„Motor” nr 07 (2852) z 11.II.2008
Stron: 48 (z okładką)
Cena: 1,80zł
Koszt 1 strony: 3,75 grosza
Warto kupić: niekoniecznie
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault (+Dacia)
Jakim modelom poświęcono miejsce: C5, C6, Xsara Picasso, 1007, 206, 207, 307, Avantime, Clio, Laguna, Modus, Scenic, Thalia, sportowe
Na stronie 4. „Motor” zamieścił maleńką notatkę o tym, że Renault postanowił reklamować nowe Kangoo przy pomocy rodziny Simpsonów z popularnej kreskówki.
Na stronach 10-12 „Motor” próbuje się pokusić o analizę przyszłości francuskich firm samochodowych, ale ucieka się do wrednych sformułowań. Pisze już na początku, że po bardzo tłustym okresie przełomu tysiącleci nastały chudsze lata. Systematycznie malał udział Francuzów w zachodnioeuropejskim rynku. Jednocześnie na sąsiedniej stronie zamieszcza wykres światowej sprzedaży obu marek PSA oraz Renault i jak w przypadku tej ostatniej można mówić o wahaniach sprzedaży, tak Peugeot w XXI wieku notował raczej stały poziom zbytu, zaś Citroën niemal cały czas pnie się w górę. Niemal, bo drobny spadek nastąpił w roku 2004, ale wyniósł on raptem niecałe 2% i od tamtej pory znowu stale rośnie. Owszem – potrafię odróżnić sprzedaż światową od tej zachodnioeuropejskiej, ale chyba „Motor” nieco przesadził z opinią…
Przy okazji tygodnik występuje z pozycji moralizatora i twierdzi, że gdyby francuskie koncerny wiedziały, że Peugeot 1007, czy Renault Avantime będą się tak mizernie sprzedawały, to pewnie nie zaoferowałyby ich klientom w ogóle. Cóż – może i tak, ale gdyby Volkswagen wiedział, że New Beatle będzie się stosunkowo nieźle sprzedawał tylko w Stanach, to pewnie też by tego samochodu nie wskrzeszał. Takie wpadki mają na swoim koncie różne koncerny, nie tylko francuskie.
Zresztą na przykład Citroën nie zamierza iść drogą takich właśnie wskrzeszeń, czemu dał wyraz w krótkim wywiadzie Gilles Michel. Powiedział, że legendarne Citroëny były tak doskonale przyjmowane przez klientów z uwagi na nowatorskie rozwiązania i tą drogą pójdzie firma, zamiast odgrzewać starą zupę. I słusznie!
Analizując sytuację na szczeblu menadżerskim francuskich koncernów motoryzacyjnych „Motor” przytomnie jednak wspomniał o Dacii określając popyt na ten samochód, jako nieprawdopodobny! Jeszcze niedawno tygodnik gnoił rumuńsko-francuską konstrukcję przy każdej okazji, a jedynym w zasadzie medium w Polsce, które od początku doceniło Logana, byliśmy my.
W artykule wspomniano też wiele różnych modeli francuskich marek, a dla każdego producenta wybrano po jednym modelu-przeboju i po jednym, który uznano za dołujący firmę. Te, które ciągnęły sprzedaż, to Citroën Xsara Picasso, Peugeot 207 i Renault Scenic. Za dołujące uznano Citroëna C6 (z uwagi na stosunkowo niedużą sprzedaż – prawie 5 tys. sztuk w UE w roku 2006), Peugeota 1007 i Renault Modusa.
Na stronie 17. „Motor” podał informację o tym, że Renault Laguna, Vel Satis oraz Espace będą teraz miały trzyletnią gwarancję. Napisaliśmy o tym szczegółowo półtora tygodnia temu.
A na stronach 18-23 wyczekiwany przez nas test porównawczy Peugeota 207 SW, Renault Clio Grandtour i Škody Fabii Combi, wszystkich z benzynowymi silnikami o mocach z przedziału 100-120 KM. A najciekawsze jest to, że Fabia jest najdroższa z tego towarzystwa!
Dodajmy, że „Motor” testował dokładnie ten sam egzemplarz 207-ki SW, który i my mieliśmy w naszej redakcji w grudniu ub.r. Ciekawe, czy to oni oberwali spodnią część przedniego zderzaka… ;-)
I gdybyśmy nie testowali (dość intensywnie zresztą, bo u nas 207-ka SW pokonała niemal 3 tys. km w ciągu tygodnia!) tego samego samochodu, za to zapewne w późniejszym terminie, niż „Motor”, to może nawet byłbym skłonny uwierzyć, że skrzynia biegów nie działała precyzyjnie. Jeździliśmy jednak dokładnie tym samym egzemplarzem i nawet mój kolega, który nie pisuje dla nas, ale zawsze chętnie ogląda testowane przez nas samochody, był pod ogromnym wrażeniem pracy lewarka skrzyni biegów. Jak my wszyscy zresztą.
Pochwalono natomiast wykończenie Peugeota. Faktycznie – Francuzi poszli tu bardzo ostro i wykończyli 207-kę naprawdę szlachetnie! W dodatku deska – choć sprawia wrażenie twardego plastiku – lekko się ugina. To naprawdę rewelacyjny materiał!
Pochwalono także silnik Clio Grandtour. 100-konna jednostka TCE zużywa stosunkowo niewiele paliwa oferując przyzwoite osiągi. Jedynie o 5% mocniejszy silnik 1.6 w Fabii potrzebował średnio ponad 10 litrów benzyny. Dla francuskiej konkurencji, to po prostu wynik żenujący. Jak napisaliśmy to w naszym teście – 207-ka SW zadowoliła się (wg wskazań komputera pokładowego) wynikiem ok. 3 litry niższym! A trzy litry benzyny bezołowiowej, to jest dziś, lekko licząc, 13 złotych!
To co – przyjrzymy się chyba punktom, jakie w poszczególnych kategoriach przyznał „Motor”. Czy zgadzam się z opiniami Redaktora Klonowskiego?
Nie spodobały mi się tylko drobiazgi, za to na sporą ilość punktów. Oto one:
Po takich drobnych korektach to nie Fabia wygrałaby porównanie, lecz Peugeot 207 SW. Zamiast trzeciego miejsca wynikającego z 602 punktów stanęłaby na najwyższym stopniu podium z dorobkiem 619 punktów. Fabia spadłaby na miejsce drugie, acz zachowałaby przyznane przez „Motor” 617 punktów. Clio musiałoby się zadowolić trzecią pozycją i 613 punktami.
O Renault Clio i Megane napisano na stronie 28. zastanawiając się, które z dwóch aut wybrać dysponując kwotą ok. 35 tys. zł. Okazuje się, że Clio trzymają cenę na rynku wtórnym i za niezbyt stare auto trzeba wydać sporo pieniędzy. Niewiele mniej, jeśli rzeczywiście mnie, niż za Megankę z podobnego rocznika!
W Poradach eksperta na stronie 35. pojawił się list właściciela Thalii 1.5 dCi. Człowiek ów pyta, czy rzeczywiście – zgodnie z zaleceniami producenta – nie ma potrzeby wymiany oleju z skrzyni biegów. „Motor” sugeruje, żeby jednak dokonać wymiany tego lubrykantu, jeśli tylko mechanicy zajmujący się Renówkami to zalecają.
O nowym bolidzie ING Renault F1 Team „Motor” wspomniał na stronie 38. Obok znaleźć można relację z Rajdu Magurskiego i fotkę Renault Clio Jarka Szei. Na stronie następnej wspomniano o tym, że Rajd Szwecji był setnym startem Sebastiena Loeba w cyklu Mistrzostw Świata. Statystyki tego kierowcy sprzed tej imprezy zamieściliśmy tutaj.
I to już wszysto, co o francuskiej motoryzacji napisał w tym numerze „Motor”.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze