Niestety w aktualnym wydaniu „Top Gear” datowanym na sierpień 2013 roku, niewiele znajdziecie treści na tematy związane z francuską motoryzacją. Jeśli tego właśnie szukacie w tym miesięczniku, to możecie sobie darować jego zakup, ale jeśli macie ochotę na odrobinę brytyjskiego poczucia humoru, to spokojnie wydajcie tych niespełna osiem złotych i cieszcie się wakacyjną lekturą pisma.
„Top Gear” nr 08 z VIII.2013
Wydawnictwo: Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o.
Stron: 140 (z okładką)
Cena: 7,90 zł
Koszt 1 strony: ponad 5,6 grosza
Warto kupić? Nie
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault Citroen
Jakie interesujące nas modele opisano/pokazano/wspomniano: C4 Picasso, 208, Oxia, Clio, Fuego
Peugeota jako takiego wspomniał Jeremy Clarkson w swoim felietonie zamieszczonym na stronie 11.
Trzy strony dalej również znajdziecie wzmiankę o tej francuskiej marce, tym razem w tekście Jamesa Maya.
Na samej górze strony 23. znajdziecie z pewnością fotografię Nowego Citroëna C4 Grand Picasso.
Fragmenty Peugeota 208 GTi oraz Renault Clio IV R.S. dostrzeżecie z kolei na zdjęciach opublikowanych na stronie 36.
Koncepcyjnego Peugeota Oxię przypomniano na stronie 39. Oxia miała być przed ćwierćwieczem potencjalnym rywalem dla supersamochodów, ale nadszedł kolejny kryzys i auto skończyło w magazynach muzeum, w Sochaux, jak sądzę. A szkoda, bo z podwójnie doładowanego silnika V6 o pojemności 2.8 litra udało się wydobyć 670 KM, co przy masie 1.250 kg zapewniało uzyskanie prędkości maksymalnej przekraczającej 320 km/h. Napędzane były oczywiście wszystkie koła, wszystkie też były skrętne.
Pamiętacie Renault Fuego? A wiecie, że był to pierwszy seryjnie produkowany samochód ze zdalnie sterowanym centralnym zamkiem? Napisano o tym w dolnej części strony 40.
Nowego Citroëna C4 Picasso zaprezentowano na stronach 64-65. Stylistykę samochodu uznano za niebanalną – nie starano się wmawiać nikomu, że auto jest paskudne, albo wręcz przeciwnie – piękne, ograniczono się do stwierdzenia, że „obok tego modelu nikt nie przejdzie obojętnie”. To prawda, Nowe C4 Picasso rzuca się w oczy.
Pochwalono gładziutką pracę silników wysokoprężnych (standard w PSA) i precyzyjną pracę skrzyni biegów oraz układu kierowniczego, a także bogate wyposażenie uprzyjemniające podróż tym samochodem. Ciepłe słowa skierowano pod adresem cicho pracującego zawieszenia i bardzo atrakcyjnie skalkulowanych cen.
Jako rywala pokazano Renault Scenic’a.
I to już wszystko, co o francuskich samochodach napisano w sierpniowym numerze „Top Gear”.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze