„Motor” nr 44 (2940) z 26.X.2009
Stron: 64 (z okładką)
Cena: 1,99zł
Koszt 1 strony: ponad 3,1 grosza
Warto kupić: niekoniecznie
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault, Simca
Jakim modelom poświęcono choćby odrobinę miejsca: C1, C2, C3, C3 Picasso, C8, DS3, Saxo, Xantia, Xsara Picasso, 1007, 206, 308, 3008, 407, 605, 806, 807, Espace, Laguna, Megane, Scenic, Twingo, sportowe
Co ciekawe – przy zachowaniu ceny wzrosła jednocześnie objętość pisma. Niewiele, ale jednak, Czy w związku z tym pojawiło się wewnątrz numeru więcej wzmianek o francuskich samochodach? Sprawdźmy.
Renault Scenic, to jeden z przebojów rynkowych francuskiego koncernu. Zaprojektował go odchodzący właśnie na emeryturę Patrick le Quement. Spod ręki tego uznawanego za najlepszego francuskiego projektanta wyszły też takie auta, jak Renault Twingo, ale miał też wpadki – to on stworzył Golfa III ;-))) Patrick le Quement rozpoczynał karierę w zapomnianej już dziś przez wielu Simce. O wszystkim tym możecie przeczytać na stronie 6. „Motoru”.
Dwie strony dalej znajdziecie krótki artykuł na temat planów zakończenia produkcji Citroëna C2 i Peugeota 1007. Przy okazji wspomniano o modelach C1 i DS3.
Na stronie 9. pojawił się materiał o wezwaniach do serwisu różnych marek i modeli samochodów w związku z koniecznością przeprowadzenia akcji naprawczych. Wspomniano tam również o Renault Twingo II, w którym odkryto drobną usterkę. Pisaliśmy o tym w ubiegłym tygodniu.
Na tej samej stronie wspomniano o drugim miejscu Michała Sołowowa w Rajdzie Antibes oraz o zwycięstwie Marka Webbera z Red Bull-Renault w GP Brazylii. Ostatni pokaz „cyrku F1” zaplanowany jest na nadchodzącą niedzielę – będzie to GP Abu Zabi, o którym napisano na stronie 10. Tam też wspomniano o Red Bull-Renault i Renault F1 Team.
180-konny turbodoładowany silnik 2.0 pracujący pod maską Renault Megane Coupe może dać całkiem sporo radości z jazdy. Tym bardziej, że zawieszenie samochodu dobrze sobie radzi zarówno z przeniesieniem tej mocy, jak i z opanowaniem samochodu. Takie auto w wersji Dynamique kosztuje relatywnie niewiele – raptem 77.500 zł – a jego test znajdziecie na stronie 28. aktualnego „Motoru”.
Megankę oczywiście przyrównano do Volkswagena Scirocco, ale po chwili stwierdzono, że francuski kompakt o usportowionej sylwetce jest bardzo interesującym samochodem, ma dobry silnik, precyzyjną sześcioprzełożeniową skrzynię biegów, ale dynamiczne prowadzenie związane jest ze sporym zużyciem paliwa. Sporym? W mieście producent deklaruje nieco ponad 10 litrów, w trasie od 6,1 litra, a w cyklu mieszanym 7,6 litra. Spalanie testowe było wyższe – od 8,4 w trasie do 15,5 w mieście, ale sądzę, że to drugie, to w trybie mocno zerojedynkowym, czyli starty spod świateł i dynamiczne hamowania przy następnych. Zresztą jak t napisałem w teście Peugeota 308 CC – przyjemność musi trochę kosztować, a kupując auto tego typu na pewno nie będziecie drapali dna kieszenie w poszukiwaniu drobnych na benzynę. Takich aut nie kupują dusigrosze!
Citroëna C8, Peugeoty 407, 605, 806 i 807, oraz Renault Lagunę i Espace’a wymieniono w tabelce z rozmiarami felg, jaką opublikowano na stronie 37. Jedną stronę wcześniej w tabelce z kilkoma modelami samochodów i oponami w oryginalnym rozmiarze oraz w rozmiarach zamiennych, wymieniono m.in. Citroëna Xsarę Picasso i Peugeota 206.
Artykuł na temat testów zderzeniowych EuroNCAP zamieszczono na stronach 48-49. W kilku tabelkach wymieniono też modele najlepsze i najgorsze w latach 1997-2008 i 2009. Wśród najlepszych w latach 1997-2008 pojawiły się Renault Megane i Laguna oraz Peugeoty 1007 i 308 CC. W roku 2009 wśród najlepszych wymieniono tylko jedno auto francuskie – Renault Grand Scenic’a. Wśród najgorszych w bieżącym roku pojawiły się Citroëny C3 i C3 Picasso oraz Peugeot 3008, ale dodajmy zaraz, że i tak zapewniają one bardzo wysoki poziom bezpieczeństwa – dla przykładu 3008-ka uzyskała pięć gwiazdek, a zakwalifikowała się do najgorszych tylko dlatego, że mało aut badano jeszcze w tym roku i po prostu ilość zebranych punktów nie była wśród dziesięciu najlepszych.
A skoro jesteśmy przy najgorszych – wśród tych, które kiepsko wypadły w latach 1997-2008 (w sumie bezsensowny przedział, bo na przestrzeni tych lat baaardzo dużo się zmieniło w tej kwestii), pojawiły się Citroën Xantia z roku 1997 (nazwany z niewiadomych mi przyczyn Xsantią…) i Citroën Saxo z roku 2000.
I to już w zasadzie wszystko, co o samochodach francuskich napisał w tym tygodniu „Motor”. Można ten numeru kupić, choć jeśli tego nie zrobicie, to wielkiej krzywdy nie będzie ;-)
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze