To drugi z rzędu podwójny numer tygodnika MOTOR. Poprzedni wymuszony został Świętem Zmarłych, aktualny – Świętem Niepodległości. A na okładce bieżącego wydania widać – w dolnej części – zdjęcia Peugeota 3008 oraz Renault 5 E-Tech Electric. Można też dostrzec fotkę Nissana X-Traila, o czym wspominamy z uwagi na fakt, iż japońska marka od dobrego ćwierćwiecza jest w Aliansie z francuskim Renault.
MOTOR nr 45-46 (3724-3725) z 04.XI.2024
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 64 (z okładką)
Cena: 5,99 zł
Koszt 1 strony: blisko 9,4 grosza
Warto kupić? Raczej tak
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault, Alpine, Dacia, Opel
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: Berlingo, C3, C3 Aircross, 208, 3008, 5 E-Tech, Arkana, Captur, Clio, Megane, A110, Duster, Jogger, Sandero, Spring, Astra, Corsa, Crossland, Insignia, Mokka, Vectra
Niech Was nie zmyli czerwień na zdjęciach ilustrujących artykuł zamieszczony na stronach 4-5. Wprawdzie mowa w nim o Ferrari F80, ale pojawiła się tam także wzmianka o Alpine. Wzmianka, która przerodziła się w notatkę zamieszczoną na stronie 7. traktującą o A110 Ultime. To najbardziej wydajny samochód produkcyjny A110, jaki kiedykolwiek stworzyła firma założona przed laty przez Jeana Redele.
Na marginesie strony 8 znajdziecie krótką notatkę o polskim debiucie chińskiej marki Leapmotor, w którą zaangażowany jest koncern Stellantis. Wspomniano tam modele T03 i C10.
Na tej samej stronie znajdziecie materiał poświęcony liftingowi Opla Mokki, a w nim odniesienia do Corsy i Astry.
Strona 9. przynosi niedużą notatkę o Lancii Ypsilon.
Maksymalną liczbę pięciu gwiazdek zdobyło nowe Renault 5 E-Tech Electric. To efekt „pierwszej jazdy” tym ciekawym stylistycznie i technologicznie samochodem, jaką odbył Redaktor Struk. Auto będzie można zamawiać w Polsce już w tym miesiącu!
Renault 5 E-Tech okazuje się autem przestronnym z przodu (samochód ma tylko 392 cm długości), ale słupki A ograniczają nieco widoczność do przodu. Przestronność wzdłużna z tyłu też jest niezła, ale na szerokość i na wysokość „szału ni ma”. Autor uważa też, że może być problem z miejscem na stopy.
Funkcjonalnie też jest dobrze, podobnie, jak jakościowo i wykończeniowo. Znakomicie prezentuje się układ jezdny. Zużycie energii stoi na bardzo przyzwoitym poziomie, a kierowca ma do wyboru trzy tryby jazdy – Eco, Comfort i Sport. Samochód ma być tańszy od Fiata 500e, a to może sprawić, że zainteresowanie nim nawet w Polsce będzie duże. O Renault 5 E-Tech możecie poczytać na stronach 10-11 aktualnego wydania tygodnika MOTOR.
Test Peugeota 3008 Hybrid 1.2 e-DCS6 GT MOTOR zamieścił na stronach 14-17. Auto jest wyraźnie większe od poprzednika, choć wcale na takie nie wygląda, a to za sprawą zmiany sylwetki na SUV-a coupe. Osobom zjeżdżającym czasem z asfaltu, albo lubiący pokonywać miejskie krawężniki spodoba się niemal 20-centymetrowy prześwit. MOTOR chwali również przestronność wnętrza w ob. rzędach . Dobrze oceniono także wykończenie bagażnika, który standardowo mieści 520 litrów.
Wykończenie wnętrza i w ogóle wyposażenie – szczególnie wersji GT – mogą zachwycić. Stwierdzono wręcz, że jest pod tym względem lepiej, niż w testowanym niewiele wcześniej Audi Q6 e-tron. W takim piśmie, jak MOTOR, to prawdziwy komplement ;-)
Dobrze wypadła ocena zespołu napędowego opartego o benzynowy silnik 1.2 z dołożonym modułem elektrycznym. Sześciobiegowa przekładnia też pracuje płynnie. Cały samochód zebrał ogólnie bardzo dobre noty. MOTOR za największe wady uznał brak napędu 4×4, wysoką cenę oraz ubogą gamę zespołów napędowych.
Wspomniany na początku – przy okazji okładki – Nissan X-Trail w wersji hybrydowej stanął w szranki z trzema innymi SUV-ami z podobnym rodzajem napędu. To Hinda CR-V, Hyundai Santa Fe i Toyota RAV4. Materiał ten znajdziecie na stronach 20-26 i – muszę przyznać, że ku mojemu miłemu zaskoczeniu – Nissan nie przegrał tego starcia. Co więcej – zajął drugie miejsce ulegając jedynie Hyundaiowi!
MOTOR dokonał przeglądu rynku sprawdzając, jakie nowe samochody można kupić dysponując kwotą o. 100.000 zł. Zdjęcie tytułowe pokazuje Citroëny C3 i Berlingo, ale interesujących nas aut jest w materiale zamieszczonym na stronach 34- więcej. Za podane pieniądze można bowiem wyjechać z salonu Citroënami C3 i C3 Aircross, Daciami Duster, Jogger, Sandero i Spring, Fiatami 500, 600, Panda i Tipo, Jeepem Avengerem, Mitsubishi ASX-em, Coltem i Space Starem, Nissanem Juke’iem, Oplami Corsa, Crossland, Mokka i Astra (tak, tak!), Peugeotem 208, Renault Clio, Captur i Megane Grand Coupe, a także innymi modelami, które nie pozostają w kręgu zainteresowań naszego wortalu. Całość znajdziecie na stronach 34-37.
Wiele lat temu przy współpracy uprzejmego Pana z działu prasowego Komendy Głównej Policji zamieściłem zestawienie, jakimi francuskimi autami jeździli wówczas polscy policjanci. Teraz analizę taboru polskiej policji przeprowadził MOTOR i podzielił się wynikami na stronach 38-41. Okazuje się, że w szeregach tej służby znajdziemy m.in. kilka modeli Nissana. To głównie modele Navara, Pathfinder i Leaf, ale gdzieniegdzie służą też chyba jeszcze X-Traile. Policja wykorzystuje też Ople – Corsa, Mokka i Astra. Już raczej nie ma w służbie nieoznakowanych Vectr OPC, czy Insigni.
Do policyjnej służby niedawno trafiły też SUV-y coupe od Renault – Arkana. MOTOR przypomniał przy okazji służące kiedyś do pościgów Renault Megane R.S. Wrócono też pamięcią do Alfy Romeo 159.
Na stronie 47. MOTOR podsumował trzy pierwsze kwartały bieżącego roku pod kątem importu używanych aut do Polski. Najchętniej sprowadzanym modelem był Opel Astra. Sporym zainteresowaniem cieszyły się też Nissan Qashqai i Opel Corsa. Jeśli chodzi o marki francuskie, to są w rankingu wyżej, niż w przypadku aut nowych.
MOTOR w dziale Używane przejrzał też benzynowe kombi marek japońskich. Wspomnijmy więc, że w materiale opublikowanym na stronach 48-51 pojawiły się m.in. Nissan Primera i Mitsubishi Lancer VII.
Fiat Tipo pojawił się w roli potencjalnego rywala dla opisanej na stronach 54-57 używanej Škody Octavii.
I to już wszystko, co MOTOR napisał o interesujących nas samochodach w aktualnym numerze. Można kupić!
Krzysztof Gregorczyk; grafika: MOTOR; zdjęcia: archiwum
Najnowsze komentarze