Zaczął się lipiec, co znaczy, że już niespełna tydzień dzieli nas od pojawienia się w punktach sprzedaży prasy sierpniowego „Top Gear”. To z kolei mobilizuje nas do zamieszczenia przeglądu wydania lipcowego, naturalnie pod kątem samochodów francuskich. Acz „Top Gear” o nich pisze z reguły niezbyt dużo, ale to akurat specyfika tego pisma, czy raczej stylu oferowanego pod tą marką.
„Top Gear” nr 07 (90) z VII.2015
Wydawnictwo: Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o.
Stron: 164 (z okładką)
Cena: 10,90 zł
Koszt 1 strony: ponad 6,6 grosza
Warto kupić? Można
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, DS, Peugeot, Renault, Dacia Citroen
Jakie interesujące nas modele opisano/pokazano/wspomniano: Aircross Concept, C1, C4, C4 Cactus, C5, DS, DS3, DS4, DS5, 5, 5 LS, 6, 2008, 508, 5008, Avantime, Twingo, Logan
Zaczyna się ciekawie – na stronach 20-21 zaprezentowano Citroëna Aircross Concept i już na początku materiału traficie na stylistyczne odniesienie do C4 Cactusa. Co więcej – w cytacie Alexandre’a Malvala, szefa stylistów Citroëna, wyczytać można, iż teraz Citroën będzie miał „własną tożsamość, jak 2CV lub DS. Te auta różniły się wyglądem, ale miały cechy wspólne – były nowatorskie i wygodne. Teraz także chcemy zachować wolność tworzenia”. Cóż, jeśli taki ma być Citroën w najbliższych latach, to może liczyć na moje pełne poparcie! Wprawdzie ja niewiele mogę, ale na wortalu będę go bronił do ostatniej kropli LHM-u ;-)
W tekście wspomniano też nieco o przyszłości Citroëna, marki DS, a także o znakomitej sprzedaży modelu C5 w Chinach. Wzmiankowano też model C1 i C4 (ten, zdaniem „TG”, zapewne nie doczeka się następcy).
Renault Laguną jeździł swego czasu Cezary Trybański, koszykarz, o czym dowiedziałem się ze strony 32.
Silnik 3.0 V6 turbo Peugeota wspomniał w swoim tekście zamieszczonym na stronie 37. Mikołaj Sokół.
Peugeot 508, jako duże auto w segmencie, wspomniano na początku testu nowej Škody Superb (strony 54-57). Na szczęście Redaktor Horodecki przyznaje wprost, że czeskie auto jest przedstawicielem segmentu D. Brawo!
Test DS 5 napędzanego 2-litrowym 180-konnym dieslem znajdziecie na stronach 62-63. Redaktor Sołtysik przypomniał pokrótce to, jak rodziła się marka DS wyłaniając się z gamy modelowej DS u Citroëna, po czym zgrabnie przeszedł do pierwszego w Europie modelu sygnowanego już nie szewronami, lecz nowym logo. Spodobała mu się stylistyka, ale uznał, że dotykowy teraz ekran, który przejął na siebie zadanie sterowania niektórymi elementami wyposażenia, jak za daleko od kierowcy. Za to jakość wykonania i użyte materiały nie budzą zastrzeżeń.
Autor docenił też zmiany w zawieszeniu, które teraz jest bardziej harmonijne i zwyczajnie przyjemniejsze. Wprawdzie nie dorównuje hydropneumatyce z C5, ale skoro bazuje na podwoziu Peugeot 5008, to trudno oczekiwać, by do C5-tki się zbliżało ;-)
Ostateczna ocena DS 5 w „Top Gear”, to 7 punktów na 10 możliwych do uzyskania.
Potencjalnym konkurentem dla Seata Toledo opisanego na stronie 68. jest Dacia Logan.
Króciutki test Citroëna C4 znajdziecie na tej samej stronie 68., choć trudno mi się zgodzić ze stwierdzeniem, że ten samochód jest „sztampowy niczym VW Golf”. No bez przesady! Potem zaś uznano, że C4 jest co najwyżej poprawne, w przeciwieństwie do Golfa, który – w domyśle – jest świetny. Czy ja wiem? Może i ma wiele zalet, ale jest nudny, czego o C4 mimo wszystko powiedzieć nie można. Za to kompaktowego Citroëna pochwalono za niskie spalanie, płynnie rozwijający moc silnik 1.6 BlueHDi i nawet na cenę nie utyskiwano!
Alians Renault-Nissan wspomniano przy okazji opisywania Mercedesa Vito (strona 71.) napędzanego „aliansowym” silnikiem 1.6 dCi.
Renault Avantime’a wspomniano w materiale o tym, jak to reaktywowano telewizyjny program „Top Gear” na przełomie wieków.
Renault Megane R.S. wspomniano w materiale o tym, jak i po co bije się rekordy na torze Nürburgring (strony 116-122).
Aż trzy francuskie samochody (60%) pojawiły się w materiale zatytułowanym „Uliczna różnorodność” – to Citroën C4 Cactus, Peugeot 2008 i Renault Twingo, które zmierzyły się ze Smartem Fortwo i Toyotą Aygo. Tekst ów znajdziecie na stronach 140-147. Pomysł zestawienia takich modeli wydaje się mocno kontrowersyjny, bo niewiele je wszystkie łączy. Nawet rozpiętość cenowa jest ogromna – od 33.900 zł Toyotę aż po 56.700 zł za Peugeota. Charakter aut też różny, docelowe grupy klientów co najmniej dwie, jeśli nawet nie trzy. Silniki benzynowe i wysokoprężne w porównaniu. Jak to wszystko porównać? Moim zdaniem nie da się. Ale poczytać mimo wszystko warto ;-)
Tego samego Peugeota 2008 zaprezentowano na stronie 160. w kolejnym odcinku testu długodystansowego. Redaktor Ceran docenił system Stop&Start zamontowany w tym samochodzie, choć z natury nie przepada za takimi wynalazkami i głównie temu układowi poświęcił zapis jazd miejskim crossoverem Peugeota w minionym miesiącu.
I to już wszystko, co o francuskich samochodach napisano w lipcowym numerze „Top Gear”.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze