Nowy Citroën C3 z silnikiem 1.2 110 KM to dynamiczny i wygodny samochód, jednocześnie oszczędny. W gamie aut miejskich nie ma chyba bardziej komfortowego auta z taką dużą ilością opcji w zakresie personalizacji. Citroën obiecuje aż 97 wariantów. Pod względem komfortu nie ma w swojej klasie konkurencji. Testowaliśmy model z manualną skrzynią biegów.
Samochody miejskie to bardzo ważny segment dla wszystkich producentów. To tutaj osiąga się duże wolumeny sprzedaży, liczone w setkach tysięcy sztuk a nawet milionach. Facelifting C3, który przeprowadzono niedawno, uczynił to małe auto bardzo atrakcyjną propozycją. Jest tu i modny wygląd i wysoki komfort, z którego marka chce znowu słynąć. I można go naprawdę polubić.
Konkurencja dla C3 to m.in. Toyota Yaris, Volkswagen Polo, Skoda Fabia a także Kia Rio, są to samochody o zupełnie innym charakterze – niektórym będą się podobać, ale to w Citroënie można znaleźć kilka unikalnych cech, które wyróżniają to auto.
C3 trafił do naszej redakcji w najwyższym wyposażeniu Shine, z kilkoma dodatkowymi opcjami, takimi jak perłowy lakier, naklejka personalizująca dach, Citroën Connect Box NAVI i 6 głośników oraz pakietem kolorów blank. Jednak specyfikacja produkcyjna tego modelu była chyba nieco inna, niż dzisiaj obowiązuje, bo z tyłu pojawiły się ręcznie otwierane szyby – gdyby auto zamawiać dzisiaj, to wszystkie są elektryczne. To jednak w sumie drobiazg.
16″ felgi dodają C3 rozmiaru – to sprytny zabieg stylistyczny, który powoduje, że auto wydaje się dużo większe.
Najmocniejsze strony Citroëna C3
Najmocniejszą stroną nowego C3 jest komfort – komfort jazdy i komfort wnętrza a wielu osobom spodoba się możliwość wyboru spośród 97 kombinacji wyglądu. To naprawdę sporo i może się okazać, że ciężko będzie spotkać takie samo auto na ulicy. Citroën wyróżnia się tym z tłumu podobnych pudełek i dobrze, że producent pomyślał nawet o jedynych w swoim rodzaju ozdobach dachu. Drugi mocny punkt w Citroënie C3 to oczywiście silnik. 110-konna jednostka benzynowa PureTech jest oszczędna, mocna i zmienia małego Citroëna w prawdziwą miejską rakietę, którą jeździ się bardzo przyjemnie, sprawnie i bez problemu. Trzeci to personalizacja, można dopasować auto pod swój gust. Takiej kombinacji tych trzech ważnych elementów nie znajdzie się u konkurencji.
Jaki samochód do miasta wybrać?
Jeśli szukacie czegoś sportowego, co ma zawiedzenie twarde jak kamień, trzęsie się na każdej dziurze, wymaga mocnej kontroli a w środku słychać ryk silnika, to Citroën C3 nie jest dla was. Po prostu.
Założenie producenta było proste: samochód ma być domem poza domem. Takim zresztą hasłem reklamowany jest Citroën w Anglii. To oznacza duże, wygodne fotele ze specjalnych pianek z przodu i komfortowe zawieszenie, które w magiczny sposób wygładza drogę, zmniejsza jej dokuczliwość i odczuwanie przez kierowcę i pasażerów. Wszystko odbywa się płynnie i łagodnie a w środku jest cicho i przytulnie. Wrażenie komfortu i domu powiększają nietypowe dodatki stylistyczne we wnętrzu, jak choćby wielce oryginalne uchwyty do zamykania drzwi. Żaden inny samochód nie oferuje też tak dużo możliwości personalizacji, chwali się Citroën i rzeczywiście, 97 kombinacji to bardzo dużo. Nie ma co prawda kryształowego wazonika na kwiaty (tak, Citroën montował kiedyś w swoich autach takie wazony), ale jest cała masa drobnych elementów, ożywiających wnętrze. W poprzednim modelu takich opcji było trzy razy mniej. Nadwozie może być dwukolorowe.
Zmiany po faceliftingu
Zmiany to przede wszystkim nowy przód. Samochód zyskał m.in. światła LED (bardzo skuteczne!), nowy grill i wygląd moim zdaniem jest zdecydowanie lepszy, niż w poprzednim modelu. Wszystko wygląda znacznie bardziej dojrzale i po prostu ładniej. Stylistyka jest zgodna z aktualną linią marki. Zmienił się nieco wygląd Airbumpów, czyli paneli chroniących drzwi przed sytuacjami na parkingach, świetna sprawa.
To wszystko sprawia, że C3 wygląda dojrzale a wręcz okazale i przyjemnie spojrzeć na niego na ulicy. Wyróżnia się pozytywnie, przyciąga wzrok i mimo, że to niedrogie autko miejskie, zwyczajnie cieszy oko.
Wnętrze Citroëna C3: komfort, komfort i jeszcze raz komfort
Bardzo mocnym punktem nowego Citroëna C3 jest wygodne, komfortowe wnętrze. Można tu spokojnie pojechać w cztery dorosłe osoby, będzie dla nich dużo miejsca (jak na tą klasę) a silnik nawet pod obciążeniem zachowuje swoją dynamikę. Z przodu kierowca i pasażer mają do dyspozycji bardzo wygodne, szerokie fotele, prawie takie jak w domu. Producent obiecuje, że będzie tu chciało się siedzieć i rzeczywiście tak jest. To zupełnie inne podejście, niż u innych – Citroën zdaje się rozpieszczać posiadacza i pasażera (jak na taką klasę auta).
Projekt wnętrza też jest nieco inny niż u konkurencji. Zegary są analogowe, bo to się zmieni dopiero w kolejnej generacji C3 za kilka lat, pośrodku znajdziemy 7″ ekran z nawigacją on-line. Słowo o niej – to produkt firmy Tom Tom i działa znakomicie, często lepiej niż chętnie wykorzystywane w Polsce Google Mapa ze smartfona. Ale jak ktoś lubi swój telefon, może się podłączyć pod samochód i korzystać z dobrodziejstw większego ekranu.
Na tle komfortu i oryginalności wnętrza dwie rzeczy mnie nieco raziły: to dość duża kierownica i kształt gałki zmiany biegów. Oba te elementy, chociaż stylistycznie dopasowane i pasujące do wszystkiego w środku, po prostu mi się nie podobały. Pewnym minusem są też ostre krawędzie wykończenia plastikowych boczków drzwi przy oknach – tu widać oszczędności w produkcji.
Dobrym akcentem ożywiającym wnętrze są za to jasne środki kieszeni w drzwiach, chociaż wyobrażam sobie, że po przy używaniu trzeba je będzie często czyścić.
Nowy Citroën C3 – jazda
Citroën C3, który testowaliśmy, był wyposażony w silnik 1.2 PureTech o mocy 110 KM. To bardzo przyjemna w codziennym użytkowaniu jednostka. Chociaż ma trzy cylindry, to w środku się tego raczej nie odczuwa. Jest cicho (do około 3 tys obrotów), dynamicznie i oszczędnie. Do setki auto przyspiesza w 10,5 sekundy, ale wrażenie jest zupełnie inne, że jest lepiej. Automat z tym samym silnikiem zapewnia przyspieszenie na poziomie 11,2 sekundy.
Po włączeniu silnika praktycznie go nie słychać. Nic nie sugeruje też, że mamy do czynienia z silnikiem trzycylindrowym. I nie trzeba używać wysokich obrotów, na codzień wystarczy jazda w zakresie 1700-2500, by sprawnie się przemieszczać. To wpływa na zużycie paliwa, które w całym teście wyszło nam średnio 5,9 litra na 100 kilometrów (w tym autostrada), co wywołało spore zdziwienie i u Czytelników i w redakcji. Bardzo oszczędny samochód.
Największa przyjemność z jazdy C3 to zawieszenie i fotele. Citroën Advanced Comfort to rozwiązanie, które łączy bardzo komfortowe zawieszenie z wyjątkowo wygodnymi fotelami, zbudowanymi ze specjalnych rodzajów pianek o różnej gęstości. Dzięki temu dziury odczuwa się dużo, naprawdę DUŹO mniej, niż w klasycznym samochodzie. Dlatego Citroën C3 będzie bardzo dobrym wyborem dla każdego, kto szuka przyjemności z jazdy rozumianej jako komfortowa i bezstresowa podróż. To nie jest auto dla miłośników sportowych wrażeń. Priorytetem jest po prostu komfort, nic innego. Zawieszenie pracuje przyjemnie, auto płynnie przejeżdża większość nierówności a nadwozie nie pochyla się nadmiernie przy ostrzejszych manewrach.
Co ważne, kabina jest bardzo dobrze wyciszona, izoluje od otoczenia skutecznie. Dopiero przy prędkościach autostradowych jest głośniej i na pewno nie jest to auto na długie, autostradowe przejazdy z wysokimi prędkościami.
Citroën C3 – plusy i minusy
Citroën C3 po faceliftingu to bardzo udane, przyjemne auto miejskie i trudno wskazać jakieś poważniejsze jego wady. Auto zbiera też dobre opinie u posiadaczy i trudno się dziwić. Dobrze spełnia swoją rolę jako auto do miasta, oferując bardzo wysoki komfort jazdy (w tej klasie nie ma konkurencji) jak i sporo przestrzeni w małym nadwoziu.
Plusy |
Minusy |
bardzo wysoki komfort jazdy i komfortowe wnętrze |
ostra krawędź boku drzwi przy oknach |
dynamiczny, oszczędny silnik |
|
97 opcji personalizacji |
Ile kosztuje nowy Citroën C3?
Zaglądając do konfiguratora Citroëna C3 widzimy, że cena modelu zaczyna się od 50.900 z za wersję Life z silnikiem 1.2 83 KM. Wersja Shine, którą testowaliśmy, zaczyna się od 63.800 zł.
Dziękujemy firmie Citroën Polska za udostępnienie samochodu do testu.
Najnowsze komentarze