Test: Alpine A110 GT – wiosna przyszła w tym roku dynamicznie!

Byłem akurat w autoryzowanym serwisie Renault, gdzie pojechałem z koleżanką „prześwietlić” samochód, który potencjalnie chciała kupić, gdy otrzymałem telefon z pytaniem: „Chcesz Alpine?”. Odpowiedź mogła być tylko jedna – oczywiście! Jestem wręcz zakochany w tym samochodzie, takim propozycjom się więc nie odmawia. Zwłaszcza, że mogłem A110 GT wziąć w swoje łapki już następnego dnia! Jako pierwszy testujący!

Koleżanka ostatecznie wspomnianego używanego samochodu nie kupiła, ale ja następnego dnia rano ruszyłem do Warszawy, skąd z kolei pojechałem na Tor Modlin, gdzie swoją siedzibę ma Szkoła Bezpiecznej Jazdy Renault. To właśnie stamtąd odbiera się testowe samochody Alpine. Kilka szybkich formalności z przemiłymi Paniami i oto przed budynkiem pojawił się seledynowy samochód. Alpine A110 GT. Na nadchodzący tydzień mój!

040. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości

A110 samo w sobie rzuca się w  oczy. To auto, którego nie widuje się na co dzień. Kiedy testowałem je pierwszy raz jesienią 2018 roku, to normą było, że ludzie robili zdjęcia – albo samemu Alpine, albo sobie z tym samochodem. Minęło 4,5 roku, a Alpine wciąż urzeka. Bo jest stylowe, jedyne w swoim rodzaju, unikatowe. Bo jest mało funkcjonalne, ale przecież w tego typu samochodzie nie ma to żadnego znaczenia!

Alpine A110 GT można zamówić w jednym z dwudziestu „historycznych kolorów Alpine”. Każdy będzie nałożony na nie więcej, niż 110 egzemplarzy. Na całym świecie. Każdy z nich otrzymuje tabliczkę z numerem i nazwą lakieru. Tak więc można się cieszyć z jeszcze większej unikatowości tego samochodu. Trzeba tylko wyłożyć na niego trochę pieniędzy. Ile to jest to „trochę”?

002. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości

Nie, nie są to jakieś kosmiczne kwoty. OK, to więcej niż za przeciętny samochód segmentu B, a nawet C ;-) Alpine A110 GT operuje w nieco wyższych rejestrach, ale w sytuacji, gdy przeciętna cena nowego samochodu kupowanego w Polsce, to dziś blisko 174.500 zł, ceny Alpine nie szokują. Nad Wisłą sprzedaje się niemało znacznie droższych aut. Może w większości bardziej funkcjonalnych, ale czy dających jednocześnie tyle funu z jazdy?

Zerknijmy więc na ceny Alpine A110 GT z dodatkami, jakie znajdowały się w testowanym przeze mnie egzemplarzu:
– cena bazowa Alpine A110 – 279.900 zł
– cena bazowa Alpine A110 GT – 329.900 zł
– historyczny lakier Alpine (w testowanym aucie Vert Tilleul) – 25.400 zł
– 18-calowe felgi Grand Prix z efektem diamentowym – 2.300 zł
– zaciski hamulcowe w kolorze złotym – 2.100 zł
– chromowane logo Alpine na przednich błotnikach – 700 zł
– Pakiet Schowki – 2.700 zł
– sportowe aluminiowe pedały – 700 zł
– dywaniki podłogowe – 700 zł
– Pakiet Mikrofibra – 8.600 zł
– Pakiet Widoczność – 2.700 zł

004. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości

W efekcie auto skonfigurowane tak, jak testowane, kosztuje niespełna 376.000 zł. I – w moim odczuciu – jest warte każdego grosika wydanego na ten model! Gdybym miał taką kasę i mógłbym ją przeznaczyć na samochód, kupiłbym go bez wahania!

Dlaczego? O tym przeczytacie w dalszej części.

Podstawowe Alpine A110 jest napędzane przez silnik o mocy 252 KM. Alpine A110 GT ma tych koni do dyspozycji równo 300. Silnik w obu wersjach jest ten sam, ale nie taki sam. Różnicę mocy 48 KM czuć w codziennym użytkowaniu, zwłaszcza na mokrej nawierzchni.

