To już ostatni datowany na bieżący rok numer miesięcznika „Top Gear”. Nowy, już przyszłoroczny, pojawi się w sprzedaży za dwa i pół tygodnia, dlatego nie zwlekamy z zamieszczeniem przeglądu niniejszego numeru. Zresztą fani tego pisma z pewnością i tak je kupili, ale warto podpowiedzieć coś miłośnikom motoryzacji francuskiej, którzy nie każdy numer „TG” nabywają.
„Top Gear” nr 12 (71) z XII.2013
Wydawnictwo: Ringier Axel Springer Polska Sp. z o.o.
Stron: 140 (z okładką)
Cena: 7,90 zł
Koszt 1 strony: ponad 5,6 grosza
Warto kupić? Można
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault, Dacia Citroen
Jakie interesujące nas modele opisano/pokazano/wspomniano: C3, C4 Picasso, C5, CX, DS, 204, 206, 208, 308, 504, Laguna, Megane, Scenic, sportowe
Dacię jako taką wspomniał niejaki Marcin Trojanowski, którego list wydrukowano na stronie 10. Wypowiedź czytelnika „TG” jest w odniesieniu do Dacii raczej pejoratywna.
Z kolei w felietonie Jeremy’ego Clarksona zamieszczonym na stronach 14-15 natkniecie się na Citroëny CX i C5.
Na wzmianki o Peugeotach, w domyśle – wyczynowych, które startowały w wyścigach długodystansowych, natraficie w wywiadzie z Derekiem Bellem (strony 32-35).
Kilka samochodów francuskich miał w swoim życiu aktor, Cezary Żak, którego osobiście bardzo lubię, a teraz mam do tego jeszcze jeden powód ;-) Z artykułu opublikowanego na stronie 42. dowiecie się, że wójt i ksiądz z Wilkowyj ;-) jeździł m.in. Peugeotem 204 (jego pierwszy samochód!), prowadził też 504-ką na planie „Czterdziestolatka 20 lat później”, a w późniejszych latach miał dwa Scenic’i, Megane i Lagunę III, ale ta psuła mu się bardzo często, więc rozstał się z nią i już do aut francuskich – przynajmniej prywatnie – nie wrócił. My wiemy zaś, że jeździł Laguną także na planie serialu „Ludzie Chudego”. Cezary Żak marzy zaś o posiadaniu Citroëna DS z końcówki lat 60. XX wieku.
Test Citroëna C4 Grand Picasso znajdziecie na stronie 57. Nie jest zbyt długi, ale cóż – dobrze, że w ogóle jest ;-) Redaktor Sołtysik pozytywnie ocenił funkcjonalność samochodu, przestronność przedziału pasażerskiego i przestrzeni bagażowej, płynność rozwijania mocy przez nowy silnik 2.0 BlueHDi, a także znakomitą stabilność prowadzenia, co czuć szczególnie na krętych drogach. Autor uznał nowego francuskiego minivana za auto bardzo komfortowe. Nie mogę się z ta opinią nie zgodzić. Zresztą lada moment my też przetestujemy takie auto na polskich drogach. W „Top Gear” uzyskało ono ocenę 8 (na 10 możliwych, jak sądzę).
Citroën C3 pojawił się w roli rywala dla testowanego na stronie 60. Suzuki Swifta.
Renault Megane wspomniano krótko w teście Škody Rapid Spaceback.
Kolejne francuskie auto pojawiło się na stronie 62. To Nowy Peugeot 308 napędzany 155-konnym silnikiem 1.6 THP. Redaktor Sękalski przyrównał go do Volkswagena Golfa, co dziwić nie może, ale osobiście nie napisałbym w takich superlatywach o niemieckim kompakcie. Na szczęście auto francuskie też wypadło nieźle, a w tekście znajdziecie też wzmianki o 208-ce i Citroënie C4 Picasso. Autor pochwalił wnętrze 308-ki, znany od lat silnik oraz zawieszenie – za komfort. Całe auto oceniono na 7 punktów w dziesięciostopniowej (chyba) skali.
Peugeota 206 z pewnością dostrzeżecie na zdjęciu zamieszczonym na stronie 94.
I to już wszystko, co o francuskich samochodach napisano w grudniowym numerze „Top Gear”.
Stronniczy przegląd prasy: „Top Gear” nr 12/2013
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze