Kilka francuskich aut pojawiło się na okładce aktualnego „Motoru”, ale wszystkie gdzieś tam w tle, bo przecież gwiazdą, lansowaną przez chyba wszystkie polskojęzyczne pisma motoryzacyjne, jest podobno nowy Passat. Podobno, bo na ile on jest nowy, to cholera jedna wie – wszak Volkswagen z wygładzania zmarszczek zrobił sposób na robienie pieniędzy, w czym wielu dziennikarzy motoryzacyjnych ochoczo mu przyklaskuje pisząc o ponadczasowej stylistyce.
„Motor” nr 08 (3216) z 16.II.2015
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 56 (z okładką)
Cena: 1,99 zł
Koszt 1 strony: ponad 3,55 grosza
Warto kupić? Raczej tak
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault, Dacia Citroen
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: 2CV, Ami, Berlingo, C3 Picasso, C5, 206, 307, 3008, 508, 4, 16, Clio, Espace, Laguna, Twingo, Logan, Sandero
Citroëny 2CV i Ami 8 wspomniano w tekściku z cyklu 50 lat temu w „Motorze”, który – jak zwykle – znajdziecie na stronie 4.
Ze strony 9. dowiecie się, że w pierwszym miesiącu bieżącego roku Renault było siódmą najchętniej wybieraną marką samochodową w Polsce, jeśli chodzi o nowe auta – zarejestrowano 1.372 auta tej marki. Na ósmym miejscu znalazła się Dacia z liczbą 1.184 sztuk. Z kolei Renault było piątą najchętniej sprowadzaną marką, jeśli chodzi o samochody używane.
Na stronie 10. w dziale Przyszłe premiery wspomniano Renault Twingo GT i Peugeota 3008.
Prawdę mówiąc czasem czytając teksty w polskojęzycznej prasie motoryzacyjnej zaczynam doznawać pomieszania z poplątaniem. Od miesięcy pisma te wieszczą zmierzch minivanów, a jednocześnie cieszą się, że BMW wprowadziło taki model do swojej oferty. Teraz z kolei w „Motorze” piszą, że „minivany mają się dobrze” i „o żadnym zastoju nie ma mowy”. Albo więc się nie bardzo znają w tych gazetach, albo piszą tak, bo im niemiecki wydawca każe dyskredytować segment, w którym to Francuzi mają bardzo dużo do powiedzenia. Tak, czy inaczej, na stronach 12-15 pojawił się materiał poświęcony minivanom, które jednak też ewoluują. Znajdziecie tam choćby wizualizację Citroëna C3 Picasso drugiej generacji, czy zdjęcia Espace IV i V.
Ale nie byłbym sobą, gdybym się nie ponabijał z uwielbienia dla Volkswagena wyrażonego w tym samym tekście. Napisano tam bowiem, że nowa generacja Multivana ma być lżejsza o ok. 80 kg w stosunku do obecnej wersji. A ta – wg Wikipedii – waży co najmniej 2.110 kg. Oznacza to, że mózgowcy z Wolfsburga urwali aż 3,8% masy. Jestem pod wrażeniem…
Ale i tak Volkswagen królem jest – mogę w ciemno obstawić wygraną Passata w porównaniu z ośmioma rywalami w segmencie D. Na stronach 16-25 porównano auta w nadwoziach kombi napędzane silnikami wysokoprężnymi o mocach od 136 KM do 163 KM. W szranki stanęły Citroën C5, Ford Mondeo, Hyundai i40, Mazda 6, Opel Insignia, Peugeot 508, Renault Laguna, Škoda Superb i wspomniany Passat. Najmocniejszymi motorami dysponują Citroën, Opel i Peugeot, najsłabszym – Hyundai.
Citroëna pochwalono za znakomity komfort, ale skrytykowano za skłonności do przechyłów nadwozia. Układ kierowniczy uznano za niezbyt komunikatywny, kierownicę z nieruchomym środkiem i mnóstwem przycisków za skomplikowaną (jednak wygodną!), ale za to jakość i styl wnętrza pochwalono. Fotele określono mianem „genialne” (!), ale skrytykowano… ilość miejsca – stwierdzono, iż Citroën C5 jest jednym z ciaśniejszych aut w teście!!! Muszę przyznać, że to zastanawiające, że na płycie podłogowej z mniejszym rozstawem osi Passat, czy Superb oferują tak dużo miejsca wzdłużnego, o wiele więcej, niż C5, czy 508-ka. I do tego mają większe bagażniki. Magia? Może kiedyś faktycznie wybiorę się pomierzyć takie samochody?…
Pochwalono świetnego diesla i jego zużycie paliwa, nieźle wypowiedziano się też o skrzyni biegów („całkiem precyzyjna”), ale zauważono brak „nowoczesnych systemów wsparcia”.
Peugeota 508 również uznano za auto niezbyt przestronne, za to świetnie wykończone. Zauważono też bardzo duży (realnie) bagażnik. Silnik o bardzo dobrych osiągach jest bliźniaczy z tym w C5, skrzynia biegów też pracuje nieźle. Podobnie jak zawieszenie, choć jest za sztywne. Z tym mimo wszystko nie sposób się nie zgodzić. Za to odczucia co do działania ESP mam nieco inne. Skrytykowano też promień skrętu i nieprecyzyjny układ kierowniczy.
Lagunę skrytykowano za najmniejszą kabinę i niewielki bagażnik (409 litrów). To ten sam egzemplarz, którym ja jeździłem niedawno. Pochwalono to auto za najniższy próg załadunkowy, banalnie prostą obsługę, ale nie spodobała się lokalizacja tempomatu/ogranicznika prędkości. Nieźle oceniono cały zespół napędowy, a spalanie wyszło im nieco niższe, niż mi ;-) Skrytykowano za to układ kierowniczy, którzy jest podobno „niespójny i stawia nienaturalny opór, przez co auto nie daje kierowcy poczucia pewności”. Osobiście nie narzekałem na ten element.
Oczywiście nie dostrzeżono praktycznie żadnych mankamentów w Passacie – ale to nie może dziwić w przypadku ideału, na jaki jest kreowany Volkswagen. Czyni się z niego coraz częściej samochód klasy premium, nic więc dziwnego, że wygrał to porównanie – tego spodziewałem się od samego początku. Starawy Superb jednak nie był drugi, choć na podium się wbił. Škodę wyprzedził nowy Ford Mondeo. Czwarte miejsce, nieco zaskakująco, jak na „Motor”, wywalczył Peugeot. Na pozycji szóstej ex aequo dwa modele – Citroën C5 i Hyundai i40. Laguna oczywiście ostatnia, choć nie wiem, skąd wzięto cenę wynoszącą aż 115.400 zł. Może wyceniono auto z aktualnego rocznika?
Na stronach 36-37 znajdziecie materiał poświęcony silnikom wysokoprężnym nie posiadającym dwumasowego koła zamachowego. Wskazano m.in. silniki francuskie – 1.4 HDi (spotykany choćby w Peugeotach 206), 1.5 dCi o słabszej mocy (m.in. Renault Clio, Dacia Logan), 1.6 HDi (m.in. Berlingo), czy 2.0 HDi 90 KM (np. Citroën Berlingo, Peugeot 307).
Przykładowe ceny części zamiennych, jakie zwykle ulegają uszkodzeniu przy różnego rodzaju stłuczkach, znajdziecie na stronach 38-41. Wspomniano tam m.in. Citroëna C5, Peugeota 206, Renault Lagunę i Dacię Logan.
Renault Lagunę Coupe można dostrzec na zdjęciu zamieszczonym na stronie 45.
Renault Scenic’a RX4 zaliczono do crossoverów „na każdą kieszeń” i opisano go na stronie 47. Pochwalono ten model za bogate wyposażenie, ale skrytykowano za nietrwały układ napędowy. A ja nawet w swoim niedużym mieście widuję kilka egzemplarzy i wygląda na to, że mają się dobrze ;-)
W tym samym materiale, ale na stronie 48., znajdziecie też Dacię Sandero Stepway, którą pochwalono za bardzo niskie koszty eksploatacji i niezłą ofertę rynkową z polskiego rynku. Krytyce poddano niezbyt bogate wyposażenie i brak napędu na cztery koła, ale w gamie crossoverów jest to element wcale nieoczywisty.
I na koniec trochę historii – w tym roku mija pół wieku od prezentacji Renault 16. Auto to przypomniano na stronie 54., a w tekście pojawiło się też odniesienie do Renault 4. Warto tam zajrzeć.
I to już wszystkie wiadomości o francuskich samochodach w aktualnym wydaniu „Motoru”.
Krzysiek Gregorczyk.
Najnowsze komentarze