Podstawowe parametry silnika Alpine A110 GT, to:
– pojemność skokowa: 1.798 cm³
– liczba cylindrów: 4
– liczba zaworów: 16 (po 4 na cylinder)
– maksymalna moc: 300 KM (221 kW)
– maksymalny moment obrotowy: 340 Nm
– paliwo: benzyna
– wtrysk: bezpośredni
– spełnia normę czystości spalin Euro 6D full

079. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości

Od zarania marki założonej przez Jeana Rédélé samochody Alpine napędzane były silnikami o stosunkowo niewysokich parametrach, za to miały naprawdę niską masę. Nie inaczej jest w przypadku Alpine A110 GT. Popatrzmy więc na podstawowe dane związane z wymiarami i masami:
– długość całkowita: 4.181 mm
– szerokość: 1.798 mm
– szerokość z lusterkami bocznymi: 1.980 mm
– wysokość: 1.248 mm
– rozstaw osi: 2.420 mm
– zwis przedni: 911 mm
– zwis tylny: 850 mm
– prześwit: 95 mm
– średnica zawracania: 11,6 m
– masa własna: 1.119 kg (bez opcji; pojazd gotowy do jazdy)
– ładowność: 155 kg
– maksymalna masa całkowita: 1.360 kg

Nie sugerujcie się brakiem zgodności między masą własną i ładownością, a maksymalną masą całkowitą. Z prostego dodawania zostaje różnica wynosząca 86 kg, ale w niej zawarta jest już masa kierowcy. W przeciwnym wypadku bałbym się zabrać kogoś w roli pasażera, bo ważę za dużo i z tych 155 kg ładowności wykorzystuję dobre dwie trzecie ;-) A przecież są jeszcze dwa bagażniki, w które czasem trzeba coś wrzucić! Mają pojemność 96 litrów (przedni, o regularnych kształtach) i 100 litrów (tylny, z niewielkim otworem, raczej na miękkie bagaże).

055. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości

Innymi słowy ładowność A110 GT obejmuje pasażera i bagaże, ale nie obejmuje kierowcy o wadze średniej dla dorosłego mężczyzny. Kamień spadł mi z serca ;-) bo mogłem kogoś jeszcze zabrać dla lepszego zbalansowania samochodu ;-)

Realnie jednak przez większość testu Alpine A110 GT jeździłem sam. Nie dlatego, że jestem niekoleżeński – po prostu taka to jest praca. Ale bez względu na to, czy jechałem sam, czy z pasażerem – ekscytację budził dźwięk silnika. W momencie, gdy nawet lekko wciśniecie pedał gazu, zza pleców (silnik jest umieszczony centralnie) dociera uzależniający bulgot. Dochodziło do tego, że lekko przyspieszałem tylko po to, by za chwilę odpuścić i  znowu wcisnąć prawy pedał, żeby ten dźwięk łaskotał włoski w moich uszach ;-)

Naprawdę nie trzeba w tym celu jeździć na granicy szaleństwa. Po prostu ten dźwięk łatwo się wydobywa i sprawia on naprawdę wielką przyjemność. Realnie zaś, z przyspieszeniem od 0 do 100 km/h w czasie 4,2 sekundy, Alpine A110 GT okazuje się całkiem dynamicznym samochodem, co również okazuje się uzależniające. Oczywiście na drogach publicznych staram się nie szaleć, ale to „odejście” kusi za każdym razem… Przy okazji – prędkość maksymalna jest ograniczona do 250 km/h.

016. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości

Tyle, że trzeba z tym samochodem uważać, szczególnie w warunkach ograniczonej przyczepności. W czasie testu było kilka deszczowych dni i na mokrym asfalcie Alpine A110 GT potrafi się zrobić lekko narowiste. Oczywiście układ stabilizacji toru jazdy działa i stara się zapewnić Wam bezpieczeństwo, ale fizyka, to fizyka – pewnych rzeczy nie da się uniknąć. Dlatego napisałem wcześniej, że tych 48 KM różnicy w stosunku do bazowego A110 czuć w codziennym użytkowaniu.

Alpine A110 GT, to samochód dla ludzi z głową. Auto ma zdecydowanie sportowy charakter i warto mieć odrobinę rozsądku pod grzywką, gdy użytkuje się taki samochód. Daje on mnóstwo radości, ale wcale nie trzeba przy tym sięgać do granic możliwości układu jezdnego oraz napędu. Owszem – można, ale lepiej jest to robić na torze w warunkach kontrolowanych i bezpiecznych. Tam się wyszaleć, a na drogach publicznych jeździć rozsądnie.

Podczas testu pokonałem trochę kilometrów drogami ekspresowymi. Również tam niejeden samochód mnie wyprzedził i wcale nie czułem się z tym jakoś źle. Po prostu wystarczyła mi świadomość, że praktycznie każde z tych aut byłbym w stanie bez najmniejszego trudu „objechać”. Alpine A110 GT daje zaś tak idealne poczucie jedności kierowcy z samochodem, że prowadząc je praktycznie z jakąkolwiek każdą prędkością ma się wrażenie wrośnięcia w fotel i wymiany organów z maszyną.

008. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości

To naprawdę fajne uczucie, z którego nie chce się rezygnować. Najchętniej podjeżdżałbym na stacje benzynowe z obsługą, żeby ktoś tankował 45-litrowy zbiornik, a ja nie musiałbym z tego auta wysiadać. A to nie dlatego, że z A110 GT nie chce się wysiadać, ale też z uwagi na fakt, iż to wysiadanie nieźle wychodzi młodym ludziom, ale człowiekowi po 50-tce z – jak by nie patrzeć – pewną nadwagą przychodzi już z pewnym trudem… Ot, specyfika tego typu aut.

Wynika to nie tylko z samego charakteru Alpine A110 GT (wszak to jego cecha, a nie wada), ale przede wszystkim z wymiarów. Samochód jest – jak podałem – niski (dla porównania – np. Renault Megane R.S. Ultime (żeby poruszać się w zbliżonych klimatach) ma wysokość 1.445 mm, a to jest praktycznie o 20 cm więcej, niż Alpine A110 GT. To naprawdę duża różnica!

Za to siedzi się w A110 GT i prowadzi to auto bardzo dobrze. Fotele dostarczane przez uznanego producenta, firmę Sabelt, mają sześciokierunkową regulację i bez większego trudu – na ile oczywiście pozwolą ograniczenia kabiny – da się je tak ustawić, by znaleźć dobrą pozycję za kierownicą.

087. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości

Za kierownicą, która jest oczywiście wspomagana, ale pozostaje bardzo sportowa w reakcjach. Układ kierowniczy jest bardzo bezpośredni. Lekki ruch ręką i pojawia się zmiana kierunku jazdy. Miałem nawet takie skojarzenie, że gdy podnosi się włosek na przedramieniu, to kierownica już odczuwa to jako korektę kierunku ;-) Oczywiście nie jest aż tak, ale przełożenie układu jest bardzo bezpośrednie i trzeba uważać na to, co się dzieje z Alpine A110 GT. To w ogóle jest samochód dla uważnych ludzi. Rozsądnych, przewidujących i bez nerwowych zachowań. I dla lubiących jeździć!

Układ kierowniczy jest też całkiem komunikatywny, choć powiedziałbym, że w Alpine A110 GT komunikatywny jest cały samochód. Tutaj, dzięki wspomnianej jedności auta z kierowcą, czuje się całym ciałem to, co dzieje się w każdym kierunku. To efekt świetnie zestrojonego układu jezdnego.

No właśnie – wydawać by się mogło, że Alpine A110 GT jest samochodem bardzo twardo zawieszonym. I poniekąd jest to prawdą – nastawy zawieszenia są dość sztywne, ale nie jest twardo, jakby amortyzatory były wykonane z pojedynczego klocka twardego drewna. Nie, one zapewniają odrobinę komfortu, w efekcie więc ten samochód idealnie nadaje się do codziennego użytku.

041. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości

Kiedy jeździłem w nim w moim mieście, praktycznie każdego dnia przejeżdżając przez wiodącą po przekątnej rynku drogę wykonaną z granitowej kostki, czy podobne uliczki w okolicy tegoż rynku, nie cierpiałem z powodu zawieszenia. Nie zwalniałem, jak czyni to wielu kierowców w autach niemieckich i koreańskich (naprawdę!) – po prostu wjeżdżałem na tę kostkę i dostrzegałem twardość zawieszenia ciesząc się jednocześnie z dobrego tłumienia nierówności.

Czasem zastanawiają mnie ludzie jeżdżący tamtędy, szczególnie w Kiach (w Hyundaiach, co ciekawe, już rzadziej), zwalniający do dosłownie kilku km/h. To tylko granitowy bruk, więc w czym problem? Każdy samochód opracowany w XXI wieku powinien sobie z tym radzić bez problemu. Dlaczego więc niektórzy tam aż tak zwalniają? A110 GT radziło sobie z amortyzacją naprawdę zaskakująco dobrze, jak na samochód o zacięciu sportowym, który – wydawałoby się – woli raczej gładki asfalt.

Mając jednak na uwadze charakter Alpine A110 GT takie zestrojenie zawieszenia nie tylko nie zaskakuje, ale tez kompletnie nie dziwi. To samochód, który takimi nastawami właśnie ma przekazywać kierowcy maksimum informacji o tym, co się dzieje na styku opon z podłożem. I czyni to znakomicie, co odbywać się musi kosztem komfortu, ale tak całkowicie Francuzi nas z tego komfortu nie odarli.

069. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości

Wspominałem, że testowany samochód może osiągnąć prędkość 250 km/hm, a pierwsza trzycyfrowa wartość pojawia się na cyfrowym wskaźniku nawet po upływie 4,2 sekundy. Istotne jednak jest też to, żeby skutecznie to auto zatrzymać. Pomagają w tym cztery wentylowane tarcze o średnicy 320 mm każda. Hamulce mają sportową charakterystykę – wymagają dość „męskiego” traktowania dla osiągnięcia wysokiej skuteczności. Oczywiście dozując siłę hamowania spokojnie też uzyskacie dobre rezultaty, ale gdy chcecie pojeździć bardziej ofensywnie, to warto się przygotować także na mocniejsze operowanie hamulcem.

W Alpine A110 nie przewidziano skrzyni manualnej – dostępny jest wyłącznie automat. To siedmiobiegowa przekładnia dwusprzęgłowa, która została dostosowana do charakterystyki samochodu. Przełącza biegi szybko, płynnie bez szarpnięć, bez względu na to, w którą stronę „idzie” – w górę, czy redukuje biegi. Skrzynia EDC działa naprawdę fajnie, a w trybie sport aktywowanym przyciskiem na kierownicy jej program zmienia biegi przy wyższej prędkości obrotowej i pozwala na bardziej ofensywne zachowania kierowcy.

138. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości

Oczywiście przekładnia może pracować w trybie manualnym – wystarczy przytrzymać przycisk D nieco dłużej, a ustawi się w tryb ręczny (zaświeci się wówczas na niebiesko). Wówczas będzie reagować tylko na polecenia z łopatek przy kierownicy. Łopatki owe naturalnie działają także podczas jazdy w trybie automatycznym.

129. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości

We wspomnianym trybie sport samochód dostaje jakby dodatkowego wigoru – parametry zespołu napędowego zostają uwolnione i auto przestaje zwracać uwagę na poziom zużycia benzyny, a skupia się wyłącznie na zapewnieniu kierowcy uśmiechu na twarzy. I potrafi to robić naprawdę skutecznie. Zmienia się też wygląd wyświetlacza przed kierowcą, na którym pojawia się np. wskaźnik przeciążenia. To element znany z aut o zacięciu sportowym, choć nie tylko z takich.

167. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości

Alpine A110 GT – jak wspominałem – nie jest wzorcem samochodu funkcjonalnego, ale jednak został wyposażony w szereg elementów, które sprawiają, że jest typowym grande tourismo. To auto, którym spokojnie można się udać w dłuższą trasę, choć raczej bez zabierania ze sobą wielu bagaży. Wystarczy dobra karta kredytowa ;-)

Na pokładzie mamy na przykład tempomat, ale w wersji niezbyt zaawansowanej. To w zasadzie to samo urządzenie, co w moim Kadjarze z 2019 roku – zwykły tempomat ze skokiem prędkości o 2 km/h. Nic nie daje przytrzymanie sterownika tej prędkości – nie będzie przeskakiwał o np. 10 km/h, jak w niektórych innych samochodach. Tu trzeba „przeklikać” się do oczekiwanej prędkości, albo ją osiągnąć i niejako „zatwierdzić” przyciskiem.

Nie jest to też tempomat adaptacyjny – nie będzie zmieniał prędkości, jeśli A110 GT dogoni poprzedzający pojazd. Nie zatrzyma samochodu, jeśli auto przed Alpine stanie. To po prostu zwykły „utrzymywacz prędkości” bez wodotrysków. Tu kierowca ma decydować o tym, co dzieje się z samochodem, a samochód może go jedynie w niektórych kwestiach delikatnie wspierać.

048. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości

Na przykład oferując wskazania drogi, którą należy się poruszać do celu. Nawigacja jest, działa, ma przejrzyste mapy, a do tego – co ważne – okazały się one nader aktualne. W planowaniu podróży potrafi uwzględniać remonty dróg i inne utrudnienia, na bieżąco analizuje też sytuację i potrafi sugerować alternatywne rozwiązania.

158. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości

Zestaw audio francuskiej audiofilskiej firmy Focal gra bardzo przyzwoicie. Nie jestem, co często w testach powtarzam, wielkim fanem car audio, ale niezły dźwięk potrafię w samochodzie docenić. Tu ekscytował mnie głównie dźwięk silnika, ale przecież nie jeździłem delektując się wyłącznie nim. Zestaw Focala dostarczał do mych uszu dobrej jakości dźwięk. Mam jednak pewne zastrzeżenie – radio potrafiło się „gubić”. Nie wiem, czy to kwestia czułości tunera analogowego, czy po prostu sukcesywne wypieranie FM przez DAB i osłabianie mocy nadajników tych pierwszych fal?

154. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości

W każdym bądź razie dźwięki były fajne, a pogłębiał je jeszcze umieszczony za fotelem kierowcy subwoofer. Nawet się zastanawiałem, czy nie wspiera on odgłosów silnika, co przecież dziś nie jest w motoryzacji niczym nadzwyczajnym, szczególnie w autach z napędem elektrycznym. Wydaje mi się jednak, że w Alpine A110 GT nie ogranicza się odgłosów silnika i nie zastępuje ich – dla uszu kierowcy i pasażera – sztucznie generowanym bulgotem.

Testowany egzemplarz wyposażony został także w opcjonalny – kosztujący 2.700 zł – Pakiet Schowki. Normalnie niewiele jest miejsca w A110, gdzie można coś odłożyć. Decydując się na Pakiet Schowki otrzymujecie pojemnik zamocowany do ścianki za fotelami, pomiędzy ich oparciami, do którego można wrzucić parę drobiazgów. Może nie jest zbyt funkcjonalny i łatwo dostępny, ale za to wykonano go ładnie.

113. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości

Alpine A110 nie oferuje schowków w drzwiach, za to na konsoli środkowej jest miejsce na odłożenie smartfona. Przygotowano też dwa porty USB, z których można telefon podładować. Obok znajduje się też gniazdo AUX, tzw. uniwersalne, na małego jacka. Wprawdzie do portów tych sięga się niezbyt wygodnie, ale tego typu samochody nie są tworzone po to, by było wygodnie ;-) Natomiast całkiem fajnie jako miejsce na smartfona spisuje się kieszonka umieszczona nieco przed przyciskami do obsługi skrzyni biegów. Ja swój telefon w czasie testu woziłem właśnie tam.

137. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości

W kwestii funkcjonalności koniecznie trzeba też wspomnieć o kiepskiej widoczności przez wewnętrzne lusterko i tylną szybę. Nadwozie coupe wymusza określoną sylwetkę, umieszczony za fotelami silnik też musi mieć trochę miejsca, w efekcie więc w lusterku widać tylko coś w stylu szczeliny.

Na szczęście lusterka boczne wspomagają kierowcę i zapewniają mu dodatkowe informacje  tym, co dzieje się za samochodem. Z kolei podczas parkowania nieoceniona wydaje się kamera. Wprawdzie przy kiepskiej pogodzie potrafi się ubrudzić, ale całkowicie pojęcia o tym, co jest za samochodem, i tak nas nie pozbawia. Są też, oczywiście, czujniki parkowania i to dookólne, więc manewrowanie nie powinno nikomu sprawić problemu.

094. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości

W Alpine A110 GT wyraźnie widać, że konstruktorzy zrobili naprawdę dużo, by ograniczyć masę samochodu. W osłonach przeciwsłonecznych nie znajdziecie lusterek, nie mówiąc już o ich podświetleniu. No bo po co podświetlenie, skoro zrezygnowano ze zwierciadeł? Nie ma sensu się podziwiać w lusterkach – i tak nikt nie zwróci na Was uwagi, bo wzrok przyciągnie samochód. No chyba, że z A110 GT wysiądzie atrakcyjna dziewczyna, ale i tak uwaga przechodniów będzie podzielona ;-)

Materiały wykończeniowe mocno przypadły mi do gustu. Alcantara na desce rozdzielczej, skóra na fotelach, plastiki niezłej jakości, lekkie membrany w głośnikach Focala, a do tego dobry montaż. Kompletnie nie razi mnie też blacha na boczkach drzwiowych – to nie takie wozidełko segmentu A, w którym może to przeszkadzać i zrobiono tak, by naprawdę zaoszczędzić pieniądze. Tu, co najwyżej, oszczędzano masę. Poza tym ta lakierowana blacha wnosi powiew ożywienia do ciemnej tonacji kabiny.

107. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości

W czasie jazdy nic nie skrzypi i nie stuka. Choć dla niektórych i tak nie byłoby to pewnie wadą – słychać by było, że mechanizmy pracują. Ale nie – tu wszystko działa dobrze i po cichu. Oprócz silnika, który działa znakomicie i głośno. Ale to dlatego, że tak właśnie ma być.

Alpine A110 w co najmniej kilku miejscach podkreśla swoje francuskie pochodzenie. Elementy zdobnicze w barwach francuskiej flagi pojawiają się na słupkach za drzwiami, ale też na wewnętrznych boczkach drzwi. Na tabliczce z numerem egzemplarza wygrawerowano nie tylko nazwę koloru, ale i napis FABRIQUÉ À DIEPPE. FRANCE. I bardzo dobrze – Francuzi mają z czego być dumni!

050. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości

W czasie testu Alpine A110 GT przejechałem 894 kg. Różnymi drogami – jakiś 450 km przypadło na drogi ekspresowe, reszta na wojewódzkie, lokalne i teren zabudowany. Średnia prędkość w teście wyniosła 55,8 km/h, a średnie spalanie 7,8 l/100 km. To co najmniej rozsądna wartość, jak na 300-konny samochód o sportowym zacięciu. Fakt – obyło się bez przesadnych szaleństw, ale parę razy z możliwości silnika trochę skorzystałem.

Oczywiście przy mocno ofensywnej jeździe, albo zachowaniach zerojedynkowych, spalanie wzrośnie na pewno dość zauważalnie, jednakże dzięki bardzo niskiej masie własnej na pewno i tak uda się je utrzymać na akceptowalnym poziomie. Ale już na torze, gdzie warto czasem z A110 GT wyskoczyć, zużycie paliwa może wzrosnąć. Tyle, że to nie będzie się przecież działo codziennie.

169. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości

Alpine A110 GT jest autem wspaniałym. Mało funkcjonalnym, ale nikt tego od niego nie oczekuje. Skutecznie i regularnie wywołuje na twarzy uśmiech i zapewnia znakomite samopoczucie. Mógłbym z tego samochodu w ogóle nie wysiadać. Jeśli stać Was na tego typu auto, to naprawdę nie ma się nad czym zastanawiać – wyjątkowość jest w gratisie!

 

Dziękuję Firmie Renault Polska za udostępnienie samochodu do testu.

 

 

Krzysztof Gregorczyk

Zapisz się na nasz newsletter teraz!


trzy razy w tygodniu, wprost do Twojej skrzynki

Galeria

127. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości115. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości114. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości113. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości112. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości111. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości110. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości109. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości108. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości116. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości117. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości118. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości126. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości125. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości124. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości123. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości122. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości121. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości120. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości119. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości107. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości106. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości094. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości093. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości092. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości091. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości090. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości089. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości088. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości087. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości095. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości096. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości097. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości105. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości104. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości103. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości102. Alpine A110 GT – wiosna przyszla w tym roku dynamicznie Wiadomości