„Motor” nr 35 (2880) z 25.VIII.2008
Stron: 48 (z okładką)
Cena: 1,80zł
Koszt 1 strony: 3,75 grosza (licząc bez dodatku)
Warto kupić: nie
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault (+Dacia), Heuliez
Jakim modelom poświęcono choćby odrobinę miejsca: BX, Berlingo, C8, C4 Picasso, CX, Saxo, Xantia, XM, 107, 206, Kangoo, Thalia, Logan, sportowe
Pierwszym samochodem francuskim pokazanym w aktualnym numerze „Motoru” jest odnowiona Thalia, która na niektórych rynkach będzie występowała pod nazwą Symbol. W Polsce ma zadebiutować w październiku, a już od wczoraj mogą ją oglądać zwiedzający moskiewski salon samochodowy. U nas cena podstawowej wersji nie powinna przekroczyć 40 tys. zł.
„Motor” słowami Redaktora Wojciechowskiego ocenia stylistykę auta, jako dość ciekawą, choć niebezpiecznie zbliżoną do Dacii Logan. Jak dla mnie, to wręcz takie Sandero z bagażnikiem. Nie wiadomo wprawdzie o nowej Thalii zbyt dużo, ale cieszy fakt, że Autor nie doszukiwał się na siłę wad samochodu, którego jeszcze prawie nikt nie widział ;-) Artykuł znajdziecie w „Motorze” na stronie 9.
O finałowej trzydziestce projektów designerskich w piątym już konkursie Peugeota „Motor” napisał na stronie 13. My zamieściliśmy odpowiednią, zauważalnie szerszą, informację trzy dni temu.
O firmie nadwoziowej Heuliez i modelach, które wytwarzała (BX, CX, XM, Xantia, 206 CC) wspomniano na stronie 15. Okazuje się, że Heulieza przejmują Hindusi. Powstaną trzy działy zajmujące się bieżącą produkcją, rozwojem samochodów elektrycznych oraz zespół konstrukcyjno-stylizacyjny. Produkty Heulieza mieliśmy okazję oglądać np. na ubiegłorocznym Salonie Samochodowym we Frankfurcie, gdzie zaprezentowano Peugeota 407 cabrio i rekreacyjną odmianę Dacii Logan MCV.
Krótkie, jednostronicowe porównanie Citroëna C8 z Kią Carnival, zamieszczono na stronie 19. C8 2.2 HDi jest raptem o 1.200 zł droższy od Carnivala 2.9 CRDi, ale zauważalnie oszczędniejszy w gospodarowaniu olejem napędowym. Różnica w mocy, to jedynie 12 KM, co stanowi raptem niespełna 7%. Co w dieslu ważniejsze – C8 dysponuje nieco większym (o blisko 10%) momentem i to dostępnym przy niższych obrotach. Według „Motoru” zauważalnie przekłada się to na osiągi. Kia jest ospała, Citroën niemal sportowy ;-)
Wyposażenie obu vanów jest dość zbliżone. C8 ma ksenony, za to w Carnivalu znajdziecie DVD z monitorem. Komfort jazdy jest porównywalny, ale to Citroën prowadzi się pewniej, bardziej neutralnie.
Trzy interesujące nas auta pojawiły się w materiale zamieszczonym na stronach 26-27. „Motor” próbował odpowiedzieć na pytanie, którym autem spośród dwunastu zaprezentowanych, da się zajechać najdalej ze Szczecina, tankując jedynie za 100 zł. Dacią Logan 1.4 można pokonać 318 km. Citroën C4 Picasso 1.6 HDi 110 KM pozwoli dotrzeć gdzieś w okolice Uniejowa, może Poddębic (z grubsza w połowie drogi między Koninem i Łodzią), czyli pokonać dystans 386 km. Peugeot 107 napędzany benzynowym silnikiem 1.0 za 100 zł powinien przejechać ok. 478 km, czyli mniej więcej do Łowicza.
Na stronach 32-34 opublikowano artykuł na temat samochodu, które warto (lub nie) kupić, jako pierwsze auto. Pojawił się tam tylko jeden pojazd z Francji, w dodatku oceniony niezbyt przychylnie – Citroën Saxo. Oczywiście za największy problem uznano kłopoty z tylną belką, ale nie napisano, że można tego uniknąć pilnując łożysk igiełkowych – wówczas koszt prewencyjnych napraw nie drenuje kieszeni. Skrytykowano też tapicerkę. Cóż – miałem Saxo krótko (max 3 lata i 9 miesięcy), ale za to intensywnie eksploatowane. W powyższym czasie przejechałem nim 171,5 tys. km i tapicerka była jak nowa! Nie miałem też najmniejszych problemów z elektryką, a użytkowałem wersję, w której trochę drobiazgów napędzanych prądem było.
Trudno mi się też zgodzić z pinią, że wewnątrz Saxo jest bardzo ciasno. To dość przestronne auto w tej klasie, o rekordowym przed 10 laty bagażniku (280 litrów), którym miałem okazję w pięć dorosłych osób pokonywać po 700 km w jedną stronę i wysiadaliśmy wciąż w bardzo dobrych nastrojach, a nikt nie chciał nikogo mordować :-)
Citroëna Berlingo wspomniano na stronie 35. w tekście dotyczącym opon do aut dostawczych.
Kawałek tyłu Citroëna Xantii widać na zdjęciu zamieszczonym na stronach 36-37.
Renault Thalię, Kangoo i Peugeota 206 można wypatrzyć na zdjęciach zamieszczonych na stronach 38-39.
Relację z Rajdu Niemiec ilustrowaną oczywiście zdjęciem zwycięskiego Citroëna C4 WRC znajdziecie na stronie 42. Przypomnijmy, że fabryczne C4-ki zajęły w Niemczech dwa najwyższe miejsca w klasyfikacji generalnej potwierdzając swoją dominację w imprezach na asfaltowej nawierzchni.
W Niemczech triumfowały także Peugeoty. 908-ki HDi FAP pewnie zwyciężyły 1000-kilometrowe zmagania na torze Nürburgring, o czym można przeczytać na stronie 43. Zdobywcy trzeciego miejsca, załoga Audi, straciła całe okrążenie liczące sobie 28 km! Lamy i Sarrazin pokonali zaś Peugeota Gene/Minassian jedynie o 16 sekund.
Peugeota 207 w wersji rallycrossowej zobaczycie na tej samej stronie 43.
I to już niestety wszystko, co w tym tygodniu o samochodach francuskich napisał „Motor”. Na przyszły, już wrześniowy numer, Redakcja zapowiada porównanie Dacii Sandero z Chevroletem Aveo. Na pewno to sprawdzimy!
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze