Peugeot 308 II generacji i Renault Megane E-Tech Electric pojawiły się na tytułowej stronie aktualnego wydania tygodnika MOTOR. W pewien sposób z motoryzacją francuską związany jest też Nissan Juke. Czy to oznacza, że MOTOR będzie stanowił w tym tygodniu znacznie ciekawszą lekturę, aniżeli AUTO ŚWIAT?
MOTOR nr 31 (3606) z 01.VIII.2022
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 48 (z okładką)
Cena: 3,49 zł
Koszt 1 strony: prawie 7,3 grosza
Warto kupić? Raczej tak
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, DS Automobiles, Peugeot, Renault, Alpine, Dacia
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: ë-C4, 3 Crossback, 308, 3008, Megane E-Tech Electric, Zoe, GT X-Over, Bigster
Z danych opublikowanych w tabelce zamieszczonej na stronie 7. wynika, że w pierwszej połowie 2022 roku Peugeot był trzecią najchętniej wybieraną marką samochodową na rynku pierwotnym w Europie, zaś Renault zajmowało miejsce siódme.
Na tej samej stronie MOTOR pisze krótko o torowym modelu Maserati, który będzie bazował na modelu MC20.
Interesujące nas modele pojawiły się w dziale Przyszłe premiery na marginesie strony 8. Wspomniano tam Fiata Pandę, Alfę Romeo Giulię, Maserati Gran Tourismo Folgore, Alpine GT X-Over, Dacię Bigster, DS 3 Crossbacka, Nissana X-Traila oraz Peugeota 3008.
Z artykułu zamieszczonego na stronach 8-9 wynika, że średnie ceny ubezpieczenia OC dla marek francuskich są relatywnie niskie.
Renault Megane E-Tech Electric, nowy samochód dwojga ambasadorów Renault w Polsce, został opisany na stronach 14-17. Test wyraża generalnie dość pozytywne opinie o tym opracowanym od podstaw, jako auto elektryczne, samochodzie. Autor wspomina Zoe, pisze, że w Europie marka przez ostatnią dekadę sprzedała ponad 300.000 samochodów z napędem elektrycznym (ok. 20% całej swojej sprzedaży na Starym Kontynencie w tym okresie!). Niestety po chwili jest trochę gorzej – pojawiły się narzekania na klamki tylnych drzwi, na przestronność z tyłu, na zbyt płaską kanapę. Czyli generalnie nie spodobała się tylna część samochodu, i nie mam tu na myśli design.
Z przodu Megane E-Tech Electric okazuje się dobrze zaprojektowane (nawet przytulne!), ergonomiczne, całkiem przestronne, a system infotainment działa znakomicie. Niestety widoczność do tyłu jest kiepska z powodu atrakcyjnie ukształtowanego nadwozia, które wyposażono w relatywnie niewielką szybę tylną. Widać to na zdjęciu poniżej.
Pochwalono napęd i reakcję na gaz, nawet w trybie ekonomicznym (testowano wersję 218-konną z 60-kilowatogodzinnym akumulatorem), zaskakująco niskie okazało się też zużycie energii, bo jak czytam testy „elektryków” w motogazetkach, to bywam przerażony. Tutaj wyszło 13,5-14,1 kWh/100 km! Dodajmy, że ładowarka tej wersji „przyjmuje” prąd o mocy nawet 130 kW, a na pokładzie jest też seryjna ładowarka prądu przemiennego o mocy 22 kW. Opcjonalnie Megane E-Tech Electric można wyposażyć w pompę ciepła (koszt: 4.500 zł).
Elektryczne Renault prowadzi się pewnie, bezpiecznie, auto pochwalono też za precyzyjny i bezpośredni układ kierowniczy. Megane E-Tech Electric zapewnia dużo komfortu, a jednocześnie daje sporo frajdy z jazdy krętymi drogami, co miałem okazję sprawdzić mniej więcej pół roku temu na południu Hiszpanii.
Cena testowanej wersji przekracza 200.000 zł, ale takie ceny mają też konkurencyjne modele. Zwłaszcza, gdy dołoży się do nich takie wyposażenie, które zrówna je z Megane E-Tech Electric. Wśród rywali pokazano Citroëna ë-C4 ze 136-konnym silnikiem oraz Volkswagena ID.3 z motorem o mocy 204 KM.
Wspominałem przy okazji okładki Nissana Juke’a. Jego test porównawczy z Volkswagenem Taigo znajdziecie na stronach 18-21. Nissan oczywiście przegrał to starcie.
W dziale Używane na stronach 40-43 porównano drugą generację Peugeota 308 z trzecią odsłoną Seata Leona. Nieźle wypada podaż francuskiego kompaktu, bo był on w Polsce dość popularny. Lepiej wypadła gama silnikowa Seata, podobnie rzecz się miała w kategorii wyposażenie/wersje. Usterkowość obu aut – na rtym samym poziomie. W ten sposób Seat okazał się o punkcik lepszy od Peugeota.
I to już wszystko, co MOTOR napisał o interesujących nas samochodach w aktualnym numerze.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: MOTOR
Najnowsze komentarze