Patrząc na okładkę aktualnego „Motoru” w pierwszej chwili odniosłem wrażenie, że stała się rzecz straszna i nie ma na niej żadnej Škody ;-) Po chwili jednak moje kaprawe ślepia wyłuskały coś zielonego – tak, jest szFabia! Piękna, jak zawilec świadczący o ostatecznym odejściu zimy – od razu się człowiekowi cieplej na sercu robi, jak na to patrzy… ;-)
„Motor” nr 03 (3212) z 12.I.2015
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 56 (z okładką)
Cena: 1,99 zł
Koszt 1 strony: ponad 3,55 grosza
Warto kupić? Niekoniecznie
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, DS, Peugeot, Renault, Simca, Dacia Citroen
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C2, C3, C3 Picasso, C4, C5, C8, Xsara, Xsara Picasso, DS3, 6, 206, 207, 208, 307, 308, 3008, 405, 406, 407, 508, 607, 608, 807, Clio, Espace, Koleos, Laguna, Megane, Twingo, Duster
Ale i francuski akcent się pojawił na wspomnianej okładce. To wizualizacja przyszłej Laguny, a – to warto podkreślić – ma ona większe rozmiary, aniżeli fotka prezentująca Škodę! Może dlatego, że i Laguna od Fabii większa?
Lagunę jednakże wybrałby zaledwie co trzeci respondent ankiety, której wyniki zaprezentowano na stronie 4. 68% zdecydowałoby się na Forda Mondeo, a pytanie zadano przy okazji porównania obu tych aut w dziale Używane dwa tygodnie temu.
Simkę wspomniano na tej samej 4. stronie w dziale 50 lat temu w „Motorze”.
Sedanom klasy średniej poświęcono artykuł zamieszczony na stronach 6-9. Nie zabrakło w nim samochodów francuskich, również tych sprzed lat. Autor wspomniał np. Peugeoty 405 i 407 uznając ten drugi model za mało atrakcyjny. O gustach się niby nie dyskutuje, ale czemu w takim razie nie wspomniał o Passacie, a Audi A4 zaliczył do tych pięknych? Przy nich 407-ka, to ikona stylu! Tyle, że Audi A4 Redaktor Wojciechowicz przywołał aktualne, ale zestawił je z Peugeotem zaprezentowanym niemal 11 lat temu! Taka tam drobna manipulacja. Zresztą czy nawet obecne Audi A4 jest ładne? To kwestia gustu, ale ja za styl i tak wyżej oceniłbym 407-kę. I wcale nie dlatego, że uwielbiam francuskie samochody.
W omawianym tekście wspomniano też 508-kę, która ma się – zdaniem Redakcji – za trzy lata doczekać całkiem nowego wcielenia. Pojawiły się też odniesienia do 208-ki i 308-ki.
Pokazano też wizualizację DS 6 – sedana klasy średniej zapowiadanego na końcówkę bieżącego roku, a przy grafice Peugeota 508 wspomniano także 608-kę. Autor jednoznacznie stwierdził też, że Citroën C5 doczeka się nowej generacji.
Trochę miejsca poświęcono też Lagunie, która bazować ma na tej samej platformie, na której powstaje Nowe Espace. Nowa Laguna (o ile utrzyma nazwę) ma mieć ok. 490 cm długości, będzie więc sporym autem i w dodatku skończy z wersją liftback. Kombi ma oczywiście pozostać w ofercie.
Ciekawe, jak zareagowałby Pan lisek na wieść o tym, że w Golfie zabraknie centralnych nawiewów, bo w ich miejsce Volkswagen wstawi niemal 13-calowy wyświetlacz. Czymże jest więc brak nawiewu z prawej strony w Citroënie C4 Cactusie?… O tej innowacyjnej desce rozdzielczej, w której wieloma elementami steruje się za pomocą dotykowego ekranu (toż to przecież koszmarnie niewygodne!!!) można przeczytać na stronie 10. A poważniej – rozwiązanie PSA jest w porównaniu z tym w Golfie rewelacyjne, to wręcz wzorzec ergonomii. Niemcy bowiem dotykowy ekran umieścili nisko, więc w jego obsłudze naprawdę będzie przeszkadzał lewarek skrzyni biegów! I to jest dopiero debilne rozwiązanie!
Na stronie 12. w dziale Przyszłe premiery wspomniano Renault Twingo GT, kompaktowego SUV-a Renault oraz Peugeota 3008.
Na tej samej stronie znajdziecie dwie tabelki. W pierwszej wymieniono 20 najchętniej wybieranych w Polsce marek samochodów (jeśli chodzi o auta osobowe) i wynika z niej, iż Renault zajmuje miejsce siódme, Dacia jest dziewiąta, Peugeot dziesiąty, a Citroën dwunasty. W drugiej pokazano 20 modeli z największą liczbą rejestracji. Pierwszą dziesiątkę zamyka Dacia Duster, drugą otwiera Renault Clio, a do tabelki – na ostatnim miejscu – załapało się jeszcze Renault Megane.
Na ten temat czekał zwłaszcza Michał Z. Tak, to prawda, Panie Michale – zieloniutka (ekologiczna? niedoświadczona? w fabryce zostało dużo takiej farby, odkąd kura przestała być zielona?) Škoda Fabia rzeczywiście przegrała porównanie z Hyundiem i20, ale bądźmy sprawiedliwi – tylko ceną. Dopóki nie uwzględniono kosztów zakupu, czy zwłaszcza poziomu wyposażenia, oba auta stały na czele ładnych parę punktów przed Oplem Corsą. No ale Hyundai jest zauważalnie lepiej wyposażony i do tego tańszy od Škody (choć w cenach bazowych z takimi samymi, jak w testowanych egzemplarzach silnikami jest odwrotnie), więc musiał wygrać. A poza tym i20 jest na pewno fajnym autem, w dodatku przestronniejszym od zawsze wychwalanej za ilość miejsca Škody. Za to Fabia okazała się najoszczędniejsza w gospodarowaniu paliwem, najdynamiczniejsza, najszybsza i ma największy bagażnik. Ma też tyle miejsca nad głową, że kapelusz się spokojnie zmieści…
Grupę PSA wspomniano w teście Mitsubishi Outlandera. Napisano, że silnik 2.2 DiD „nie ma nic wspólnego ze stosowanymi wcześniej dieslami koncernu PSA. Jednostka ma przyzwoite osiągi i dobrą kulturę pracy”, a takie stwierdzenie może sugerować, jakoby znakomity silnik 2.2 HDi nie miał przyzwoitych osiągów i dobrej kultury pracy. Czepiam się? Być może tak, ale wkurzają mnie tego typu teksty, które mogą sugerować nieco więcej, niż można autorowi udowodnić…
16 najlepszych silników wysokoprężnych ostatniego ćwierćwiecza zaprezentowano na stronach 34-37. Pojawiły się tam również jednostki francuskiej konstrukcji, co dziwić nie powinno. Wspomniano motory:
– 2.0 HDi spotykane m.in. w Citroënach Xsarze, Xsarze Picasso, Peugeotach 206, 307 i 406;
– 2.0 HDi spotykane m.in. w Citroënach C4, C5 i C8 i Peugeotach 307, 308, 3008, 407, 607 oraz 807;
– 1.6 HDi spotykane m.in. w Citroënach C2, C3, C4, C5, czy Peugeotach 206, 307 i 407;
– 1.6 HDi spotykane m.in. w Citroënach C3, C3 Picasso, C4, C5, DS3, oraz Peugeotach 207, 208, 407, 508.
Renault Lagunę pierwszej generacji można dostrzec na jednym ze zdjęć zamieszczonych na stronie 38.
Wśród kilkunastu modeli, dla których podano przykładowe ceny reflektorów w ASO, zamienników i regeneracji tychże lamp pojawiła się – na stronie 45. – Laguna II.
Kupując auto na rynku wtórnym człowiek kieruje się wieloma aspektami, ale ważna jest zawsze cena. Są ludzie, którzy gotowi są wydać więcej pieniędzy, by jeździć starszym, gorzej wyposażonym samochodem w gorszym stanie technicznym, byle tylko było to auto określonej marki, nierzadko na „V” ;-) Są też rozsądni, którzy wolą kupić nowsze, lepiej wyposażone, z niższym przebiegiem i w lepszym stanie, ale pochodzącym od producenta np. włoskiego, czy francuskiego. Takich spotkacie wielu wśród naszych Czytelników ;-) „Motor” w tym tygodniu wybrał sześć par, które poddał analizie – czy warto kupić droższy, czy może tańszy model. Clio tak naprawdę wygrało z Yarisem (strona 46.), choć komentarz redakcyjny jest inny. Jazdę i funkcjonalność oceniono wyżej w przypadku Renault, ale „Motor” woli się posiłkować wskazaniami z głównie niemieckich rankingów, bo już brytyjski Warranty Direct takiej wielkiej różnicy między tymi dwoma modelami nie widzi. Owszem, wskazuje przewagę Yarisa, ale wcale nie taką wielką, jak TŰV, czy Dekra. Za to Clio 1.2 16v 75 KM z roku 2006 można kupić o 3.000 zł taniej od Yarisa napędzanego trzycylindrowym silnikiem 1.0 o mocy 68 KM z tego samego rocznika. I choć porównują auta z silnikami benzynowymi, to podpierają się awaryjnością diesli wyjaśniając niemieckie rankingi…
Dwie strony dalej traficie na porównanie Laguny III z Toyotą Avensis. Wskazania dotyczące awaryjności są bardzo zbliżone (pada kolejny mit o niezawodności „japończyków” i zawodności „francuzów”), więc „Motor” wybiera właśnie francuskie auto, które – przy założeniu wyboru 2-litrowego diesla z rocznika 2010 może być nawet o 7.000 zł tańsze, a to już ponad 20% ceny wywoławczej takiej Laguny! W dodatku Renault będzie miało 150-konny silnik, a Toyota jedynie 126-konny.
Z Koleosem, który stanął w szranki z Volkswagenem Tiguanem (auta z rocznika 2009) sprawa była prosta – musiał wygrać niemiecki SUV. Mimo mocniejszego (ale tylko o 10 KM) silnika i niższej o 19.000 zł (!) ceny (a to więcej, niż połowa bazowej ceny takiego Koleosa 2.0 dCi) – Volkswagen górą jest, i basta! Nawet w rankingach niezawodności uznano, że Tiguan „jest jednym z najlepszych aut w segmencie”. Faktycznie – w Warranty Direct zajmuje rewelacyjne, 193. miejsce… Lider, że ho ho. Dla Koleosa rankingi nie są prowadzone, uznano więc, że „Tiguan wygrywa walkowerem”. To nadużycie! Jeśli Koleos nie jest oceniany przez „niezależne” organizacje, to może nie powinno się brać tej kategorii pod uwagę? Często w testach tak robią, jeśli dane auto nie występuje w określonej wersji na polskim rynku. Tu jednak trzeba skopać tańszego o niemal 1/3 Koleosa, bo jeszcze komuś przyszłoby do głowy go kupić zamiast równie nijakiego stylistycznie, za to cholernie drogiego Tiguana.
Renault Megane R.S. można dostrzec na zdjęciu zamieszczonym na stronie 54.
I to już wszystkie wiadomości o francuskich samochodach w aktualnym wydaniu „Motoru”.
Krzysiek Gregorczyk.
Najnowsze komentarze