Już za 1,5 tygodnia do punktów sprzedaży prasy trafi październikowe wydanie polskiej edycji miesięcznika „Top Gear”, czas więc najwyższy sprawdzić, co, a jeśli coś, to ile i w jakim stylu napisano o samochodach francuskich w numerze wrześniowym. Acz generalnie nie jest to pismo, które nadsekwańskiej motoryzacji poświęca szczególnie dużo miejsca. Raz, że pochodzi z Wielkiej Brytanii, a to trochę tłumaczy ;-) a dwa – wydawane jest przez niemiecki dom mediowy, co tłumaczy jeszcze więcej ;-)
„Top Gear” nr 09 (92) z IX.2015
Wydawnictwo: Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o.
Stron: 164 (z okładką)
Cena: 10,90 zł
Koszt 1 strony: ponad 6,6 grosza
Warto kupić? Można
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault, Alpine, Delage, Talbot Citroen
Jakie interesujące nas modele opisano/pokazano/wspomniano: C4, DS, 1007, 208, 2008, 308, 3008, 5008, RCZ, 4CV, 5, 16, Clio, Espace, Kadjar, Laguna, Latitude, Megane, Talisman, Twingo, A106, A110, A110-50, A310, A610, Celebration, Gran Turismo Vision GT, D8, Lago, sportowe
Pierwsza w aktualnym jeszcze wydaniu „Top Gear” wzmianka o samochodzie francuskim nadeszła ze strony dość oczekiwanej – któż inny mógłby o takim napisać, jeśli nie Piotr R. Frankowski?! Autor ów wspomniał o Delage D8 w felietonie, jaki znajdziecie na stronie 12. Znajdziecie tam też wzmianki o Alpine A110 i Renault 16
Kolejne francuskie auto pojawia się na stronach 28-29. To zastępujący równocześnie Lagunę i Latitude’a Renault Talisman. Pokazano parę zdjęć, napisano paręnaście zdań odwołując się – przy omawianiu platformy – do Kadjara i Espace’a, a także o paru modelach Nissana.
Alians Renault-Nissan wspomniano krótko w materiale poświęconym Infiniti Q30 (strona 31.).
Citroëna wspomniano w materiale poświęconym rajdowej karierze Roberta Kubicy (strony 36-39.
Z kolei o Renault wspomniano na stronach 41-43 w materiale poświęconym reklamom i malowaniu bolidów wyścigowych. Jednocześnie Renault R27 z roku 2007 uznano za jeden z najgorzej malowanych bolidów F1.
W relacji z Goodwood Festival of Speed (strony 44-) znajdziecie wzmianki o Peugeocie 308 GTi, o Renault 5 Maxi Turbo i o Citroënach DS i DS3 WRC
Króciutki test Renault Clio Grandtour GT, tego samego, który i ja testowałem wiosną, zamieszczono na stronie 68. Nie wiem, jak długo „wozili się” tym autem dziennikarze „Top Gear”, ale napisanie kilku zdań o tym samochodzie, to zwyczajne odwalenie pańszczyzny. Gdybym ja po 5-7-dniowym teście napisał coś takiego, to nie mógłbym na siebie patrzeć podczas golenia! To ma być dziennikarstwo? No ale trzeba znaleźć miejsce na wychwalanie Škody Superb, dla której rywala upatrzono – cóż za zgodność z innymi proniemieckimi tytułami! – w Mercedesie klasy E.
Kolejny test, tym razem zajmujący już całą stronę, prezentuje auto, które z kolei teraz jeździ w naszej redakcji. To Peugeot 208 1.2 PureTech 110. Rywala dla niego wypatrzono w stajni Renault – to Clio 0.9 TCe. W tekście wspomniano nieliczne zmiany, jakim niedawno poddano 208-kę, i skupiono się na 110-konnym silniku napędzającym testowany egzemplarz. Silniku, który można spotkać także w Citroënie C4, czy Peugeocie 308. Jednostkę napędową pochwalono za ciszę, kulturalną pracę, dynamikę, spalanie, a nawet elastyczność Skrytykowano brak 6-biegowej skrzyni, niezbyt precyzyjny układ kierowniczy, zawieszenie (bo za miękkie) oraz system multimedialny (bo za skomplikowany w obsłudze).
O „kultowej marce Francuzów i rajdowych koneserów”, czyli Alpine, możecie poczytać w tekście zamieszczonym na stronach 90-94. Wymieniono całą masę modeli, starych i nowoczesnych (konceptów) i to w bardzo ciepłych słowach. Wspomniano też Clio R.S. i Megane R.S. Zdecydowanie warto przeczytać, jeśli kupicie to pismo.
Renault Twingo wspomniano w tekście „Big in Japan” zamieszczonym na stronach 124-131.
Szybkie porównanie Peugeotów 208 i 2008 znajdziecie na stronach 158-159. Auto miejskie vs miejski crossover? Tak, to można porównać, ale szczerze mówiąc uważam, że 2008 jest inny, większy, jakby grał w innej lidze jednak. Podobne odczucia mam względem pary Clio/Captur. Ale w tekście na początku skupiono się na genezie podwójnego zera w oznaczeniu modelu przypominając przy okazji 1007-kę. Ale potem wspomniano też inne modele niestandardowe – 3008, 5008 i RCZ-a.
Oba porównane modele napędzały silniki 1.6 HDi, przy czym w 208-ce ma on 100 KM, a w 2008-ce o 15 KM więcej. W efekcie crossover jest nie tylko nieco dynamiczniejszy, ale przede wszystkim elastyczniejszy, i to mimo sześciobiegowej skrzyni; w 208-ce przekładnia ma pięć biegów.
Crossover jest też sporo dłuższy, ma zauważalnie większy bagażnik i okazuje się bardziej zwrotny. Poza tym większy prześwit i układ Grip Control, czy generalnie różnice w wyposażeniu – to wszystko uzasadnia wyższą cenę.
Jeśli zaś chodzi o ocenę, to oba auta uzyskały po 7 punktów na 10 możliwych do zebrania. Czyli remis. Co więc wybrać? Trzeba to oprzeć o indywidualne potrzeby.
I to już wszystko, co o francuskich samochodach napisano we wrześniowym numerze „Top Gear”.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze