Bardzo dużo się dzieje we francuskiej motoryzacji, ale stałych materiałów zabraknąć nie może. W związku z tym czas na kolejny stronniczy przegląd prasy, który gości na naszych łamach praktycznie od początku istnienia wortalu. A to już blisko piętnaście lat! Dziś bierzemy na warsztat tygodnik MOTOR, który na okładce pokazał nowiutkie Renault Megane R.S.. Dokładnie to, które ja niedawno miałem przyjemność testować.
MOTOR nr 27 (3393) z 02.VII.2018
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 56 (z okładką)
Cena: 1,99 zł
Koszt 1 strony: ponad 3,5 grosza
Warto kupić? Raczej tak
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, DS Automobiles, Peugeot, Renault, Alpine, Dacia
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: Berlingo, C1, C3, C4 SpaceTourer, C6, Nemo, 3 Crossback, 208, 308, 3008, 5008, Clio, Megane, Scenic, Talisman, Twingo, A110, Sandero, sportowe
Pierwsze wzmianki związane z francuską motoryzacją dotyczą Renault Twingo. Znajdziecie je w lewym dolnym rogu strony numer 10.TO informacja o obniżce ceny najtańszego Twingo – teraz wersja Life jest wyceniana na 34.600 zł.
Peugeota 208 T16 i Sebastiena Loeba wspomniano krótko w niedużej notatce poświęconej zwycięstwu Volkswagena w „wyścigu do chmur”. Znajdziecie ten artykulik na stronie 11.
Na tej samej stronie, w dziale Przyszłe premiery MOTOR zapowiada nowe generacje Dacii Sandero, Peugeota 208, Renault Clio, oraz nowy francuski model, DS 3 Crossback.
O awansie Wojciecha Mieczkowskiego MOTOR krótko wspomina na marginesie strony 12.
Pierwszy większy materiał związany z francuskimi samochodami znajdziecie na stronach 18-19. To artykuł z cyklu Pierwsza jazda dotyczący najnowszego Citroëna Berlingo. Pochwalono francuskiego kombivana za przestronność, widoczność, funkcjonalność, ale też za komfortowe zawieszenie. Dobre noty zebrał też 130-konny nowy silnik 1.5 BlueHDi. Można go kupić z ośmiobiegowym automatem (EAT8) lub sześciobiegową skrzynią manualną. Platforma, na której powstaje aktualne Berlingo, to hybryda modułowej płyty EMP2 z „użytkową” RG5. Przy okazji wspomniano kilka innych modeli bazujących na EMP2 – Citroëna C4 SpaceTourera i Peugeoty 308, 3008 i 5008. Pojawiła się nawet wzmianka o Citroënie Nemo, najmniejszym kombivanie w portfolio marki, oraz najmniejszym aucie Citroëna w ogóle – modelu C1. Wspomniano też o C3.
Nowe Berlingo można mieć w dwóch długościach nadwozia. Można wybierać między pięcio- i siedmioosobową wersją. Można to auto dość mocno personalizować. Można się cieszyć niemal trzydziestoma schowkami o łącznej pojemności aż 186 litrów!
W nowym Berlingo, jak w C4 Cactusie, poduszkę powietrzną pasażera umieszczono w podsufitce. Pozwoliło to na wygospodarowanie aż dwóch schowków w desce rozdzielczej. MOTOR pochwalił też trochę innych rozwiązań i zdecydowanie wydźwięk artykułu jest bardzo pozytywny.
Kolejne francuskie auto przedstawiono na stronach 20-23, czyli tuż za prezentacją Berlingo. I jak kombivan zbyt ekscytującym samochodem nie jest, to auto z tego testu – owszem. To Renault Megane R.S. TCe 280 EDC. W odróżnieniu od Clio R.S. kompaktowy hot hatch jest dostępny nie tylko ze skrzynią dwusprzęgłową, ale i z manualną. MOTOR to chwali, acz testował wersję z przekładnią EDC. Tak jak i ja.
Doceniono nie tylko znakomity wygląd, ale i dobry silnik, znany tez z Alpine A110, choć tam dysponujący mniejszą mocą (252 KM). Jednostka oferuje imponujący maksymalny moment obrotowy – aż 390 Nm – chętnie oddaje swoją moc. Do tego zachowuje się kulturalnie w normalnych warunkach, ale i zaharczeć pięknie potrafi, gdy tego od niej oczekuje sportowo usposobiony kierowca.
MOTOR sprawdził, że Meganka nie rozpędza się do setki tak szybko, jak obiecuje producent (5,8 s), ale potrzebuje na to 6,2 sekundy. Jednakże do 160 km/h okazuje się szybsza, niż niektórzy rywale o podobnej mocy – Peugeot 308 GTi, czy Hyundai i30 N.
Skrytykowano nieco pracę skrzyni biegów, zwłaszcza w trybie Race, gdzie jest ona dość brutalna. Ale dla kontrastu pochwalono przyjazność samochodu w codziennym, normalnym użytkowaniu. Zawieszenie z hydraulicznymi odbojnikami uznano za bardzo dobre. Ale żeby nie było za dobrze – skrytykowano, i to dość mocno, układ kierowniczy. Owszem, jest bezpośredni, ale pracuje ze sztucznie wytwarzanym oporem. MOTOR jednak zaraz kontruje, że układ ów pozwala na precyzyjne określenie granicy przyczepności.
Opisując system 4Control odniesiono się do Talismana, w którym jego wpływ odczuwa się bardziej. Megane R.S. nie skręca aż tak bardzo, ale w wystarczającym stopniu, by łatwo nim było manewrować i by doskonale się prowadziło w szybko pokonywanych zakrętach. W efekcie auto jest bardzo zwinne i stabilne w prowadzeniu. Mimo to stwierdzono, że Megane IV R.S. nie daje równie dużo frajdy i nie ekscytuje już tak bardzo, jak robiła to poprzednia wersja. A potem, że stało się modelem bardziej „opanowanym” i takim, który nie wymaga wielu wyrzeczeń. Ale to wcale nie czyni go gorszym. I to jest chyba niezłe podsumowanie.
Renault Grand Scenic posłużył do sesji fotograficznej poświęconej przewożeniu boxów dachowych, rowerów, czy ciągnięciu przyczep. Znajdziecie ten artykuł na stronach 32-35.
Citroën C6 nieczęsto gości na łamach mainstreamowej prasy motoryzacyjnej. Tym razem MOTOR wspomniał ten model (bardzo krótko) w dziale Używane na stronie 45. Redakcja sugeruje, że to może być znakomity materiał na youngtimera.
I to już wszystko, co MOTOR napisał o francuskich samochodach w aktualnym numerze.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: MOTOR
Najnowsze komentarze