Jeep Avenger w wersji elektrycznej, z silnikiem o mocy 156 KM i akumulatorem o pojemności 54 kWh, trafił do naszej redakcji na tygodniowy miejski test.
„Ten samochód jeździ dokładnie tak jak powinien jeździć elektryk” – to były pierwsze nasze słowa po wyjściu zza kierownicy Avengera. „Jest cicho, płynnie, dynamicznie”. Wrażenie utrzymało się do końca testu. Auto ma sporo plusów i oczywiście kilka minusów, które może nie są przesadnie dokuczliwe, ale warto mieć ich świadomość.
Koncern Stellantis produkuje Jeepa Avengera w Polsce od blisko roku. Mowa o produkcji, ale w rzeczywistości wiele komponentów i części przyjeżdża z zewnątrz, w fabryce w Tychach wszystko jest odpowiednio łączone w gotowy samochód. Jakości montażu i wykonania trudno cokolwiek zarzucić – jak na samochód, który jest crossoverem z segmentu B, wszystko jest poprawnie, odpowiednio do jakości.
Jeśli wejdziesz do konfiguratora Jeepa, wersja elektryczna to trzecia pozycja na liście, po benzynie i hybrydzie. Jej cena, bez żadnych zniżek i promocje, zaczyna się od 169.400 złotych. Pod względem wyposażenia jest dobrze – zajrzyjmy o listy:
FELGI
- 16″ felgi aluminiowe – opony letnie 215/65 R16
KOMFORT / FUNKCJONALNOŚĆ
- Bezkluczykowy system uruchamiania pojazdu przyciskiem START/STOP
- Elektroniczny hamulec postojowy
- Elektryczne sterowanie klimatyzacją
- Elektrycznie otwierane/zamykane okna jednym naciśnięciem
- Klimatyzacja automatyczna
- Lusterko wsteczne z trybem dzień/noc
- Podłokietnik przedni
ELEKTROMOBILNOŚĆ
- Akumulator typu SECOND LIFE z możliwością ponownego wykorzystania
- Kabel do ładowania MODE 3 (3-fazowy)
- Pakiet OCHRONY (przystosowanie do ładowania z sieci domowej)
- Szybkie ładowanie (BEV)
- Ładowarka pokładowa 11 kW
BEZPIECZEŃSTWO
- Aktywny system Hamowania Awaryjnego z funkcją wykrywania Pieszych i Rowerzystów
- Asystent pasa ruchu
- Asystent zjazdu HDC – prędkość zależna od biegu, działa na biegu wstecznym
- Czujnik deszczu
- HILL START ASSIST – asystent ruszania pod górę
- Inteligentny Asystent Prędkości
- System rozpoznawania znaków drogowych
- System wykrywania zmęczenia kierowcy
- System zarządzania trakcją Selec-Terrain z trybami Normal, Eco, Sport, Snow, Mud, Sand
- Tempomat
- Tylne czujniki parkowania
AUDIO – TELEMATYKA
- 6 głośników
- Kierownica z przyciskami do sterowania radiem
- Moduł MOPAR CONNECT (hardware)
- Software MOPAR CONNECT
- System multimedialny Uconnect – 10,25″ ekran dotykowy, Bluetooth, Android Auto, Apple CarPlay
- System reakcji w sytuacjach awaryjnych ECALL
- OPONY
- Zestaw naprawczy TIRE KIT (Fix & Go)
NADWOZIE I STYL
- Czarne lusterka boczne
- Elektrycznie regulowane i podgrzewane lusterka boczne
- Klamki drzwi w kolorze nadwozia
- Reflektory główne w technologi LED
- Światła do jazdy dziennej LED
Jakość wykonania wnętrza, jak już wspomniałem wyżej, nie budzi zastrzeżeń. Materiały są przyzwoite, uwagę zwraca na pewno żółta tapicerka z pięknymi wzorami. Z tyłu można by jednak ponarzekać na pewnego rodzaju monotonię, – jest ciemno, szaro, szczególnie w dole.
Komfort siedzieć nie budzi zastrzeżeń, obsługa samochodu jest łatwa, intuicyjna.
Jak jeździ Jeep Avenger?
Jazda jest cicha, do prędkości około 120 km/h w kabinie można bez problemu rozmawiać. Później pojawia się szum powietrza, bo silnika oczywiście nie słychać. Przyspieszenie jest praktycznie stałe, duży plus to dostęp pełnego momentu i mocy od samego początku jazdy, taka to lepsza strona napędu elektrycznego. Jeżdżąc w dużym mieście – a większość testu prowadziliśmy w Warszawie – osiągnęliśmy zużycie 15,6 kWh/100 kilometrów (producent podaje 15,5 kWh). Rzeczywista, dostępna pojemność akumulatora, to 50,8 kWh, co oznacza że jeżdżąc rozsądnie latem uzyskamy około 330 kilometrów zasięgu. Za to próby jazdy sportowej skończyły się standardowo – czyli wzrostem zużycie grubo powyżej 20 kWh/100 km. Warto pamiętać, że zużycie wzrośnie zimą – przy minusowych temperaturach zasięg może znacznie spaść.
Testy nowych i używanych samochodów: Renault, Dacia, Peugeot, Citroën, DS Automobiles
Ładowanie
Samochód dysponuje ładowaniem o mocy 100 kW. Nasz test pokazał jednak, że taką moc uzyskamy jednak tylko na początku procesu ładowania, do około 20%. Do około 60% ładowanie odbywa się z mocą 80 kW, poniżej 50 kW spada przy 80% naładowania akumulatora. Gwałtowny spadek mocy zaczyna się po przekroczeniu 90%.
Koszty zakupu, wyposażenie
Podstawowa wersja elektryczna to 169 tysięcy złotych. Można wydać więcej, jeśli wybierze się opcjonalne pakiety:
Pakiet TECH & STYLE
9.500 zł
Pakiet zawiera:
- Automatyczne światła drogowe
- 17″ lakierowane felgi aluminiowe- opony letnie 215/60 R17
- Koło kierownicy i lewarek dźwigni zmiany biegów obszyte syntetyczna skórą
- Bezramkowe lusterko wsteczne z automatycznym ściemnianiem
- Tempomat adaptacyjny
- Kamera podglądu drogi cofania z dynamicznymi liniami
- Ciemne szyby w części tylnej
- Lampy przeciwmgielne LED
Pakiet INFOTAINMENT & CONVENIENCE
5.200 zł
Pakiet zawiera:
- Informacje o ruchu drogowym
- Regulowana podłoga bagażnika
- System bezkluczykowego dostępu do pojazdu Keyless Entry
- Kolorowy 10,25″ wyświetlacz TFT w panelu wskaźników
- System multimedialny Uconnect 10.1 NAV-10,1″ ekran dotykowy, Bluetooth, Android Auto, Apple CarPlay
- Bezprzewodowa ładowarka do Smartfona
- Port USB typ C dla drugiego rzędzu siedzeń
Pakiet ZIMOWY
1.950 zł
Pakiet zawiera:
- Przednie i tylne maty podłogowe Moquette
- Ogrzewanie przedniej szyby w miejscu wycieraczek
- Podgrzewane przednie fotele
Płatne są też cztery lakiery: turkusowy, beżowy, złoty i szary, tutaj za każdy zapłacimy 3.650 złotych.
Minusy Jeepa Avegera
Jeep Avenger ma swoje wady. Nie są to rzeczy może bardzo istotne, ale kilka cech nie przypadło nam w redakcji do gustu. Pierwsza sprawa to wygląd komory silnika – nie widać jej na co dzień i nie trzeba tam zaglądać, ale tutaj mamy prawdziwe zamieszanie:
Jak się przyjrzeć bliżej, to można odnieść wrażenie, że to nie elektryk tylko jakiś zamaskowany samochód spalinowy:
Wygląd komory silnika to oczywiście drobiazg, nie ma wpływu na całość, ale jednak wrażenie było dziwne. Druga rzecz to podatność wnętrza na zabrudzenia – ekran łatwo zbiera odciski palców, materiały wydają się być podatne na zabrudzenie.
No i trzecia sprawa to interfejs multimedialny, który wymaga jednak sporo pracy – na pierwszy rzut oka wygląda na uproszczony do granic możliwości. Tu warto by trochę pozmieniać. Na minus można jeszcze dodać ilość miejsca na tylnych siedzeniach i ogólnie widoczność do tyłu z uwagi na małą szybę.
Poza tym trudno się do czegoś przyczepić. Auto jest ciche, komfortowe, dynamiczne, świetnie wygląda i ma coś w sobie, co przyciąga wzrok.

Podsumowanie testu
Avenger w wersji elektrycznej spełnia oczekiwania miłośnika marki. Mimo drobnych minusów daje się lubić – jest cichy, szybki, zwinny, dynamiczny. Nie można mu też odmówić odrobiny magii marki Jeep, chociaż zapewne oddani fani będą tu nieco narzekać. Na naszą pozytywną ocenę ma też wpływ fakt, że auto produkowane jest w Polsce.
Skonfiguruj swojego Jeepa Avengera teraz
Więcej zdjęć znajdziecie w galerii poniżej.
Najnowsze komentarze