„Motor” nr 39 (2780) z 25.IX.2006
Stron: 56 (z okładką)
Cena: 1,50zł
Koszt 1 strony: niemal 2,68 grosza
Warto kupić: w zasadzie nie
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault (+Dacia)
Jakim modelom poświęcono miejsce: C4 Picasso C-Métisse, 207, 908RC, Epure, Nepta, Twingo, Logan, sportowe
Do strony 17. włącznie nie znajdziecie w „Motorze” nic francuskiego. Dopiero 18. stronica przynosi bowiem artykuł będący testem porównawczym trzech aut miejskich – przynajmniej według zachodnich standardów. U nas bowiem nierzadko auta tego segmentu są wykorzystywane, jako samochody rodzinne. Ale cóż – jaki kraj, taka klasyfikacja… ;-)
Pierwsze opinie – Peugeot jest najbardziej ergonomiczny, zwłaszcza w kwestii rozmieszczenia poszczególnych przełączników! To rzecz niesłychana – przecież wzorcami ergonomii do tej pory były auta niemieckie! A więc powoli wychodzi na nasze :-) Także widoczność we francuskim aucie oceniono lepiej – zwłaszcza w przód na boki. Schowek przed pasażerem ma największą pojemność wśród testowanych aut – to też oznaka funkcjonalności.
Do tego wszystkiego rzecz niesłychana – Peugeota wykończono lepszymi tworzywami, niż konkurencję, a do tego zmontowano całość na bardzo wysokim poziomie. Chyba za te opinie ktoś w „Motorze” nie dostanie premii ;-) I chyba właśnie w obawie o dochody osobiste Redaktor Pieśniewski musiał skrytykować autko z lwem na masce. A to za silnik. Wprawdzie jest to jednostka o wysokiej kulturze pracy, za to niechętnie rozwija moc, jeśli nie zostanie mocno smagnięta batem spod prawego buta. To również z tego powodu zapewnia całkiem przyzwoity poziom spalania, zwłaszcza jak na 90 KM mocy w aucie ważącym przeszło 1150 kg.
Opel zresztą jest nie lepszy. Odrobinę dynamiczniejszy i przy tym oszczędniejszy jest mocniejszy o 5 KM od francusko-niemieckiej konkurencji Fiat Grande Punto. Przyspiesza chętniej już od niższych prędkości obrotowych, a w oszczędzaniu paliwa ma niewątpliwie swój udział 6-biegowa skrzynia.
207-ka – jak przystało na auto francuskie – znakomicie się prowadzi. Jest raczej neutralna w zakrętach i przyjemnie komfortowa (choć nie przesadnie miękka). Bagażniki są porównywalne pojemnościowo (skrajne różni jedynie 15 litrów), choć ten w Corsie ma największe możliwości aranżacji. 207-ka w testowanych wersjach okazała się najtańsza. Więc jak – Peugeot wygrał??? I tu byście się zdziwili… Przyjrzyjmy się bowiem tabelkom ze szczegółową punktacją za poszczególne własności.
Wymiary wnętrza – w Peugeocie jest rzekomo najciaśniej. Nie śmiem twierdzić, że się w „Motorze” pomylili, bo zwykle linijka nie kłamie, ale z podanych danych wcale to tak źle nie wygląda. Najprzestronniejszy na boki jest bowiem Fiat, niewiele ustępuje mu Peugeot, a Corsa jest mizernie wąska i to zarówno z przodu, jaki z tyłu. Próbuje nadrabiać przestrzenią wzdłużną, ale niewiele jej to daje. Fiat z Oplem oferują bowiem jedynie 4 cm przestrzeni więcej przy maksymalnym odsunięciu przednich foteli. Z tyłu 207-ka plasuje się pomiędzy rywalami. Skąd więc niemała różnica punktowa na niekorzyść samochodu francuskiego? Może z niedokładnych pomiarów? Bo jak spojrzycie na fotografie przedstawiające panią o długich nogach siedzącą na tylnej kanapie i na dodatek porównacie odsunięcie fotela przedniego względem słupków na każdym z tych zdjęć, to wyjdzie, że coś ten fotel w 207-ce jest dziwnie mocno cofnięty…
Skrytykowano także wentylację i ogrzewanie w Peugeocie? Dlaczego?
Z kolei wyposażenie standardowe najwyżej oceniono w Corsie – otrzymała ona 10 na 20 możliwych punktów. We właściwej tabelce wyraźnie zaś widać, że różnica między Corsą, a ocenionym na 6 punktów Peugeocie polega jedynie na braku (w standardzie) pilota do sterowania centralnym zamkiem. Czy to jest powód, by zabrać aż 20% możliwych punktów???
Wyposażenie wpływające na komfort również oceniono mizernie w przypadku Fiata i Peugeota. Co – na miłość boską – wpływa na ten poziom? Dlaczego Corsa uzyskała o połowę więcej punktów (18 na 20 możliwych!), niż konkurenci?
Niespecjalnie oceniono również skrzynię biegów w Peugeocie, chociaż w tekście nie znalazłem na jej temat ani słowa – przynajmniej w kwestii oceny jej pracy. Czyżby a priori uznano, że skrzynia jest kiepska, bo zawsze w „Motorze” i „Auto-Świecie” krytykuje się ten podzespół? Mnie takie oceny pieruńsko drażnią!
Podobnie ma się rzecz z układem kierowniczym. Naprawdę nie rozumiem, czego oczekują od francuskich rozwiązań polscy dziennikarze. Testując samochody, które trafiają do naszej redakcji nie miałem dotąd problemów z ich wyczuciem, a potrafię jeździć dość ofensywnie. Samochody zawsze jechały tam, gdzie chciałem, a wiem, że polscy dziennikarze prasowi potrafią naprawdę mocno dać w kość testowanym autom. Może im po prostu umiejętności brakuje? Już raz dostaliśmy auto ze zniszczonym sprzęgłem po dziennikarzu jednego z tygodników, a teraz przeniesiono nam na inny termin test innego samochodu. Najwyraźniej to wada fabryczna była, że diabli wzięli nietanią przednią szybę w luksusowym aucie…
Nigdzie nie podano drogi hamowania testowanych aut, dlatego trudno mi wyrokować, dlaczego 207-ce znowu zabrano dwa punkty w stosunku do Grande Punto i Corsy. Nie potrafię też wytłumaczyć najniższej oceny dla Peugeota za koszt opcji – z tabelki wynika, że jedynie ESP jest o 20% tańsze w Corsie, za to już klimatyzacja ręczna, czy lakier metalizowany są droższe, niż w Fiacie i Peugeocie. A może korekta tygodnika poszła balować, zamiast do pracy i poprzestawiała cyferki w tabelkach?… ;-)
W ten sposób na 1000 możliwych do uzyskania punktów Peugeot z Fiatem uzbierały ich po 561, a Corsa aż 607. Powtarzam 0 zupełnie nie wynikało to z tekstu!!! To 8% lepszy wynik dla Opla (przy porównaniu uzbieranych punktów), a to auto nie wydaje się aż o tyle ciekawsze! Chyba, że będzie to wielokrotnie wspominana w tekście wersja Sport, ale wówczas trzeba by było inne wersje oceniać także w przypadku Peugeota i Fiata…
Generalnie więc – jak widać – sześciostronicowy test okazał się wyjątkowo stronniczy i naprawdę – możecie sobie darować tabelki z ocenami. Lektura samego tekstu jest w zupełności wystarczająca. Oceny bowiem brane są z sufitu. Żenada.
Nie mogę sobie odmówić zacytowania listu czytelnika zamieszczonego na stronie 43. Wprawdzie nie dotyczy on samochodu francuskiego, ale potwierdza to, co my doskonale wiemy. Aż dziwne, że taki list wydrukowano… Oto jego treść: „Problemem mojej Skody są bardzo niewygodne fotele. Nie tylko są twarde jak deska, ale i źle wyprofilowane. Po dwóch godzinach jazdy ból pleców staje się nie do zniesienia. Czy można sobie z tym jakoś poradzić?”. Prawdę mówiąc spodziewałem się, że Redakcja wyśle czytelnika do lekarza z sugestią, że jest coś nie tak z jego plecami, a nie z samochodem ;-)
Na stronie 47 maleńki artykulik o dokonaniach Michała Sołowowa w greckim Rajdzie Elpa. Parę zdań okraszono fotką Renaulta Clio S1600, którym jechał kielecki kierowca.
Kończący numer artykuł poświęcony premierom na salonie samochodowym w Paryżu wymienia także część francuskich nowości, jakie na tej imprezie pokazano. Natkniecie się na wzmianki o nowym Renaulcie Twingo, Citroënie C-Métisse, Peugeocie 908RC, czy C4 Picasso. Wspomniano też o Peugeocie Epure i Renaulcie Nepta.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze