„Top-Gear” nr 04 (2) z IV.2008
Stron: 164 (z okładką)
Cena: 3,90zł
Koszt 1 strony: niespełna 2,4 grosza
Warto kupić: tak
O jakich markach piszą lub choćby wzmiankują: Citroën, Peugeot, Renault
O jakich modelach wspomniano: AX, C4, 308, Clio, Laguna, Koleos, sportowe
Jazda zaczyna się na stronie 20. Dwa newsy związane z Peugeotem 308. Pierwszy, nieco obszerniejszy, to krótki artykuł o modelu 308 SW. Oczywiście „Top Gear” uważa, że podróżowanie w bagażniku nie jest szczytem marzeń, ale moim zdaniem dla dzieci te miejsca są wręcz idealne. Tuż obok króciutka prezentacja 308-ki w wersji GT, pod maską której pracuje 175-konna odmiana silnika 1.6 THP.
Dwie strony dalej już ciut większy materiał okraszony w dodaku czterema zdjęciami, w którym „Top Gear” przedstawia produkcyjną wersję pierwszego SUV-a w historii marki Renault – Koleosa. Samochód był pokazywany w wersji koncepcyjnej, potem prototypowej na kilku salonach samochodowych, aż wreszcie w tym roku trafił w postaci produkcyjnej do Genewy. Wcześniej oczywiście zaprezentowaliśmy go na naszych łamach.
Tekst w „Top Gear” nie wnosi nic, czego od dawna nie byłoby już wiadomo o tym modelu, ale miło, że tak prestiżowy magazyn napisał parę zdań na temat tego ciekawego auta.
Citroëna AX przywołał Jeremy Clarkson w swoim felietonie zamieszczonym na stronach 28-29. Ten gbur, za którego poczuciem humoru poszedłbym do piekła (cóż za różnica – i tak tam w końcu trafię…) śmiał nazwać AX-a jedną wielką strefą zgniotu (…) pomimo jakości wykonania dorównującej algierskiej torbie na zakupy. Ale jednocześnie uznał, że AX po prostu wyglądał wspaniale. Rzeczywiście – małe kanciaste autko do dziś sprawia, że obejrzę się za każdym jego wykonaniem i zawsze czynię to z uśmiechem.
Jeremy wspomina w swym felietonie jeszcze – obok wielu innych samochodów – Citroëna Picasso (ale nie mam pojęcia, czy Xsarę, czy C4…) oraz Peugeota 307.
Następne francuskie auto pojawia się dopiero na stronie 70. To Peugeot 207 SW, któremu poświęcono niewiele miejsca, ale zdołano na niewielkiej powierzchni zmieścić trochę miłych słów pod adresem silnika 1.6 o mocy 120 KM, a także zawieszenia – że jest ciche. Odczucia co do sztywności chłopaki w „Top Gear” mieli zbliżone do naszych. Co ciekawe – pochwalono też układ kierowniczy, który w reszcie polskojęzycznej prasy motoryzacyjnej rzadko punktuje na plus.
Wśród wad wymieniono w zasadzie niezbyt pojemny bagażnik – najmniejszy wśród kombiaków w tej klasie :-(
Znakomity tekst autorstwa Richarda Hammonda znajdziecie na stronach 112-115. Chomik miał okazję pojeździć po torze Silverstone najpierw blisko 200-konnym bolidem Formuły Renault, po godzinie przesiadł się do bolidu Wordl Series by Renault, by na koniec poprowadzić samochód, w którym trzy sezony temu Fernando Alonso zdobył mistrzostwo świata. Wrażenia Richarda są warte osobistego przeczytania. Dla porównania – oceniono to, co potrafi Renault Clio R27 F1 i okazuje się, że to tylko cień namiastki tego, co odczuwać będą za parę godzin Fernando Alonso i Nelson Piquet Jr w Australii.
Citroën C4 2.0 HDi pojawił się na stronie 149. w artykule prezentującym 15 mocnych i szybkich samochodów napędzanych silnikami diesla. Francuski kompakt okazał się jednym z najoszczędniejszych w całym zestawieniu – zużywając 5,4 litra oleju napędowego na 100 km uległ jedynie Audi A3 1.9 TDI (5,1 litra) i Seatowi Leonowi 1.9 TDI (5,3 litra). W zestawieniu pojawiła się jeszcze Laguna 2.2 dCi.
I to już wszystko, co napisano o samochodach francuskich w drugim numerze „Top Gear”, ale warto go kupić z uwagi na brytyjskie poczucie humoru, znakomite teksty i brak pokory objawiający się w krytykowaniu wszystkiego, co na krytykę (choćby najmniejszą) zasługuje.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze