MOTOR na okładce aktualnego numeru najwięcej miejsca poświęcił na zdjęcie fragmentu Audi Q2, ale tytułowa strona pisma zawiera też małe zdjęcia Nowego Scenic’a, Peugeota 207 SW, Renault Clio Grandtour, Citroëna C5 i Peugeota 607. Sporo, ale szkoda, że to tak maleńkie fotografie.
MOTOR nr 10 (3272) z 7.III.2016
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 56 (z okładką)
Cena: 1,99 zł
Koszt 1 strony: ponad 3,55 grosza
Warto kupić? Można
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault, Alpine
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: Berlingo, C2, C4, C5, Saxo, 106, 206, 207, 2008, 307, 508, 607, Partner, 16, AG1, Clio, czołg FT, Laguna, Scenic, Vel Satis, Vision
Peugeota Partnera wspomniał Redaktor Burmajster we „wstępniaku” zamieszczonym na stronie 3. przy okazji wychwalania marek niemieckich za sukcesy w rankingu Dekry, też niemieckiej przecież. Czy muszę przypominać, że MOTOR jest wydawany przez spółkę zależną od niemieckiego wydawnictwa?… ;-)
Na stronie 4. wyjaśniono jednemu z czytelników pisma, skąd faktycznie w logo Renault był przed niemal wiekiem czołg.
Redaktor Wojciechowicz krótko wspomniał Renault Scenic’a na stronie 6. twierdząc, że ten minivan stylistycznie „zaczyna flirtować z SUV-em”. Kurczę, w którym miejscu???
Scenic’a pokazano zresztą na dwóch – prasowych – zdjęciach zamieszczonych na stronach 10-11. Czemu nie ma tam – jak w przypadku innych aut – zdjęć z Genewy? Wysłannikowi tygodnika MOTOR nie chciało się podejść do Renault? Pewnie tak – wszak MOTOR za „hit salonu” uznał prototypową Škodę Vision S. No ale zdjęcie całego stoiska Renault w tygodniku się pojawiło (strona 12.), fotka Alpine Vision, którego w Genewie nie pokazano też (również strona 12.), nawet wzmianka o Peugeocie 2008 GT Line znalazła się na stronie 13.
Na marginesie strony 14. znalazła się wzmianka o rallycrossowych planach Sebastiena Loeba, w Peugeocie 208 WRX oczywiście.
W styczniu bieżącego roku Renault był czwartą najchętniej wybieraną marką na rynku nowych aut osobowych w Europie, a Peugeot zajął miejsce piąte. Cała pierwsza dziesiątka poza liderującym stawce Volkswagenem zanotowała wzrost sprzedaży. Dowiedziałem się o tym z tabelki zamieszczonej na stronie 15.
Tuż obok pojawił się skrócony polski cennik Peugeota 308 GTi.
W materiale poświęconym „popularnym silnikom starszej generacji” na stronie 39. opisano benzynową jednostkę koncernu PSA 1.6 16v (TU5JP4). To motor pochodny silnikowi TU5J4 znanym z ekscytujących Citroëna Saxo VTS i Peugeota 106 GTi, gdzie miał 118 KM.. Jednostka TU5JP4 spełnia wyższą normę czystości spalin, ale ma tylko 109 KM, choć na przykład w Citroënie C2 VTS generował 125 KM. Jest to silnik praktycznie bezawaryjny, a ewentualne usterki dotyczą raczej osprzętu, np. cewek. Na bazie tej jednostki powstawały zresztą wersje wyczynowe – te, które trafiały do C2R2 miały zwykle około 185 KM.
Omawiając ten silnik MOTOR wymienił też Citroëny Berlingo oraz Peugeoty 206 i 307.
Na stronach 40-43 MOTOR zaprezentował częściowe wyniki ogłoszone przez Dekrę. Francuskich aut tam niewiele, ale wśród aut kompaktowych Citroën C4 zajął trzecie miejsce wśród kompaktów z przebiegiem rzędu 50-100 tys. km, Renault Scenic jest drugi wśród aut z przebiegiem 100-150 tys. zł, a Peugeot Partner wygrał segment małych aut dostawczych z przebiegiem 100-150 tys. km.
Rynek aut kombi w segmencie B nie był nigdy zbyt rozbudowany, a jego najważniejsi przedstawiciele, to Peugeot 207 SW, Renault Clio III Grandtour oraz Škoda Fabia Combi. Porównano je na stronach 44-47 i o dziwo Škoda nie wygrała! Pierwsze miejsce zdobył Peugeot, a Clio i Fabia podzieliły się drugim stopniem podium. Moim zdaniem jednak na przykład typowe usterki wymienione przy Škodzie są naprawdę poważne, o wiele poważniejsze, niż te przy Clio. Czemu z kolei w Renault najbardziej komfortowe spośród trzech rywali zawieszenie o prostej w dodatku konstrukcji oceniono jedynie na trzy gwiazdki? Czy tylko po to, by Clio nie okazało się lepsze od Fabii? MOTOR nie okazał się tu zbyt obiektywny, moim zdaniem…
Wśród samochodów klasy średniej (czyli segmentu D) klienci przez lata wybierali raczej diesle. Dziś trend się odwrócił, zwłaszcza na rynku aut używanych. MOTOR sprawdził, ile przeciętnie trzeba wydać na jeden z dziesięciu modeli, w każdym przypadku podając ceny dla benzyniaków i diesli. Zaskakujące, że ogromna różnica (rzędu 5-6 tys. zł, czyli nawet 15%) jest w przypadku diesli Volkswagena – są znacznie tańsze, niż benzyniaki! A przecież jeszcze niedawno marzeniem przeciętnego Polaka był Volkswagen Passat, kombi, „w dieslu” i z hakiem ;-) Ceni się za to wciąż silniki PSA – porównywalne wyposażeniowo i wiekowo C5 kosztuje ok. 37.000 zł niezależnie od silnika, różnica w Peugeocie 508, to około 1.000 zł, a w przypadku Laguny – 2.000 zł (w obu przypadkach za benzyniaka trzeba zapłacić więcej). Ludzie boją się kupować diesle na rynku wtórnym. Czyżby Polacy zaczęli wreszcie trochę motoryzacyjnie mądrzeć? Cały ten materiał znajdziecie na stronach 48-49.
Wśród „najlepszych wersji niepopularnych modeli” (strony 50-53) pojawiły się dwa auta francuskie – Peugeot 607 i Renault Vel Satis Tego pierwszego polecają z 2-litrowym dieslem, ewentualnie 2-litrowym benzyniakiem i 2,2-litrowym HDi. Nie rozumiem tylko, czemu benzynową V6-tkę uznano za zakup podwyższonego ryzyka – to dobry silnik! Tyle, że trochę pali, ale wcale nie jakoś nadzwyczajnie dużo. W przypadku Vel Satisa MOTOR sugeruje przede wszystkim benzyniaka 2.0T (słusznie!), a z modeli po liftingu – także 2.0 dCi. Auto od Renault pochwalono za wycieszenie wnętrza i rewelacyjne fotele.
Renault AG1 z 1905 roku oraz młodsze o 60 lat Renault 16 pokazano na stronie 54., gdzie MOTOR omawia typy nadwozi i historię ich nazw.
I to już wszystko, co MOTOR napisał o francuskich samochodach w aktualnym wydaniu.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: MOTOR
Najnowsze komentarze