Spraw dużo, czasu coraz mniej, ale to przecież nie powód, by nie pojawiały się Wasze ulubione stałe rubryki, wśród których najważniejszy jest przegląd prasy motoryzacyjnej. Od wielu lat analizujemy treści pism branżowych, oczywiście pod kątem tego co, ile i jak napisano w nich o francuskich samochodach. A często pisze się niewiele i w mało przyjemnych barwach. Jak jest w przypadku aktualnego „Motoru”?
„Motor” nr 22 (3179) z 26.V.2014
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 56 (z okładką)
Cena: 1,99 zł
Koszt 1 strony: ponad 3,55 grosza
Warto kupić? Raczej nie
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault, Panhard, Dacia Citroen
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C3, C5, Nemo, 206, 207, 307, Partner, Clio, Laguna, Megane, Scenic, Lodgy
Dacię Lodgy wspomniano i pokazano na zdjęciu, a Renault Scenic’a wspomniano w odpowiedzi na list Olka z Polic, który poszukuje siedmiomiejscowego samochodu. W wyliczance dostępnych w cenie do 100.000 zł modeli zabrakło mi natomiast Citroëna C4 Picasso – ważnego gracza w tym segmencie.
Stareńkie automobile Panharda i Renault oraz pojazd Cugnota wspomniano na tej samej stronie (4.) sięgając do wydania „Motoru” sprzed 50 lat.
Sześć stron dalej pokazano i pokrótce opisano Renault Megane R.S. z silnikiem o mocy 275 KM, które wkrótce trafi na wybrane rynki oraz… na tor Nürburgring.
W dziale Przyszłe premiery na marginesie strony 12. wspomniano kompaktowego SUV-a Renault.
Citroëna Nemo Combi wspomniano na stronie 14. w charakterze rywala dla opisanego tam Forda Tourneo Couriera.
W materiale poświęconym kwestii wymiany silników samochodowych (strony 30-33) wspomniano Renault Clio, Scenic’a i Lagunę, Peugeoty 206, 307 i Partnera, oraz Citroëna C3.
Renault Lagunę Coupe można dostrzec na zdjęciu zamieszczonym na stronie 37.
Renault Scenic’a wykorzystano do sporządzenia sesji zdjęciowej ilustrującej artykuł opublikowany na stronach 38-39.
Dopiero w dziale Używane pojawił się większy artykuł poświęcony francuskiemu samochodowi. Zaprezentowano tam bowiem Peugeota 207, następcę 206-tki, które w momencie, gdy debiutowało na rynku, było przez prasę motoryzacyjną w naszym kraju dość mocno „zjeżdżone”. Krytykowano m.in. przestronność tego samochodu miejskiego. Dziś teksty są już dużo bardziej optymistyczne, bo chwalenie 207-ki nie wpływa już na sprzedaż tego modelu na rynku pierwotnym, prawda?
W omawianym artykule pochwalono liczne (cztery) wersje nadwoziowe, bezpieczeństwo (świetne wyniki w testach EuroNCAP), fotele, materiały wykończeniowe, czytelność instrumentów, łatwość obsługi, oszczędność (zwłaszcza modele z dieslami), szeroką gamę jednostek napędowych, niskie koszty obsługi zawieszenia, niezłe właściwości jezdne, atrakcyjne ceny na rynku wtórnym. Problemy się pojawiają, owszem, ale tak naprawdę do drobiazgi, więc auto uzyskało cztery z pięciu możliwych do zdobycia gwiazdek. I wydaje się to całkiem rozsądną oceną, choć tak naprawdę powinno ich otrzymać 4,5, bo w notach „częściowych” uzyskało dwa razy po cztery i dwa razy po pięć gwiazdek. Pewnie się przypadkiem ostatnia gwiazdka w połowie nie zaczerwieniła…
Całego materiału poświęconego 207-ce szukajcie na stronach 44-47.
Citroëna C5 można dostrzec na jednym ze zdjęć opublikowanych na stronie 54.
I to już wszystkie wiadomości o francuskich samochodach w aktualnym wydaniu „Motoru”.
Stronniczy przegląd prasy: „Motor” nr 22/2014
Krzysiek Gregorczyk.
Najnowsze komentarze