„Motor” nr 01 (2950) z 04.I.2010
Stron: 56 (z okładką)
Cena: 1,99zł
Koszt 1 strony: ponad 3,5 grosza
Warto kupić? Tak
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault (+Dacia)
Jakim modelom poświęcono choćby odrobinę miejsca: Berlingo, C2, C3, C4, C4 Picasso, DS3, DS4, 106, 207, 307, 308, 5008, RCZ, Clio, Espace, Fluence, Kangoo, Laguna, Megane, Modus, Scenic, Twingo, Duster, Logan
Na pierwsze samochody francuskie trzeba jednak czekać do strony 8. Tam zaczyna się materiał poświęcony najważniejszym premierom niedawno rozpoczętego roku 2010. Wśród nich wymieniono Citroëna C3 i DS3 (przy okazji wspomniano C2, którego DS3-ka poniekąd zastępuje, a także Peugeota 207, który jest budowany na tej samej płycie podłogowej). Z kolei w dziale samochodów kompaktowych wspomniano o Renault Fluence (i Megane, którego podzespoły wykorzystano do budowy sedana), które to auto zadebiutuje w salonach Renault w naszym kraju już w nadchodzący weekend, oraz o nowym Citroënie C4. Ten uroczy kompakt doczeka się sporego liftingu, który ujrzeć powinniśmy jesienią, najpóźniej na paryskim salonie samochodowym (I połowa października). Przy okazji wspomniano też o planowanym drugim aucie z serii DS – DS4.
W segmencie SUV-ów wspomniano samochód, który może się okazać wielką niespodzianką rynkową – już za jakieś cztery miesiące pojawi się w polskich salonach Dacia Duster. Budowany oczywiście na tej samej płycie, co wielki sukces Dacii – Logan – zapewne skusi licznych klientów atrakcyjną ceną, wersjami z napędem na wszystkie koła i całkiem atrakcyjnym designem. Czy jednak w Polsce nie będzie miał rzucanych zbyt wielu kłód pod koła? Trudno zgadywać, jak zareagują nasze media rozkochane w produktach koncernu VAG…
A co – przesadzam? Nie – wszak wśród samochodów luksusowych w tym samym artykule umieszczono – obok Audi A8, BMW 5, Mercedesa CLS, Infiniti M, czy wreszcie Astona Martina Rapide – Škodę Superb Combi. No sorry…
Ale dalej, w segmencie vanów, jedną z bardziej oczekiwanych nowości jest niewątpliwie Peugeot 5008 zbudowany na tej samej platformie, co Citroën C4 Picasso. Auto może się podobać, prowadzi się naprawdę nieźle, a na zakup zdecydują się zapewni ci klienci, którzy nie bardzo chcą zaakceptować design Citroëna. Choć z drugiej strony czy C4 Grand Picasso (bezpośredni odpowiednik 5008) rzeczywiście jest aż tak powydziwiany stylistycznie?…
Wspomniano o jeszcze jednym Peugeocie – wśród samochodów sportowych i kabrioletów pokazano Peugeota RCZ bazującego na podzespołach 308-ki. W ramce poniżej wspomniano również o dwóch innych oczekiwanych nowościach – Renault Twingo Cabriolet oraz Megane Cabrio. Tego pierwszego powinniśmy obejrzeć w marcu w Genewie, drugi zadebiutuje u progu lata’2010.
Wszystkie najważniejsze premiery podsumowano w kalendarzu wydrukowanym na stronach 16-17. Trochę szkoda, że nie na rozkładówce – można by było go sobie gdzieś powiesić i wyczekiwać na nowe auta skreślając dni, jak wojak odcinający kawałki centymetra dzielącego go od rezerwy.
Jak wspominaliśmy chociażby przy okazji tekstu o Peugeocie 208 i tym, czego możemy się spodziewać (a czego nie) po tym aucie – rynek małych, ale szybkich autek rozwija się bardzo dynamicznie. „Motor” przetestował trzy takie samochody, z czego dwa pochodzą od francuskich producentów. W szranki stanęły Peugeot 207 RC, Renault Clio RS oraz Seat Ibiza Cupra. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można przewidzieć, które auto w tygodniku wygrało, prawda? ;-)
I owszem – nie mylicie się. Czy warto więc zajrzeć na strony 20-24? Mimo wszystko tak. Każdy z trzech testowanych samochodów ma swoje wady, ale są one przyćmiewane przez niebagatelne zalety. Najwięcej zalet – 203 – ma Clio, który obywa się bez turbiny, ale za to ma największą pojemność i – co za tym idzie – spalanie. Peugeot jest po drugiej stronie – 175 zalet z turbodoładowanego silnika 1.6 THP potrzebuje 1-1,5 litra benzyny mniej, ale zapewnia też nieco gorszy sprint do setki. Różnicą jest jednak w praktyce niezauważalne 0,2 sekundy. 180-konny Seat z najmniejszej mocy – raptem 1.4 – dzięki sprężarce i kompresorowi jest w stanie obudzić do 180 KM i wprawdzie spala najmniej, ale też oferuje najdłuższy czas rozpędzania do setki. Wynosi on jednak i tak imponujące 7,2 sekundy, czyli o 0,1 sekundy dłużej, niż Peugeot i 0,3 sekundy wolniej od Renault. Wszystko to dane producentów, bo wyniki testowe okazały się nieco gorsze.
Peugeot najlepiej amortyzuje liczne przecież na polskich drogach nierówności. Najmniej radości z jazdy po typowych dla naszego kraju drogach daje Seat – jest najsztywniejszy, więc trzeba uważać na plomby. Hiszpańskie auto jest najtańsze, ale też nie ma w standardzie klimatyzacji, sprzętu audio, tempomatu, czy czujników parkowania. Nie da się też (!) dokupić kurtyn powietrznych, choćbyście chcieli za nie zapłacić wartość drugiego takiego samochodu!
Z Seatem musicie się pojawić w serwisie co 15 tys. km – dwukrotnie częściej, niż z Peugeotem. Clio zapraszane jest na przegląd co 20 tys. km.
Mimo to Ibiza Cupra wygrała. Dopóki nie doszło do kosztów, szła łeb w łeb z Clio RS, ale choć za najniższe w sumie pieniądze oferuje dużo za mało, wygrała porównanie cen! Większość pism dziś punktuje cenę po doposażeniu do zbliżonego poziomu, ale wtedy Ibiza wygrać by nie mogła… Owszem – straciła nieco na „poziomie wyposażenia", ale czy nie za mało? Naprawdę niewiele trzeba było, żeby nie okazała się „tą jedyną, najlepszą” – pokonała Renault o 1 punkt, a Peugeota o 4, choć to 207-ka jest najlepiej wyposażona i z uwagi na rzadkie przeglądy będzie raczej generowała relatywnie mniejsze koszty obsługi. O ile w przypadku tego typu aut ktoś popatrzy na koszty – one wszak odbierają przyjemność!
Wcale niemało samochodów francuskich pojawiło się w materiale opublikowanym na stronach 32-35. To najnowszy raport TÜV na temat awaryjności samochodów w Niemczech. Wymieniono po 15 najlepszych i najgorszych modeli w każdej grupie wiekowej. Wśród aut 2-3-letnich na 110. pozycji sklasyfikowano Renault Kangoo, na 115. Renault Espace i Dacię Logan, na 117. Citroëna C4, oczko niżej Peugeota 307, a na miejscu 123. Peugeota 407.
Ciut lepiej „wypadliśmy” wśród samochodów 4-5-letnich. Piąty wynik należy do Renault Modusa, Xsara z grubsza koło średniego wyniku dla tej grupy wiekowej (70. miejsce), Megane na miejscu 91., 109. lokata przypadło Clio, 112. Kangoo, a 114. Espace. Na 116 miejscu ex aequo znalazły się Peugeot 106 i Renault Laguna.
Samochody 6-7-letnie, to trochę porażka – Clio na miejscu 85., Kangoo na 93., tuż przed Scenic’iem. Laguna – przedostatnia – na 98.
Wśród aut 8-9-letnich Clio jest 68., tuż przed Laguną. Peugeot 106 zajął miejsce 70. (przed BMW 3 i 7!), a Scenic – 73. Citroën Berlingo zbliżający się do 10 lat zajął 75. miejsce – przed Sharanem, Alhambrą i Galaxy.
Bardzo dobrą propozycją wśród 10-11-latków jest Citroën Xantia sklasyfikowany na pozycji 11. Renault Espace wypadł całkiem dobrze – sklasyfikowano go powyżej średniej, na pozycji 32. Gorzej wypadła Laguna – miejsce 57., tuż przed Clio. Berlingo uzyskało pozycję 60., ale to tylko minimalnie lepszy wynik od rezultatu BMW 3 i lepszy, niż pozycja Toledo na przykład. Twingo jest przedostatnie – na miejscu 69.
Przypomnijmy, że raporty TÜV powstają w oparciu o badania techniczne (przeglądy rejestracyjne), więc nie uwzględniają typowych awarii, ale raczej zużycie eksploatacyjne samochodu. A to zależy bardziej od tego, jak się o samochód dba, niż od jego rzeczywistej awaryjności.
Peugeot 307, choć często mu się wypomina sporo problemów, jest autem poszukiwanym na rynku wtórnym. Dużo oczywiście zależy od stanu egzemplarza, ale spójrzmy prawdzie w oczy – żadnego syfu nie da się dobrze sprzedać, chyba, że to Volkswagen – w Polsce pójdzie każdy ;-) Właśnie Peugeot 307 w nadwoziu kombi jest jednym z trzech testowanych w dziale Używane kompaktów. Rywalizuje z Renault Megane Grandtour i Fiatem Stilo Multiwagon.
W tekście skrytykowano deskę rozdzielczą 307-ki, jak dla mnie zupełnie bezpodstawnie. Pochwalono za to fotele. Poza tym Peugeota można mieć – jako jedyne auto w tym segmencie – z siedmioma fotelami na pokładzie. No – jest jeszcze Dacia Logan MCV, ale ona nie wystąpiła w teście ;-)
W podsumowaniu testu (naprawdę warto się z jego treścią zapoznać) napisano, że mity o samochodach na „F” są bardzo krzywdzące, a wszystkie trzy samochody są naprawdę warte uwagi. Porównanie wygrało Megane przed Stilo i 307-ką, a całe porównanie znajdziecie na stronach 46-49.
I to już wszystko, co o samochodach francuskich napisał w tym tygodniu „Motor”. Według mnie warto kupić to wydanie.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze