Renault to jedna z najbardziej rozpoznawalnych marek motoryzacyjnych w Europie. Ale jak wygląda jej obecność w odległej Australii? Choć francuskie samochody nie dominują na ulicach australijskich miast, to Renault zdołało wypracować sobie także tam pozycję, a niektóre modele widywane są zaskakująco często, co niekiedy dziwi licznych turystów ze Starego Kontynentu.
Jeśli na australijskich drogach zobaczycie francuski samochód, istnieje spora szansa, że będzie to Renault Master. Ten dostawczak, podobnie jak w Europie, cieszy się znakomitą opinią i dużą popularnością wśród przedsiębiorców, firm transportowych i usługowych. W Polsce Master jest numerem jeden a dzięki swojej wszechstronności, niezawodności i przestronności stał się jednym z najczęściej widywanych francuskich aut w Australii. Master doskonale radzi sobie na wymagających trasach, a jego solidność i ekonomia sprawiają, że idealnie wpisuje się w potrzeby australijskiego rynku. Jeśli nie Master to… Trafic. Trafić na Trafica jest prawie tak samo łatwo jak na Mastera, co widzicie na zdjęciach.
Renault nie ogranicza swojej obecności w Australii wyłącznie do segmentu pojazdów użytkowych. Na ulicach miast, takich jak Sydney, Melbourne czy Brisbane, można bez trudu spotkać również inny model – Renault Koleos – eleganckiego SUV-a, który świetnie odnajduje się w miejskich warunkach, oferując komfort i nowoczesny design. Takim modelem objechaliśmy kilka lat temu Nową Zelandię, o czym przeczytacie tutaj.

Miłośnicy bardziej dynamicznych aut z pewnością zwrócą uwagę na Renault Mégane, szczególnie w wersji RS. My spotkaliśmy go na myjni – uważny Czytelnik z pewnością zwróci uwagę na ceny usług, od 45 dolarów za mycie i czyszczenie wnętrza małego samochodu po ponad 300 dolarów za pełen detailing.

I chociaż Australia jest oddalona o 15 tysięcy kilometrów od Polski, to miło zobaczyć na ulicach znane i lubiane przez nas marki.
Najnowsze komentarze