„Motor” nr 52-01 (2896/2897) z 15.XII.2008
Stron: 76 (z okładką)
Cena: 2,40zł
Koszt 1 strony: blisko 3,2 grosza
Warto kupić: można
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault (+Dacia)
Jakim modelom poświęcono choćby odrobinę miejsca: C1, C2, C3, C3 Picasso, C4, Xsara, 107, 206, 207, 308, 3008, 406, 408, R5, Clio, Espace, Kangoo, Laguna, Megane, Scenic, Thalia, Vel Satis, Logan, sportowe
Najwyraźniej wydany jeszcze przed Świętami podwójny numer „Motoru” korekcie poddany był już po redakcyjnym „śledziku”. Dlaczego? Bo jego numer narastający określono na 2896/2897, a przecież numer 2896 był numerem poprzednim. Chyba, że od kilku numerów ja nie sprawdzam tego, co piszę, ale staram się kontrolować numerację poszczególnych wydań. Coś się więc chyba tam pomieszało. Kurczę – jeśli mam rację, to wygląda na to, że „Motor” już naprawdę nie wie, co pisze. Byłaby to nie pierwsza wpadka, łącznie z tak kuriozalnymi, jak nadanie prezydentowi Francji Nicolasowi Sarkozy imienia Francois…
Francuskie samochody pojawiają się na stronach 6-13 w materiale-zapowiedzi przyszłorocznych premier motoryzacyjnych. Łącznie na rynek ma trafić całkiem sporo aut nowych, bądź restylizowanych, a wśród nich Citroën C1, Peugeot 107, Citroën C3, Renault Clio, Citroën C3 Picasso, Peugeot 308 CC, Renault Megane Coupe/Grandtour, Renault Scenic, Peugeot 3008, Renault Kangoo Be Bop, Peugeot 408, Dacia Logan Pick-Up i Dacia Logan Van. Jak widać – mniejszych i większych nowości nam nie zabraknie. Będzie o czym pisać, a zapewne będzie też czym jeździć ;-)
Doniesienia sportowe zamieszczono na stronie 22. Najwięcej miejsca zajęła relacja ze stołecznego Rajdu Barbórki, nie zabrakło tam oczywiście zdjęcia z widowiskowego przejazdu Karowej przez załogę Sołowow/Baran. Relację z tego wydarzenia zamieściliśmy tutaj.
Na tej samej stronie opublikowano krótką notatkę na temat trzeciego triumfu Sebastiena Loeba w Race of Champions. Zawodnik Citroëna po pasjonujących pojedynkach wygrał w finale z Davidem Coulthardem 2:1 i trzeci raz został Mistrzem Mistrzów. Dodajmy, że był w zasadzie jedynym kierowcą rajdowym w całej stawce.
O teamie Citroëna wspomniano też w innej notatce zamieszczonej na tej stronie, mianowicie w tekście zatytułowanym „Co dalej z WRC?” Po wycofaniu się Suzuki i zaraz potem Subaru w cyklu Mistrzostw Świata pozostały tylko dwa fabryczne teamy. Wśród nich oczywiście niezniszczalny Citroën! ;-)
Peugeota 207 S2000 pokazano na maleńkim zdjęciu na stronie 26. przy krótkiej notatce związanej z przyszłorocznym Rajdem Polski, który będzie tym razem eliminacją Mistrzostw Świata. Będziemy mieli okazję obejrzeć Citroëny C4 WRC na żywo!!! Co ważniejsze – najprawdopodobniej będzie tych Citroënów więcej.
I znowu Citroën C4, ale tym razem „cywilny”, pojawił się na stronach 34-39. Stanął w szranki z Fordem Focusem, Kią cee’d i Volkswagenem Golfem. Wszystkie samochody napędzane były wysokoprężnymi silnikami o mocy rzędu 110-115 KM, a najmniejsze pojemnościowo jednostki napędzały właśnie Citroëna i Kię. Jak wypadło francuskie auto w porównaniu czterech popularnych w Polsce kompaktów?
Przy opisywaniu stylistyki nawiązano do Xsary. Uznano ją za mało porywającą designersko, choć osobiście uważam, że jej linia była (jest nadal!) piękna i ponadczasowa. Co więcej – zachwyca lekkością i żaden niemiecki klocek z tamtego, ani nawet późniejszych okresów, nie jest w stanie jej stylistycznie dorównać. Jedynie może Ford Focus, który ma całkiem ciekawą linię. Ale gdzie do pięknej Xsary jakiemuś Golfowi, czy Astrze?!?
Również C4 zachwyca swoją niebanalną stylistyką, co odważnie przyznaje Redaktor Blady. Podkreśla też fakt, że design odmiany 3-drzwiowej różni się znacznie od wersji pięciodrzwiowej, co dziś jest rzadkością. To prawda – Citroën znowu kroczy własnymi ścieżkami i – jak widać – z sukcesami!
Gorzej – zdaniem „Motoru” – jest we wnętrzu Citroëna. Mimo obecności kilku lat na rynku, mimo stosowania zbliżonych rozwiązań przez wielu producentów, chłopaki w „Motorze” wciąż nie mogą się przyzwyczaić do centralnych wskaźników, a nieruchomy rdzeń kierownicy napawa ich przerażeniem! Ludzie – czy w Polsce musi królować taki dziwny konserwatyzm? Mamy XXI wiek, już niemal od dekady – czas otrząsnąć się ze średniowiecza i zauważyć, co się zmienia, jakie są światowe trendy i nie chwalić ich dopiero wtedy, gdy zastosuje je Volkswagen, czy Škoda…
Rozdrażniło mnie na przykład stwierdzenie, że przycisk klaksonu znajduje się u samego dołu owej nieruchomej piasty. Byłoby to prawie prawdą, gdyby nie fakt, że klawisz klaksonu zajmuje chyba z 1/4 pełnego obwodu, co trudno nazwać „samym dołem”…
Podobnie zagotowało się we mnie, gdy przeczytałem, że pewną wadą jest także brak możliwości ustawienia w prosty sposób jednakowej temperatury dla kierowcy i pasażera – trzeba ją ustawiać dla każdej z tych osób odrębnie. To prawda – tak jest, ale to podstawowa cecha automatycznej klimatyzacji dwustrefowej!!!
Citroën ma najbogatsze wyposażenie spośród wszystkich czterech testowanych samochodów, a przy tym jest najtańszy. C4 uznano też za najbardziej komfortowe auto w porównaniu. Dlaczego zatem przegrał zmagania ze wszystkimi trzema konkurentami? Nieznacznie, ale jednak przegrał. Wygrał – nie zgadniecie – Golf ;-) Sprawdźmy, czy słusznie…
Citroënowi odebrano punkty za wykończenie i ergonomię – okazał się aż o 30% gorszy od Golfa. Porażka, nie ocena! Jest bardzo ergonomiczny, nie zawiera elementów z recyclingu urządzeń sprzed 30 lat (pralka Frania użyczyła Volkswagenowi włącznika – tu służy on do włączania świateł…), a poprzez niesymetryczną poduszkę powietrzną kierowcy zapewnia niespotykany nigdzie indziej poziom bezpieczeństwa!
Który z samochodów jest ideałem (10 punktów na 10 możliwych) w zakresie „trzymania się drogi”? Oczywiście – zdaniem „Motoru” – Golf. Citroën ze swoim naprawdę dobrym układem jezdnym otrzymał tylko 7 punktów. Czy tylko dlatego, że nie ma – jako jedyny w teście – zawieszenia wielowahaczowego? Spotkamy się w serwisie i zobaczymy, kto się z tego rozwiązania będzie cieszył…
Uważam też, że nie doceniono C4-ki w zakresie poziomu wyposażenia. Owszem – Citroën uzyskał najwięcej punktów, ale biorąc pod uwagę, że w wersji SX Pack ma na pokładzie m.in. automatyczną dwustrefową klimatyzację, tempomat, czujniki cofania, alufelgi i radioodtwarzacz CD/mp3, to „wypas” jest naprawdę imponujący. A to wszystko za 62.700 zł! Golf za sporo gorsze wyposażenie życzy sobie 70.740 zł. Po doposażeniu byłby droższy o kolejne niemal 4.000 zł!
Citroën C4 przegrał o 1 punkt z Kią i Fordem, a o 4 punkty z Golfem. Jak widać – bez trudu można by było ocenę francuskiego auta podnieść i porównanie zakończyłoby się zupełnie inaczej. Czy sprawiedliwiej? Pozostawiam to Waszej ocenie…
Na stronach 40-41 zaprezentowano Nową Thalię, czyli auto, które na niektórych rynkach sprzedawane będzie pod nazwą Symbol. Premiera samochodu miała miejsce na moskiewskim Salonie Samochodowym, a auto już jest dostępne w Polsce. „Motor” testował odmianę z mocniejszą wersją 1,5-litrowego silnik dCi, czyli motorem rozwijającym 85 KM. Bogate wyposażenie (z tą jednostką napędową dostępny jest tylko najwyższy pakiet wyposażenia) sprawia, że za taki samochód zapłacić trzeba nieco ponad 50 tys. zł. Niemało, ale przecież 65-konny silnik 1.5 dCi z najtańszym dostępnym z nim wyposażeniem oznacza wydatek jedynie ok. 43 tys. zł. Zdaniem „Motoru” te 7 tys. zł robi ogromną różnicę. Czyżby? W dodatku mocniejsza odmiana mniej pali, zapewnia lepsze osiągi, a funkcjonalność pozostaje bez zmian. Za to wyposażenie oferuje zauważalnie bogatsze, włączając w to automatyczną klimatyzację. Ja bym się więc tak radykalnie nie deklarował, że jeśli Thalia z dieslem, to tylko w słabszej wersji…
Peugeota 207 można zobaczyć na zdjęciu zamieszczonym na stronie 52., które ilustruje artykuł na temat dodatkowych bagażników samochodowych, popularnych boksów dachowych.
Na przykładzie Renault Clio Grandtour omówiono (na stronach 62-63) różnego rodzaju systemy bezpieczeństwa instalowane we współczesnych samochodach. Jak wiecie – Renault bardzo dba o wysoki poziom bezpieczeństwa i jest pionierem w seryjnym montowaniu wielu urządzeń mających na to bezpieczeństwo wpływ. Możecie o tym poczytać w kilku częściach artykułu na ten temat, jaki przed kilkoma miesiącami zamieściliśmy. Linki do nich znajdziecie tutaj.
Właściciel Peugeota 406 napędzanego silnikiem wysokoprężnym ma problem z rozruchem w czasie mroźnych dni (gdzie on mieszka? w Polsce mrozów praktycznie jeszcze tej zimy nie było!). Redakcja słusznie sugeruje przede wszystkim kontrolę świec żarowych. Całość znajdziecie w dziale Porady na stronie 63.
Na stronie 69. przedstawiono tabelę z ocenami samochodów używanych, które pokazano w „Motorze” w mijającym roku. Nie zabrakło tam samochodów francuskich. Citroëny C1 i C2, Peugeoty 107, 206 i 406 HDi oraz Renault Espace III zostały tam ocenione na cztery gwiazdki na pięć możliwych. Nieco niższe noty uzyskały Renault Megane I i Renault Thalia – po 3,5 gwiazdki. Renault 5 i Renault Laguna oceniono na trzy gwiazdki, a Vel Satisa – tylko na 2,5. Renault nie ma dobrej prasy w „Motorze”…
I to już praktycznie wszystko, co o samochodach francuskich napisano w ostatnim tegorocznym i jednocześnie pierwszym przyszłorocznym „Motorze”. Czy warto go kupić? Można, ale nie jest to wydatek konieczny.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze