono spory bagażnik, poręczność, niezłą widoczność i wygodne fotele. Ale mała kierownica, która potrafi przysłonić zegary już nie każdemu przypadnie do gustu. Tylko że duża kierownica tez może przysłonić zegary. Skrytykowano spalanie na autostradzie (jakby ten samochód miał tam spędzać nie wiadomo ile czasu) i wysokie ceny. Owszem, tanio nie jest, ale są marki, które w tym segmencie życzą sobie więcej za swoje autka. Zwłaszcza, gdy uwzględni się ich wyposażenie.
AUTO ŚWIAT „wycenił” 208-ką na raptem trzy gwiazdki. To ostatecznie dowodzi, na co zwracają uwagę Panowie Redaktorzy. I ich niechęć do jakichkolwiek innowacji. Bo doskonale wiem, że po optymalnym ustawieniu kierownica NIE zasłania zegarów. Tylko trzeba zweryfikować własne pojęcie optymalnego ustawienia… W przypadku i-Cockpitu® ma ono bowiem inne znaczenie.
AUTO ŚWIAT znowu wybiela Grupę Volkswagena (strony 28-31) w aferze spalinowej. W artykule poświęconym dieslom pisze bowiem, że spaliny wielu diesli (nie tylko volkswagenowskich) nie są wcale tak czyste i nieszkodliwe, jak deklarowali to ich producenci, a część firm stosowała rozwiązania, które działały głównie podczas oficjalnych prób i badań spalin, a nie w czasie normalnej eksploatacji. No to ja poproszę o informację – którym to firmom udowodniono stosowanie takich rozwiązań? Komu przedstawiono zarzuty za oszustwo? Które marki dopuściły się manipulacji podczas oficjalnych prób i badań spalin?
Kawałek przodu Renault Megane widać na zdjęciu zamieszczonym na stronie 32.
Ocena końcowa: 5. W tytule czysta przyjemność. Ale w podtytule trwałość jednak okazała się zadowalająca! Czyli jaka? Wysoka, czy tylko taka sobie? W dziale Auta Używane na stronach 36-39 znajdziecie podsumowanie długodystansowego testu Renault Twingo III. Niby nie mają cienia zastrzeżeń do szczelności silnika i skrzyni. Chwalą czyściutką głowicę i zawory niemal jak nowe. Znaleźli delikatną korozję pod uszczelką tylnej klapy oraz na opaskach zaciskowych. Testowali (w Auto Bildzie) Twingo przez 3,5 roku i generalnie niewiele było powodów do krytyki. Dlaczego więc owa trwałość okazała się tylko zadowalająca? Bo to francuskie auto wciąż dostępne na rynku pierwotnym i trzeba je obrzydzić? Bo jak się ktoś wczyta w tekst, to się przekona, że to jednak fajne autko, ale dziś ludzie często czytają tylko tytuły, podtytuły, śródtytuły i SMS-y ;-)
Citroëny C4 i C6 wspomniano w materiale poświęconym montowniom samochodów w czasach II RP. Czyli – jak się domyślacie – chodzi o te klasyczne auta, a nie te z XXI wieku ;-)
I to już wszystko, co o francuskich samochodach napisano w aktualnym numerze tygodnika AUTO ŚWIAT.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: Auto Świat
Najnowsze komentarze