Jeśli priorytetem przy wyborze samochodu jest komfortowe zawieszenie i wygoda za kółkiem, Citroën C4 X powinien znaleźć się w ścisłej czołówce samochodów, które bierzemy pod uwagę w procesie zakupowym. Spędziłam z samochodem tydzień i pokonałam nim ponad 1200 km. Oto kilka wniosków.
Po co Citroënowi dwie „C4-ki”? W ofercie znajdziemy zarówno standardowego hatchbacka, który tak do końca standardowy nie jest, bo wkracza już w segment crossoverów oraz C4 X-a z wydłużonym tyłem i bardziej pochyloną tylną szybą. Oba modele to bliźniacze konstrukcje, które mają ze sobą wiele wspólnego, bo i silniki i technologie pokładowe się tu pokrywają, ale Ciftroën C4 X, jest dłuższy, mierzy 4,6 m ( 4,36 m w C4 ) ma większy bagażnik i sylwetkę sedana. Każdy z modeli pasuje do nieco innych preferencji klientów.
Test: Dacia Jogger 1.6 Full Hybrid: czy to dobry samochód? Tysiąc kilometrów za nami
Citroën C4 X zadebiutował w 2022 roku jako samochód łączący cechy sedana i crossovera. W ostatnich latach francuska marka upodobała sobie różnego rodzaju połączenia, aby wyróżniać się w tłumie i mieć w ofercie jak najwięcej modeli, które będą kojarzyły się z segmentem SUV-ów. Dla producenta jest to w końcu żyłą złota. C4 X przeszedł w tym roku subtelny face lifting, ale testowy egzemplarz to jeszcze pojazd sprzed kuracji odmładzającej, co nie znaczy że nie jest wart uwagi. Wręcz przeciwnie, to jeden z najbardziej komfortowych samochodów na rynku.
Fotel kierowcy, wyciszenie i praktyczny charakter
Fotel kierowcy to miejsce, które nie powinno budzić żadnych zastrzeżeń. To tutaj spędzamy najwięcej czasu i bez względu na to, czy stoimy w korku, czy relaksujemy pozamiejską trasą z widokami, powinien dostarczać wygodną i zdrową pozycję dla naszych pleców. W moim odczuciu Citroën C4 X dostarcza tego wszystkiego z nawiązką. Nie jest to typ fotela twardo otulającego nasze ciało, by pozostało sztywne przy szalonych zakrętach, ale przecież nie każdy kupuje samochód, by popisywać się sportową jazdą. Citroën zastosował dużą warstwę pianki, przyjemnie wyprofilowane siedzisko i lekkie, ale stabilne podparcie boczne. Podczas dłuższej jazdy zapewnił komfort na wysokim poziomie.
Wszystkie przyciski i kontrolki znajdują się pod ręką a samochód zapewnia wiele praktycznych przestrzeni i to nie tylko dla kierowcy. Citroën zadbał również o pasażera, bo jest tam nie tylko zwykły schowek na rękawiczki, ale uchwyt na tablet lub inne urządzenie mobilne oraz szuflada, do której urządzenie możemy schować. Osobie, która siedzi po prawej stronie kierowcy nie powinno się nudzić, może sobie tu stworzyć całkiem przytulne centrum multimedialne.
Test: Peugeot 308 MHEV 1.2 136 KM GT – kompaktowy high-tech. Ile pali w mieście?
Na konsoli centralnej znajduje się półeczka na drobiazgi oraz ładowarka indukcyjna do smartfona. W razie potrzeby mamy też dwa gniazda USB z przodu – do wyboru – Typ A oraz USB-C. W standardzie znajduje się również jedno wejście USB-A z tyłu. Do dyspozycji mamy obszerne kieszenie na butelkę z wodą w boczkach drzwi oraz dwa cup-holdery, które ciasno trzymają napój i są na tyle głębokie, że mała kawa potrafi w nim utonąć. Możemy mieć problem, by wydostać z nich kubek, zwłaszcza podczas jazdy. Aby uniknąć siłowania lepiej… zamówić dużą kawę ;-) Dodatkową przestrzeń na drobiazgi znajdziemy w podłokietniku.Citroën C4 X może pochwalić się dużym bagażnikiem. Pojemność pod tylną klapą wynosi 510 litrów (380 litrów w C4). Tylna klapa otwiera się tak, jak w tradycyjnym sedanie, a zatem nie stanowi całości z tylną szybą jak w nowym modelu Basalt przeznaczonym na rynki rozwijające się, czy konkurencyjnym Renault Arkana. Maksymalne możliwości transportowe wynoszą 1360 litrów.
Multimedia
Czytelny multimedialny ekran ma przekątną 10-cali, jest intuicyjny w obsłudze i ma atrakcyjny interfejs. Gdyby ustawiona wersja kolorystyczna nie przypadła nam do gustu, Citroën daje kilka opcji zmiany. Do wyboru jest też zestaw widżetów i informacji, które chcemy mieć na widoku.
