„Motor” nr 02 (2951) z 11.I.2010
Stron: 56 (z okładką)
Cena: 1,99zł
Koszt 1 strony: ponad 3,5 grosza
Warto kupić? Można
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault (+Dacia)
Jakim modelom poświęcono choćby odrobinę miejsca: C3 Picasso, C4 Picasso, DS3, 308, 406, 407, 4007, 5008, 807, Boxer, Expert, iOn, Partner, RCZ, Laguna, Scenic, Duster, Logan
Pierwsza wzmianka na interesujące nas tematy pojawia się na stronie 7. To krótka notatka o wyprzedażach w salonach Citroëna. Chodzi oczywiście o samochody z roku 2009. Szczegóły znajdziecie w naszej publikacji.
Tuż obok znajdziecie jeszcze informację o tym, że były szef Renault F1 Team, Flavio Briatore, wygrał przez Tribunal de Grande Instace spór z FIA. Stwierdzono, że FIA nie miała prawa nałożyć kary na Włocha, gdyż ten organizacji owej nie podlega. FIA zapewne będzie się od decyzji TdGI odwoływać. Szczegółów szukajcie tutaj.
Citroëna C3 Picasso wymieniono wśród konkurentów Opla Merivy owej generacji pokazanego na stronach 8-9.
W większym artykule Trendy 2010 (strony 10-13) pojawiło się kilka aut francuskich marek. W klasyfikacji karoserii pokazano Citroëna DS3 (jako prestiżowe auto miejskie) i Peugeota RCZ, jako kompaktowe coupe. Wspomniano przy okazji o starszych i większych modelach – 406 i 407 Coupe.
Z kolei w trendzie opisującym jednostki napędowe nie sposób było nie wspomnieć o autach elektrycznych, w tym Peugeocie iOn.
Francuskie koncerny – Renault i PSA Peugeot Citroën – wspomniano w trendzie dotyczącym współpracy między wielkimi firmami motoryzacyjnymi. PSA współpracuje z BMW (ale też z Mitsubishi), zaś Renault wkrótce prawdopodobnie nawiąże współpracę z Mercedesem.
Z kolei w modzie na poszerzanie gamy wymieniono Peugeota 5008 i Dacię Duster, opartą oczywiście o przebojowego Logana.
Peugeota RCZ przywołano ponownie – w trendzie dotyczącym nowej jakości w prezentacji aut. Najpierw pojedyncze detale, czy zarysy, potem nieco więcej, m.in. szkice robocze, a w efekcie nowe auto, zwykle jeszcze przed jego oficjalną premierą na salonie samochodowym.
Zapowiedź z okładki – test Peugeota 5008 – znajdziecie na stronach 18-20. Samochód napędzany znakomitym silnikiem 1.6 THP generującym przeszło 155 KM mocy poddano dość wnikliwemu testowi, choć to i tak niewiele w stosunku do tego, co my planujemy… Zanim jednak się o tym dowiecie, zdąży się zacząć wiosna, 5008-ki już będą w polskich salonach, za to test będzie bardzo spektakularny…
Wróćmy jednak do „Motoru”. Napisano, że 5008 dołączył do szerokiej gamy aut już dostępnych w ofercie, czyli wielofunkcyjnych 308 SW, 4007 i 807. Kompaktowy van w standardzie zabiera na pokład 5 osób, ale po dopłaceniu 2.400 zł liczba ta rośnie do 7, co możliwe jest również w trzech wcześniej wspomnianych modelach. Oferta więc rośnie, bo przecież każde z tych czterech aut jest zupełnie inne, każdy więc wybierze w salonie Peugeota coś dla siebie. A przecież są jeszcze wieloosobowe wersje Partnera, Experta, czy Boxera.
W tekście nie mogło oczywiście zabraknąć odwołania do Citroëna C4 Grand Picasso, z którego podzespołów Peugeot 5008 czerpie bez skrupułów. Nowy van zachował jednak własną odrębność stylistyczną, choć Redaktor Laska próbuje szukać w C4 Grand Picasso jakiejś „jajowatości”. Chyba mu się citroënowe vany pomajtały – jajowaty, to jest C4 Picasso, a nie Grand Picasso!
Na szczęście Autor uznał, że obsługa auta nie nastręcza trudności, a wszystkie elementy są przejrzyste i łatwe do zrozumienia.
Z kolei w ocenie przestronności Autor napisał, że miejsca w 5008 jest mniej więcej tyle, ile w Renault Grand Scenic’u.
Samochód jest bardzo funkcjonalny, siedzenia można niemal dowolnie składać, przesuwać, w efekcie czego uzyskuje się wiele różnych konfiguracji przestrzeni ładunkowej. Na pokład mozna zabrać aż 735 kg obciążenia – to naprawdę sporo!
Silnik 1.6 THP doskonale sobie radzi z napędzeniem tego nielekkiego przecież (1.490 kg) vana. Pierwszą setkę można osiągnąć po niespełna 10 sekundach, drugiej – nigdy, bo prędkościomierz zatrzymuje się przy 195 km/h. Spójrzmy jednak prawdzie w oczy – to i tak w zupełności wystarczy!
Skrzynię biegów tez oceniono całkiem dobrze, choć skrytykowano nieco zbyt długie przełożenia argumentując to tym, że niski kierowca będzie miał problem z wrzuceniem „piątki”. Niski kierowca będzie siedział bliżej, bo ma krótkie nogi, więc pewnie jednak piąty bieg jakoś wrzuci ;-)))
Spory materiał poświęcono polecanym i odradzanym wersjom silnikowym różnych samochodów. Całość znajdziecie na stronach 48-51, ale zajrzeć powinniście ewentualnie przede wszystkim na tą ostatnią, zwłaszcza jeśli zastanawiacie się nad kupnem Laguny na rynku wtórnym. „Motor” odradza silnik 2.0 IDE, poleca zaś 1.8 16v i 1.9 dCi. Najbardziej polecana jest jednostka benzynowa, ale i 1.9 dCi z późniejszego okresu powinna być dobrym wyborem.
I to już wszystko, co o samochodach francuskich napisał w tym tygodniu „Motor”. Według mnie można ewentualnie kupić ten numer.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze