MOTOR pokazał w tym tygodniu nakładce jeden samochód francuski. Niestety jego zdjęcie zostało umieszczone na samym dole strony tytułowej. Cóż – na górze, bezpośrednio pod tytułem, jest fotka zajmującego najwięcej miejsca Volkswagena Golfa. Podobno nowego. Może i tak. Wygląda jak kilka dotychczasowych, może po lekkim liftingu, ale na pewno jest nowy. Piszą tak o każdym Golfie, nawet jeśli po paru latach okazuje się, że de facto była to tylko drobna ewolucja, nawet pod względem technicznym. Ot, polskojęzyczna prasa motoryzacyjna…
MOTOR nr 16 (3486) z 14.IV.2020
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 56 (z okładką)
Cena: 2,29 zł
Koszt 1 strony: ponad 3,7 grosza
Warto kupić? Niekoniecznie
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault, Dacia, Opel
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C1, C4, 208, 308, 406, Clio, Kangoo, Zoe, Sandero, Astra, Mokka X
MOTOR ukazał się w tym tygodniu we wtorek, bo przecież mamy poświąteczny tydzień. Niby więc trafił do sprzedaży nie tak dawno, ale zaczął się już czwartek, a to druga połowa tygodnia. Nie zwlekamy więc i sprawdzamy, czy zakup pisma przez miłośnika francuskiej motoryzacji jest uzasadniony.
Zacznę jednak od motoryzacji niemieckiej. W małej notatce, którą znajdziecie na dole strony 8., MOTOR pisze, iż elektryczna wersja Volkswagena Up!-a sprzedaje się w Niemczech w takiej samej ilości, co wersje spalinowe – na elektryczną przyjęto ok. 20.000 zamówień. To niewątpliwie sukces, którego szczerze i bez ironii Niemcom gratuluję. Skąd te życzenia z mojej strony? Z ogromnego zadowolenia, bo taki Volkswagen truje mniej, niż spalinowy ;-) a poza tym świadczy to o tym, że wersje napędzane silnikami termicznymi sprzedają się po prostu słabo! Mowa przecież o rodzimym rynku!
W dziale Motorynek na marginesie strony 9. MOTOR opublikował skrócony cennik Opla Astry r.m. 2020. Nie jest to jeszcze francuska konstrukcja, ale jednak auto produkowane już przez koncern PSA, dlatego o tym wspominam.
W dziale Przyszłe premiery na stronie 10. MOTOR wspomina Dacię Sandero, Citroëna C4, Peugeota 308, Renault Kangoo oraz Opla Mokkę X.
Na tej samej stronie znajdziecie tabelkę z wynikami sprzedaży dziesięciu najpopularniejszych marek samochodowych w Polsce. Renault zajmuje pozycję siódmą i bezpośrednio wyprzedza Dacię. W pierwszym kwartale br. Toyota zdetronizowała Škodę, a Volkswagen zanotował niemal 35-procentowy spadek sprzedaży. Dacii ubyło 47,4%, a Renault straciło 26,0%. Pisaliśmy o tym.
MOTOR ekscytuje się reflektorami matrycowymi Audi, z których każdy ma milion mikroluster, a każde z nich jest indywidualnie sterowane. Już widzę radość właściciela takiego auta (lub jego ubezpieczyciela), kiedy po stłuczce przyjdzie mu taki element wymienić…
Ale to i tak nic w porównaniu z wprost ociekającym lukrem artykułem na temat nowego Volkswagena Golfa. Wyobraźcie sobie, że dzięki tapicerowanym obiciom boczków drzwiowych ten samochód jest już w zasadzie przedstawicielem klasy premium. Tak twierdzi MOTOR! Cholera, mój prawie już „dorosły” Peugeot 807, którego spora część wnętrza obita jest tkaniną (a więc tapicerowana), też musi być premium! Na wszelki wypadek MOTOR praktycznie nie pokazał tych boczków drzwiowych. Może przeczuwali, że zechcę się przyjrzeć. Oczywiście wzrokiem pełnym zazdrości. Towarzyszyć temu będzie rozdziawiona japa, z której kącików w niekontrolowany sposób wyciekać mi będzie w ślina na sam widok tych tapicerowanych boczków…
Sześć pełnych stron na temat tego Golfa, to już prawie katalog, jaki w XX wieku można było wynieść z salonu samochodowego. A żeby nikomu nie przyszło do głowy, że można ten cud na kołach (aż dziwne, że nie kwadratowych) porównać z autem francuskim, wśród rywali pokazano Forda i Mazdę. Ech…
Nie samochodem, a urządzeniem mobilnym (przynajmniej w tytule) MOTOR nazwał Renault Zoe. To ono pojawiło się na okładce. Test najnowszej wersji elektrycznego modelu zamieszczono na stronach 26-29. Niestety jedna strona jest przeznaczona praktycznie wyłącznie na zdjęcie, co ogranicza treść.
MOTOR Zoe nawet chwali. Informuje, że deska rozdzielcza jest analogiczna do tej z Clio V, a obsługa wygodna. Bogaty pakiet wyposażenia, to też przyjemny element najnowszego Zoe. Do tego dochodzi silnik o mocy 135 KM i zespół akumulatorów, który zapewnia realny zasięg niemal 400 km. Bagażnik mieści prawie 340 litrów, a ładowność przekracza 485 kg. Za minusy uznano konieczność dopłaty do podłokietnika oraz do lędźwiowej regulacji fotela kierowcy (nie mieli się do czego przyczepić…). Nie spodobała się też klamka zewnętrzna tylnych drzwi. Skrytykowano tworzywa wykończeniowe.
Za to jeśli chodzi o jazdę, Zoe okazuje się całkiem fajne. Jest dobrze wyciszone (choć samo z siebie niewiele dźwięków emituje), cicho pracuje także układ jezdny. Skrytykowano nieco komunikatywność układu kierowniczego (czyli bzdura w aucie elektrycznym do miasta), ale prowadzenie wypadło co najmniej dobrze. Samochód okazuje się całkiem przyjemny w użytkowaniu nawet w trybie eco, w którym można liczyć na uzyskanie deklarowanego zasięgu. Na autostradach zużycie prądu rośnie mocno, a prędkość maksymalna tej wersji jest ograniczona do 140 km/h.
Wśród rywali pojawił się Peugeot e-208.
Przednią część Peugeota 406 można dostrzec na zdjęciu zamieszczonym na stronie 31.
Z kolei Citroëna C1 z pewnością zauważycie otwierając MOTOR na stronie 36.
Cztery strony dalej MOTOR opublikował wyniki brytyjskiego rankingu na temat niezawodności samochodów. Na piątym miejscu z wynikiem 95,22% (tylko 1,03 punktu procentowego mniej od zwycięskiego Lexusa MX) sklasyfikowano Peugeota 3008 II. Nic dziwnego, że Brytyjczycy są coraz bardziej zadowoleni z Peugeotów.
I to już wszystko, co MOTOR napisał o interesujących nas samochodach w aktualnym numerze.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: MOTOR
Najnowsze komentarze