160 koni mechanicznych pod maską, wyposażenie wersji GT Sport, oszczędny i dynamiczny silnik diesla o pojemności 1.6 litra. To według Renault ma być przepis na szybki oraz oszczędny samochód. Przejechaliśmy nim blisko 1400 kilometrów, testując go w każdych możliwych warunkach. Od autostrady, przez drogi podmiejskie po miasto. Jaki więc naprawdę jest nowy Renault Megane Grandtour GT Sport?
Wyposażenie samochodu szczegółowo opisał Krzysiek Gregorczyk, więc nie pozostaje nam nic innego niż odesłać Was do poprzedniego testu: https://francuskie.pl/test-renault-megane-grandtour-gt-205-edc-radosc-kazdego-kilometra/. My skupimy się dzisiaj na kilku ważnych cechach użytkowych tego auta.
Wnętrze prawie jak z bajki
Wnętrze wygląda bajecznie. Prawie najbogatsza wersja wyposażeniowa ze sportowymi dodatkami i bardzo wygodnymi fotelami sportowymi kusi, by zająć miejsce kierowcy. Fotele przednie są wręcz luksusowe. Duże, z doskonałym trzymaniem bocznym, z bardzo dobrą amortyzacją, oferują przestrzeń i komfort. To spora zaleta, bo sport kojarzy się często z twardymi i mało wygodnymi na dłuższej trasie siedziskami. Renault udało się połączyć sport z komfortem – sztuka nieznana wielu konkurentom.
Wersja GT Sport to przede wszystkim sportowe akcenty, przycisk R.S. Drive, który uaktywnia nieco bardziej sportowe wrażenia z jazdy oraz specjalny rajdowy licznik znajujący się przed kierowcą. Poza tym znajdziemy tu wszystko czego potrzeba oraz co ułatwia i umila pokonywanie przestrzeni – automatyczna dwustrefowa klimatyzacja, elektryczne szyby, spory ekran nawigacji i oczywiście Multisense, czyli sposób Renault na personalizacje wnętrza. Możemy wybierać spośród różnych rodzajów oświetlenia i kilku wariantów dźwięku silnika. Każdy znajdzie tu opcję dla siebie.
Jakość materiałów, spasowanie, montaż – bez zastrzeżeń. W dzienniku pokładowym z podróży odnotowaliśmy, że jednemu z kierowców przeszkadzał nieco twardy plastik w konsoli środkowej, o który opierał kolano. Wszyscy chwalili za to wygodę foteli.
Systemy multimedialne są wygodne i łatwe w obsłudze
Systemy Renault znamy bardzo dobrze, bo na co dzień w redakcji jeździ Captur 1.5 dCi w wersji Xmod. Nowa wersja jest przyjemna w użyciu, intuicyjna i ma sporo przydatnych opcji. Dla nas najbardziej istotna w podróży była nawigacja on-line, która podaje na bieżąco informacje o korkach i możliwych objazdach. Mówi nawet ile będziemy w tym korku stali. Wygodne i przydatne. Warto jednak popracować nad aktualnością map, niektórych nowo otwartych dróg jeszcze nie było na tej mapie. Chcemy pochwalić za to pracę w nadmorskich korkach – w Koszalinie system znalazł lepszą trasę niż Google Maps, a kto jeździ w tamte rejony ten wie, że nie jest to łatwa sztuka.
Spalanie rozsądne, chociaż my trochę poszaleliśmy
Kluczem do jazdy jest oczywiście silnik i spalanie. Średnia z całej podróży na dystansie blisko 1400 kilometrów wyniosła 7,3 litra. To dość dużo jak na diesla, ale to także wina ciężkich nóg naszych kierowców testowych i dynamicznej jazdy. Musieliśmy też sprawdzić prędkość maksymalną. Nowy Megane Grandtour GT Sport pojedzie dobrze ponad 200 kilometrów na godzinę. Jednak na trasie najlepiej sprawuje się przy prędkości w okolicach 150 km/h. Dlaczego? Bo ma przydatną funkcję tempomatu adaptacyjnego, a on działa właśnie do tej prędkości. Kiedy kierowcy jechali raczej ekonomicznie, żeby nie powiedzieć ekologicznie, zużycie paliwa spadało do poziomu poniżej 5 litrów. Największy wpływ na spalanie miała dynamika jazdy, bo nasz testowy samochód jest dość ciężki – waży 1,6 tony.
Najczęściej używana przez nas funkcja
Tempomat adaptacyjny to rzecz, którą chcielibyśmy zamontować do każdego auta poruszającego się po autostradzie. Może wtedy część kierowców nauczyłaby się jeździć. Działa to w ten sposób, że kierowca wybiera prędkość oraz zasięg przednich czujników a samochód sam dostosowuje prędkość do pojazdów, które jadą przed nim. Innymi słowy można prawie nie dotykać pedału gazu, bo auto samo przyspiesza i zwalnia, zachowując ustalony limit prędkości. W aktualnej wersji samodzielnie nie potrafi się jeszcze zatrzymać ani ruszyć, ale Renault obiecuje, że już niedługo i ta funkcja będzie dostępna. Tempomatu adaptacyjnego można używać w trasie prawie wszędzie, a jego reakcje w Renault są płynne i dają poczucie bezpieczeństwa.
Zawieszenie i 4Control
Tym Renault można z prawdziwą przyjemnością pokonywać zakręty. Doszliśmy nawet do wniosku, że Krzysiek Gregorczyk zabrałby zapewne Megankę w testową trasę pełną górskich serpentyn. 4Control to handlowa nazwa układu skrętnych kół z tyłu. Daje to bardzo dobre poczucie kontroli nad autem w zakrętach. A my jeździliśmy w ostrych łukach z prędkościami, które w normalnym samochodzie wywołałyby przerażenie kierowcy i pasażerów. Duży plus dla Megane, każdy miłośnik szybkiej jazdy, pod warunkiem, że nie jest tylko mistrzem prostej, będzie bardzo zadowolony z tego rozwiązania. Samo zawieszenie w nowym Megane GT Sport można uznać za zestrojone na sportowo, ale ze sporą domieszką komfortu. Z pewnością poczucie sztywności zawieszenia wzmacniają niskoprofilowe opony, których … nie polecamy, o ile jeździcie często także po gorszych drogach.
Dźwięki muzyki
Jako melomani testowaliśmy też zamontowany na pokładzie zestaw audio, firmowany przez Bose. Dobre wyciszenie samochodu sprzyjało wsłuchiwaniu się w stereofonię a subwoofer, który mieliśmy w bagażniku, dodawał całości muzyki odpowiednio niskich tonów. Multimedia, w które wyposażony był Renault, świetnie działały przez złącze USB z naszymi telefonami. Równie szybko i łatwo dawało się odsłuchiwać muzykę przez bluetooth. Poza miastem narzekaliśmy za to nieco na czułość anteny radiowej. Jest ona zwyczajnie krótka i słabsze stacje nie docierały już do nas tak skutecznie.
Ile kosztuje Renault Megane Grandtour?
Za podstawową wersję kombi Renault trzeba zapłacić 63 900 zł, ale my mieliśmy do dyspozycji wersję po pierwsze usportowioną, a po drugie bogato wyposażoną. Wariant GT Megane Grandtour z jednostką 1.6 dCi o mocy 160 KM, jest dostępny w polskich salonach w cenie rozpoczynającej się od 115 900 zł. Tutaj znajdziecie konfigurator modelu.
Solidny samochód z aspiracjami sportowymi
Szybki, dopracowany, sportowy ale dość wygodny. Nowe Renault Megane GT Sport daje radę zarówno jako auto do bardziej dynamicznej jazdy, jak i samochód rodzinny. Przestronne wnętrze, wygodne fotele, świetne wyciszenie, oszczędna jednostka napędowa – to jest to! Co byśmy zmienili? Na pewno opony, bo o ile sprawdzą się na autostradzie, to już gorsza droga albo wysokie krawężniki grożą zniszczeniem felg jak i samych opon. Duży plus za podwójną podłogę w bagażniku, ustawność, pojemność wnętrza no i fantastyczny wygląd. Zarówno z przodu jak i z tyłu Nowy Megane wygląda bardzo dobrze.
Tekst, zdjęcia: zespół redakcyjny
Najnowsze komentarze