Tak, jak i w „Auto Świecie”, najwięcej miejsca na okładce „Motoru” poświęcono jakiemuś podobno nowemu Audi, ale jest to inny model, niż w młodszym na polskim rynku tygodniku. Co nie zmienia faktu, że w VAG-u prace idą pełną parą, a projektantów zatrudniają tam pewnie ze trzy miliony, skoro koncern co chwilę wypuszcza jakiś nowy samochód. A może to tylko zdolni graficy robią wizualizacje, a tych nowości jest w istocie wcale nie tak wiele? Za to fama w świat idzie, a gmin łyka to wszystko, jak świeże kartofelki ze zsiadłym mlekiem kupując to, co jest dostępne na rynku wtórnym i wytworzone już na przełomie wieków…
„Motor” nr 24 (3233) z 8.VI.2015
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 56 (z okładką)
Cena: 1,99 zł
Koszt 1 strony: ponad 3,55 grosza
Warto kupić? Raczej nie
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, DS, Panhard, Peugeot, Renault Citroen
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C4, C4 Picasso, C5, 6, Jumpy, 4HP, 208, 3008, 508, Clio, Laguna, Megane, Scenic
Jest jeszcze jedna, poza Audi, analogia na okładce tych dwóch tygodników – na żadnej nie ma ani jednego samochodu francuskiego.
Cokolwiek napisano o nich dopiero na stronie 10. Pojawiła się w dolnej jej części notatka o nowej strategii cenowej Citroëna. Tekścik ów składa się raptem z pięciu zdań, w tym jedno na tle zdjęcia ilustrującego całość. Na owej fotce dostrzec można Citroëna C5 Tourer i fragment Grand C4 Picasso.
Na stronie 12. w dziale Przyszłe premiery wspomniano Citroëna Jumpy, DS 6, Renault Megane i „następcę Laguny” oraz Peugeoty 3008 i 508.
Strony 12-13 zawierają zestawienie liczby oferowanych modeli poszczególnych koncernów na przestrzeni lat – wspomniano tam także Citroëna, Peugeota, Dacię i Renault.
Peugeota 508 wspomniano w tekście wychwalającym nową Škodę Superb Combi (strony 16-17).
Z kolei Renault Clio R.S. 200 EDC oraz Peugeota 208 GTi wzmiankowano na stronie 26. w tekście poświęconym Oplowi Corsie OPC.
Renault Megane wspomniano w artykule zamieszczonym na stronach 32-35 poświęconym powłokom lakierniczym. Okazuje się, że fabryczne lakiernie Renault kładą jedną z najrówniejszych powłok! Wspomniano też Lagunę i Citroëna C5, a pokazano na małej fotce Scenic’a.
W artykule poświęconym numerom VIN wspomniano, gdzie szukać dekoderów do odczytania tych kombinacji literowo-cyfrowych. W przypadku Citroëna podano adres service.citroen.com, zaś w przypadku Peugeota public.servicebox.com.
No i wreszcie porządny artykuł poświęcony samochodowi francuskiemu. Tekst ów popełnił Redaktor Grabowski, a zamieszczono go na stronach 46-47. Traktuje o Citroënie C4 w jego drugiej wersji. To auto można kupić jako nowe w salonie, ale tutaj opisano go w dziale Używane, bo druga wersja C4 oferowana jest na rynku już od pięciu lat i jest chętnie wybierana przez ludzi, którzy mają do wydania ok. 30.000 zł. Nic dziwnego. Nawet w „Motorze” pojawiają się teksty rozsądne, często autorstwa właśnie Pana Tymona. Tutaj jest podobnie – Autor docenił jakość montażu i znakomite materiały wykończeniowe, świetne profilowanie foteli, przestronne wnętrze, niezłą pojemność kufra i brak przesadnej komplikacji konstrukcji tego samochodu. Cieszy też rozsądna ocena mokrego filtra cząstek stałych – Autor jasno napisał, że taka jego konstrukcja sprawia mało problemów, a i kosztami płynu Eolys nie straszy, bo to rzeczywiście nie są wartości istotne w odniesieniu do częstotliwości jego uzupełniania. Summa summarum C4 II ocenione zostało na maksymalną notę pięciu gwiazdek! Brawo!
Panharda 4HP wspomniano na stronie 54. Był to pierwszy na świecie samochód z okrągłą kierownicą.
I to już wszystkie wiadomości o francuskich samochodach w aktualnym wydaniu „Motoru”.
Krzysiek Gregorczyk.
Najnowsze komentarze