Małe samochody to mój świat! Kiedy mówimy o małych elektrykach (EV), to one mogą być rozwiązaniem dla najpilniejszych wyzwań Europy w zakresie zrównoważonego rozwoju i przemysłu – pisze Luca de Meo, szef Renault.
Aby zmniejszyć wpływ transportu na środowisko, wybór bardziej kompaktowych i lżejszych pojazdów to oczywistość. Mały EV jak nasz przyszły Twingo ma o blisko 75% mniejszy ślad węglowy, od produkcji do złomowania, w porównaniu z przeciętnym autem sprzedawanym dzisiaj. Paradoksem jest, że od 20 lat przepisy skłaniają europejski system motoryzacyjny do produkcji większych i cięższych samochodów, mimo że to właśnie mniejsze pojazdy lepiej pasują do wąskich i krętych ulic naszych miast.
Przeciętny europejski samochód jest 60% cięższy niż 20 lat temu. Cena wejścia na rynek nowych aut wzrosła o 60% w ciągu 10 lat.
Chociaż rynek EV zwalnia, co zagraża naszym ambicjom dekarbonizacji oraz miejsc pracy i firmom w Europie, badania Tommaso Pardi i jego współpracowników z GERPISA – Międzynarodowej Sieci Motoryzacyjnej, są niezwykle aktualne. Ich głównym przesłaniem jest promocja małych, przystępnych cenowo i zrównoważonych elektryków w Europie, co może oznaczać m.in.:
- Stworzenie nowej kategorii pojazdów o specyficznych parametrach dotyczących rozmiaru, wagi i mocy, podobnie jak kei cars w Japonii.
- Dostosowanie przepisów dotyczących CO2, by wspierać małe EV, w tym poprzez cele oceny cyklu życia dla wszystkich segmentów pojazdów.
- Opracowanie Eko-oceny dla samochodów, oceniającego ich wpływ na środowisko i ślad węglowy w całym cyklu życia – od produkcji do złomowania. To zmotywuje producentów do projektowania małych EV.
- Zastąpienie regulacji ograniczających produkcję mniejszych samochodów politykami wspierającymi.
- Wprowadzenie zachęt dla klientów do zakupu małych pojazdów, takich jak bardziej konkurencyjne ubezpieczenie, darmowe parkingi oraz brak opłat za wjazd do centrów miast.
Zobacz: testy nowych i używanych samochodów Renault. Pomiary, opinie, spalanie
To tylko niektóre z propozycji mających na celu zwiększenie sprzedaży nowych, przystępnych cenowo pojazdów elektrycznych, odbudowę produkcji samochodów oraz zapewnienie sprawiedliwej transformacji. Zgadzam się z tym w pełni, dodając, że Europa mogłaby pójść jeszcze dalej, działając kolektywnie, i stworzyć coś na kształt „Airbusa” małych EV. Więc czemu by nie sprawić, by małe samochody znów były wielkie? – podsumowuje Luca de Meo.
Najnowsze komentarze