„Classicauto” nr 08 (48) z IX.2010
Stron: 84 (z okładką)
Cena: 9,99zł
Koszt 1 strony: niemal 12 groszy
Warto kupić? Tak, oczywiście dla francuskich samochodów zabytkowych
O jakich markach piszą lub choćby wzmiankują: Citroën, Delage, Facel Vega, Panhard, Peugeot, Renault, Talbot
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: 2CV, B14, BL 11, CX, DS, ID, Traction Avant, Visa, D8S, III, Facelia, 17 B, 24BT, DB, PL17, WL1, 123, 201, 4CV, 5, Horizon
Pierwszym francuskim samochodem, o jakim wspomniano na łamach wrześniowego „Classicauto”, jest Delage D8S De Villars Roadster. Wzmiankę o nim i jego malutkie zdjęcie znajdziecie na stronie 11., a wszystko to z uwagi na fakt zdobycia przez to auto nagrody „Best of Show” w konkursie elegancji w Kalifornii w połowie sierpnia.
Miłośnicy Citroënów nie mogą przeoczyć strony 18. Znajdziecie tam relację z II Ogólnopolskiego Zlotu Zabytkowych Citroënów, który odbył się na początku lipca w Beskidach. Przyjechało 28 samochodów mieszczących 70 uczestników spotkania, a najstarszym autem okazał się Citroën B14 z 1928 roku.
Całość zilustrowano trzema fotografiami, a w tekście (i na zdjęciach) znaleźć można Citroëny 2CV, B14, CX, DS, ID, Traction Avant i Visa.
Renault 4CV można dostrzec na fotografii zamieszczonej na stronie 22. W ramce na tej samej stronie wspomniano jeszcze Citroëna BL 11, Peugeota 201 i Renault 4 CV, a wszystkie te auta można było zobaczyć w drugi weekend lipca na XXXIII Beskidzkim Rajdzie Pojazdów Zabytkowych. Miłośnicy jednośladów też mieli co oglądać, a my nie możemy nie wspomnieć o motocyklu Peugeot 123.
Zabytkowe auta, gdy stoją, to się marnują. Z takiego założenia wychodzą członkowie Dynamic Club z Francji, zrzeszającego właścicieli Panhardów. Właśnie właściciele aut tej marki ruszyli na wielki rajd, którego trasa liczyła sobie ok. 9.000 km (tyle, co nasza wyprawa do Turcji Peugeotami 5008), a wiodła również przez Polskę. Bogato ilustrowany zdjęciami opis tych ciekawych samochodów znajdziecie na stronach 24-25.
Renault 5 wspomniano przy okazji relacji z Track Day na Torze Kielce zamieszczonej na stronach 56-59.
„Piątka” pojawiła się też ma stronie 61., gdzie zauważono, że w tym roku mija ćwierć wieku od wprowadzenia tego samochodu w wersji Super do produkcji seryjnej.
Facel Vega, to firma mało znana nawet miłośnikom francuskiej motoryzacji. Marka produkowała ekskluzywne samochody w latach 60. ubiegłego wieku. Na stronie 70. wspomniano dwa modele – III i Facelia. To prawdziwe rarytasy, rzadko spotykane na rynku, o jeżdżących egzemplarzach nie wspominając.
Talbota Horizona, już dużo popularniejszego, wspomnieli w swoim znakomitym felietonie Wiktor Paul i Kamil Pawłowski, a możecie się z tym tekstem zapoznać zaglądając na stronę 79.
I to już w zasadzie wszystko (nie licząc ogłoszeń), co napisano we wrześniowym numerze „Classicauto” o francuskich samochodach.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze