Nowy DS 3 Crossback jest samochodem specyficznym. Nie powstał z myślą ani o przestrzeni, ani funkcjonalnym wnętrzu, a więc po co? Ten model ma przyciągać uwagę, zachwycać materiałami wykończenia wnętrza i zapewniać komfort na pokładzie. Samochód otrzymaliśmy do testów dzięki uprzejmości DS Store w Krakowie. Jak się spisał?
DS 3 Crossback nie jest samochodem dla mas, nie jest pojazdem, który ma bić rekordy sprzedaży na europejskim rynku i nie służy do tego, by wychwalać pod niebiosa „ile to można zmieścić w tak niewielkim wnętrzu”. Został zaprojektowany dla dosyć wymagającego odbiorcy, który ceni oryginalne linie, estetykę wykonania wnętrza oraz komfort na pokładzie. DS 3 Crossback jest nowością na polskim rynku, dlatego w ciągu testu, który miał miejsce głównie w dużym mieście zdołał skutecznie wzbudzić zainteresowanie przechodniów, co ciekawe głównie pań, które zgodnie przyznawały, że zostały zwabione intensywnym, niebieskim kolorem nadwozia. Muszę przyznać, że samochód pod względem wizualnym trafia także w moje gusta, choć ma kilka nietypowych rozwiązań, które zmuszają do zmiany przyzwyczajeń i niekoniecznie poprawiają ergonomię użytkowania pojazdu.
Niewielki francuz zwraca uwagę dużą osłoną chłodnicy zakrzywioną linią świateł LED-owych do jazdy dziennej oraz płetwą rekina po boku. Musimy się liczyć z tym, że podróżując DS 3 Crosbackiem zwrócimy na siebie uwagę, ale przecież o to właśnie chodzi. Model ma konkurować na rynku z modelami Audi Q2 oraz Mini Countryman, ale pod względem wizualnym DS 3 Crossback jest ciekawszy niż powtarzalne nadwozie niemieckiego rywala, a sylwetka jest świeższa niż samochód będący jedną z nowoczesnych interpretacji brytyjskiego klasyka.
Wystarczy, że zbliżymy się do pojazdu z kluczykiem w dłoni i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki na powitanie wysuwają się klamki. Bez obaw nie będziemy musieli czekać w nieskończoność na otwarcie drzwi, ponieważ system działa szybko i sprawnie. Z zewnątrz model robi wrażenie, ale na szczęście nie rozczarował również po zajęciu miejsca za kierownicą.
Duży ekran, miękkie w dotyku materiały
Nie rozczarował, a wręcz przeciwnie. Wnętrze pod względem wykorzystanych materiałów i poziomu wykończenia odbiega od stanu do jakiego przyzwyczaiło nas większość crossoverów segmentu B. Kierowcę otaczają miękkie w dotyku i przyjemne dla oka materiały, które zostały bardzo dobrze dopasowane i nie wydają niechcianych dźwięków drażniących bardziej wrażliwych użytkowników samochodu. Projektanci DS Automobiles wyszli z założenia, że nowy model musi wyróżniać się nie tylko z zewnątrz i kabina, która w wielu samochodach przyjmuje mało skomplikowaną postać, w DS 3 Crossback jest po prostu inna.
W centralnej części deski rozdzielczej umieszczono 10,3-calowy ekran systemu multimedialnego, który jest łatwy w obsłudze i czytelny. Z jego pomocą ustawimy klimatyzację, nawigację i dobierzemy odpowiednie brzmienie systemu nagłośnieniowego marki Focal, który nawiasem mówiąc charakteryzuje się przyjemnym, ciepłym brzmieniem i to podczas słuchania różnych gatunków muzycznych. Ikonki podstawowych funkcji znamy wprawdzie z innych modeli Grupy PSA, ale panel ma oryginalny kształt połączonych rombów i nie znajdziemy tego w żadnym innym samochodzie. Aby zobaczyć zmianę na ekranie wystarczy lekkie dotknięcie dedykowanej danej funkcji płytki. Francuska awangarda jest widoczna w wyglądzie głośników czy pokręteł. W DS 3 Crossback nawet przycisk Start Stop nie musi być tylko zwykłym szarym kółkiem.
Ekrany, systemy, technologia
DS 3 Crossback powstał dla kierowców, którzy cenią nowoczesne rozwiązania i którym trudno rozstać się ze swoim smartfonem, choć w dzisiejszych czasach chyba każdemu jest trudno. Kilka kliknięć wystarczy, aby połączyć urządzenie z systemem multimedialnym, co pozwala na korzystanie z zainstalowanych na urządzeniu aplikacji. Pod ręką kierowcy znajduje się podstawka pełniąca funkcję bezprzewodowej ładowarki, na której zmieszczą się nawet większe modele smartfonów.
Fotel kierowcy zapewnia wygodną pozycję kierowcom o różnym wzroście, producent zadbał o duże podparcie boczne i lędźwiowe, a także o szeroki zakres regulacji. Wszystkie funkcje, przyciski, a także ekran systemu multimedialnego znajdują się w zasięgu ręki kierowcy. We wnętrzu DS 3 Crossbacka nie brakuje także schowków na okulary czy inne drobiazgi oraz podświetlanych lusterek w osłonach przeciwsłonecznych. Sporo miejsca do przechowywania przedmiotów znajdziemy w podłokietniku, w schowku po stronie pasażera, a na konsoli środkowej umieszczono dwie podstawki na kubek. Z tyłu wygodnie będą miały dwie osoby średniego wzrostu, wyższym radzimy siadać z przodu.
Pojemność bagażnika DS 3 Crossback wynosi od 350 do 1000 litrów, czyli zmieścimy w nim torby podróżne dla dwojga podczas wyjazdu na weekend lub większe zakupy. Początkowo możemy mieć problem ze znalezieniem przycisku tylnej klapy, ponieważ znajduje się niżej niż sama klapa, tuż nad rejestracją. Otwieranie bagażnika nie jest tutaj zbyt ergonomicznym rozwiązaniem.
Stworzony do miejskiej jazdy
Testowany egzemplarz jest napędzany za pomocą jednostki 1.2 Pure Tech, która generuje 130 KM oraz 230 Nm maksymalnego momentu obrotowego dostępnego przy 1.750 obr/min. Nie możemy odmówić silnikowi elastyczności, crossover potrafi zachowywać się całkiem dynamicznie w większości sytuacji na drodze. Pierwsze 100 km/h ujrzymy na liczniku po upływie 9,2 sekundy, a maksymalna prędkość pojazdu wynosi 196 km/h. Jednostka została sprzężona z 8-biegową automatyczną przekładnią EAT8, która działa płynnie i z łatwością dostosowuje przełożenie do zwiększającej się wartości na prędkościomierzu. Redukcja, gdy mocniej dodamy gazu również odbywa się z zadowalającą szybkością. Bardziej zauważalna reakcja na naciśnięcie prawego pedału pojawi się, gdy wciśniemy przycisk Sport. Z głośników będzie dobiegał wówczas dźwięk imitujący sportową jazdę, choć jeśli o mnie chodzi producent mógłby z niego, tzn. z tego dźwięku zrezygnować.
DS 3 Crossback testowaliśmy głownie w dużym mieście z niewielkim odcinkiem wybiegającym poza aglomerację. Samochód okazał się zwrotny, a zawracanie, czy parkowanie, to w przypadku crossovera DS Automobiles bardzo szybka i przyjemna operacja. Charakterystyczna płetwa rekina znajdująca się po boku pojazdu może odrobinę ograniczać widoczność przy miejskich manewrach, ale w razie czego na pokładzie mamy mnóstwo czujników i kamer, które ułatwią poruszanie się w ciasnych przestrzeniach. Układ kierowniczy został zestrojony miękko, dlatego każdy skręt można wykonać z lekkością i bez użycia większej siły.
Ile pali nowy crossover? Według producenta średnie spalanie wynosi 6,2 l/100 km, ale jak już wspomniałam, jeździliśmy przede wszystkim w dużym mieście i nie udało nam się uniknąć korków oraz częstego stania na światłach i ponownego ruszania z miejsca. Komputer wskazywał w takich warunkach ok. 10 l/100 km. DS 3 został wyposażony w system Start&Stop tak więc przy każdym takim postoju silnik gasł, a następnie się uruchamiał. Systemowi brakuje jednak szybkości i po każdej zmianie światła na zielone czułam na sobie wzrok zniecierpliwionych kierowców, dla których każda sekunda w wielkim mieście jest cenna.
Cena podstawowej wersji Chic modelu DS 3 Crossback w polskich salonach wynosi 94.900 zł. Za tę kwotę otrzymamy samochód napędzany jednostką 1.2 Pure Tech o mocy 100 KM połączoną z 6-biegową manualną skrzynią biegów. Za model w najwyższej wersji wyposażeniowej Grand Chic z testowanym silnikiem benzynowym o mocy 130 KM oraz automatem EAT8 trzeba zapłacić przynajmniej 144.400 zł. Jeśli zależy nam na nowoczesnej technologii wspomagającej jazdę, to konfiguracja zakończy się na ok. 160.000 zł plus. Dużo? Może i tak, ale jak pokazują dane sprzedażowe DS Automobiles i tak najczęściej wybierane są najwyższe wersje wyposażeniowe samochodów marki i co ciekawe, to właśnie Polacy wybierają najdroższe egzemplarze w całej Europie.
Czy warto?
Model DS 3 Crossback to atrakcyjny i wygodny środek transportu, którym z łatwością wyróżnimy się w tłumie nudnych i powtarzalnych aut. Zaletami pojazdu jest wygląd zewnętrzny, wysokiej klasy, eleganckie wnętrze oraz właściwości jezdne silnika PureTech. Samochód ma jednak kilka drobnych wad takich jak ergonomia niektórych elementów, czy ospałe działanie systemu Start&Stop. Francuska awangarda ma też swoją cenę, dlatego nie liczmy, że zakup modelu będzie łaskawy dla naszego portfela.
Bardzo dziękujemy DS Store w Krakowie za udostępnienie samochodu do testu.
Tekst, zdjęcia: Małgorzata Kozikowska
Najnowsze komentarze