Sporo miejsca zajmuje obramowanie ekranu multimediów i aż chciałoby się, aby powierzchnia wyświetlanych informacji była po prostu większa. Czarne pola pomniejszają wizualnie ekran, ale kafelki poprawnie reagują na polecenia bez żadnych opóźnień. W testowej wersji Max znalazł się również wyświetlacz przezierny oraz cyfrowy zestaw wskaźników o przekątnej 5,5 cali, który dostarcza podstawowych informacji na temat jazdy i apetytu na paliwo. Podświetlenie po bokach sprawia, że ekran wydaje się większy i bardziej czytelny.
Siedząc za kierownica C4 X-a możemy odnieść wrażenie, że pojazd ma małą przednią i tylną szybę. Podczas cofania pomoże kamera, ale widoczność do przodu i na boki jest ograniczona, zwłaszcza dla wysokiego kierowcy.
C4 X służył głównie w trasie, z niewielkim odcinkiem miejskim i muszę przyznać, że program Advance Comfort, którym tak chwali się marka, doskonale sprawdza się w praktyce i dotyczy zarówno fotela, praktycznych rozwiązań pokładowych, wyciszenia wnętrza, jak i zawieszenia, które doskonale izoluje pasażerów od nierówności na drodze, podobnie jak w C4. W wersji hybrydowej dochodzi do tego wszystkiego bezgłośne ruszanie z miejsca i płynne wspomaganie silnika elektrycznego.
Napęd Hybrid 136 w praktyce
Pod maską znajduje się układ Hybrid 136 ëDCT6, który korzysta z 3-cylindrowego turbodoładowanego silnika benzynowego z łańcuchem rozrządu, rozrusznika pasowego oraz dwusprzęgłowej zelektryfikowanej przekładni ë-DCS6. Silnik elektryczny generuje moc 21 kW i wspomaga jednostkę spalinową podczas ruszania, niskich prędkości lub przy mocniejszym naciśnięciu pedału gazu. Dodatkową funkcją jednostki elektrycznej jest regeneracja akumulatora o napięciu 48 V, kiedy zmniejszamy prędkość.
Rozpędzanie auta daje dużo przyjemności, przyspieszenie do 70 km/h jest stabilne i dynamiczne a zmiana biegów dokonuje się niemal niezauważalnie. 100 km/h zobaczymy po upływie 8,1 sekundy.
Nowy układ napędowy znajduje się już w wielu samochodach koncernu Stellantis, mieliśmy okazję sprawdzić go także w Peugeot 3008, o czym możecie przeczytać tutaj. Jak spisał się w C4 X-ie?
Konstrukcja powstała, aby obniżyć emisję CO2 i przy okazji zużycie paliwa. Samochód pokonał w naszej redakcji dystans 1200 km. Wystartowaliśmy z Warszawy, dotarliśmy do Torunia a następnie udaliśmy się w okolice Katowic, by zakończyć przygodę z C4 X-em w punkcie wyjścia. Średni apetyt na paliwo w Trybie Normal (z niewielkimi odcinkami Eco – głównie w mieście) wyniósł według komputera pokładowego 5,7 l/100 km, co biorąc pod uwagę jazdę głównie ekspresówkami i autostradami, z maksymalną dozwoloną prędkością jest zadowalającym a wręcz świetnym wynikiem.
Układ Hybrid 136 pozwala zmniejszyć ten rezultat poniżej 5 l/100 km jeśli poruszamy się po mieście. Jazda autostradą a więc z prędkością 140 km/h zwiększa spalanie do 6,5-7 l/100 km. Citroën C4 X potrafi być wyjątkowo oszczędny jeśli się postaramy, a jeśli nie to również nie powinien nas zawieźć w tym aspekcie. 50-litrowy zbiornik paliwa w tym modelu powinien wystarczyć na długą trasę.
Podsumowanie
Citroën to marka, która kojarzy się z komfortem i jeśli właśnie tego oczekujecie w pierwszej kolejności udając się do salonu po nowy samochód, to na C4 X-ie nie powinniście się zawieźć. Samochód ma przyjemnie wykończoną kabinę z wygodnym fotelem i praktycznym zestawem schowków. Multimedia działają poprawnie a jazdę uprzyjemnia nowy układ hybrydowy, który dodatkowo dba o to, by rachunki za paliwo nie były przesadnie wysokie.
Ile kosztuje Citroën C4 X? Cena testowej wersji Max z układem Hybrid 136 ëDCT6 wynosi 146.300 zł, ale wraz z końcem roku można uzyskać w salonach marki atrakcyjne rabaty na pojazdy dostępne od ręki. W ofercie pojawiła się również wersja po face liftingu, o której możecie przeczytać tutaj.
Citroën – oferta nowych samochodów. C3, C4 X, C5 Aircross
Najnowsze komentarze