Nowy Renault Scenic trafił do naszej redakcji i od razu ruszył w trasę. W ciągu 24h pokonaliśmy nim prawie tysiąc kilometrów, ale przekonać się, jak sprawuje się najnowszy model koncernu. I trzeba przyznać, że to pierwszy elektryk, którego testujemy, radzący sobie z dłuższymi trasami oraz autostradami.
W niniejszym materiale przedstawiamy wrażenia z jazdy i ładowania – na pełne podsumowanie przyjdzie jeszcze czas. Po tysiącu kilometrów można już coś na ten temat powiedzieć.
Dwie wersje Scenica
Słowem wstępu – nowy Renault Scenic dostępny jest w dwóch wersjach: pierwsza z nich to 170 KM Comfort Range, oferująca akumulator o pojemności 60 kWh, natomiast druga, znacznie ciekawsza i zdecydowanie polecana to 220 KM Long Range 87 kWh. Ta droższa kosztuje, w cenniku detalicznym, 219 tysięcy zł. U dealerów można jednak wynegocjować zniżki no i są dopłaty z programu Mój Elektryk.
Skonfiguruj swojego nowego Renault Scenic
Właśnie takim autem jeździmy obecnie po Polsce, więc jeśli w ciągu najbliższych dni zobaczycie charakterystyczny model ze zdjęcia to pewnie my. Warunki testu mamy takie, jakie miałby typowy użytkownik w trasie, a więc korzystamy wyłącznie z płatnych ładowarek – w tym przypadku Greenway.
Wyrafinowany jak Scenic
Gdyby jednym słowem chcieć określić nowego Renault Scenic to byłoby to wyrafinowanie. Auto jest znakomicie wykonane, materiały wysokiej jakości, wszystko solidne a sama jazda i działanie systemów wspomagania płynne i niezawodne. To auto jest wyjątkowo dopracowane! Podkreślamy to celowo, bowiem niejednokrotnie w czasie jazdy łapaliśmy się na porównaniach z innymi producentami i modelami, Scenic wszedł jednaj na wyższy poziom.
Zobacz: testy samochodów Renault
Największa zaleta, oprócz mocnego i płynnego napędu oraz świetnie działającego aktywnego temompatu to komfort jazdy. Zawieszenie świetnie tłumi nierówności, bez problemu radzi sobie nawet z brukiem czy płytami betonowymi. Jazda to wręcz relaks. Oczywiście auto ma swoje pewne wady czy cechy, które nam się podobają mniej, z tym musicie jednak poczekać na pełne podsumowanie.
Krzywa ładowania
Opisując samochód elektryczny, szczególnie taki mający służyć do dalekich jazd, kluczowym parametrem wydaje się być krzywa ładowania. Renault Scenic 220 KM obsługuje ładowanie z maksymalną mocą 150 kW, ale co to oznacza w praktyce?
Poniższe dane pochodzą z obserwacji ładowania na stacjach Greenway, które dysponowały mocą 150 kW lub więcej:
- do około 50% akumulator ładuje się z prawie pełną prędkością, tj. 120-145 kW. 150 kW nie udało się osiągnąć w czasie żadnego z ładowań,
- spadek prędkości ładowania, ale nadal są to moce rzędu 80-120 kW, obserwujemy od 50 do 80%, przy czym zauważalne spowolnienie zaczyna się około 67%,
- średnia moc ładowania – jak wynika z naszych notatek – wyniosła 85 kW, licząc do 80%,
- pomiędzy 80 – 85% można liczyć na 50-55 kW,
- powyżej 85% do około 90% – 30-40 kW,
- powyżej 90% moc ładowania spada dość gwałtownie, pomiędzy 10 a 20 kW, przy czym w trasie nie ładowaliśmy samochodu do 100%, bowiem trwa to zbyt długo (ostatnie 10% nawet 45 minut).
Za każdym razem samochód ładowaliśmy bez obecności innego auta na danej stacji, w godzinach, które przynajmniej teoretycznie dawały gwarancję dostępności dużej mocy w sieci, więc sytuacja energetyczna nie powinna na te obserwacje wpływać.
Zasięg
Test zasięgu odbywaliśmy w warunkach letnich, panujących na przełomie czerwca i maja. Temperatury w dzień sięgały 25 stopni, w nocy 15 stopni. Testy autostradowe wykonaliśmy mając cztery osoby na pokładzie plus bagaż.
Na jakie zasięgi można liczyć?
- Miasto – praktyczny zasięg na poziomie 550-600 kilometrów jest do uzyskania bez problemu,
- Drogi podmiejskie – 600 kilometrów a nawet więcej,
- Autostrada z prędkością 130 km/h i dynamicznym wyprzedaniem powyżej 140 km/h – około 320 kilometrów,
- Autostrada z prędkością 110 km/h – około 400 kilometrów,
Wszystko w trybie jazdy Comfort, z użyciem klimatyzacji ustawionej na 21 stopni. Aktualne średnie zużycie, które wskazuje komputer po dystansie około tysiąca kilometrów to 21,3 kWh/100 km.
Wnioski
- Renault Scenic nadaje się na już dłuższe trasy. Pojemność akumulatora wystarcza, aby bezproblemowo jechać nim kilkaset kilometrów. Do zasięgów diesla jest oczywiście mu dość daleko,
- Prędkość ładowania pozwala na uzupełnienie akumulatora w 15-20 minut na szybkiej stacji, w praktyce ładowaliśmy auto do około 80%,
- Przy jeździe na drogach podmiejskich i szybkiego ruchu, Scenic oferuje komfortowy zasięg do 600 kilometrów,
- Samochód pozwala bez problemu jechać autostradą z prędkością 130 km/h i dynamicznym wyprzedzaniem, trzeba jednak zaplanować ładowanie po około 300 kilometrach i lepiej żeby była to bardzo szybka ładowarka. Wtedy postój trwa krótko.
Dostępność ładowarek i koszty
- Jeżdżenie elektrykiem to planowanie. Nadal mamy niestety rejony kraju, gdzie ładowarek nie ma wcale lub są bardzo niskiej mocy – 22 kW oznacza, że pełne naładowanie takiego Scenica potrwa nawet 4h.
- Cieszy rosnąca ilość ładowarek 130/150/200 kW,
- Na zakończenie testu przedstawimy też pełne koszty ładowania – najszybsze ładowarki Greenway przy braku abonamentu to koszt rzędu 3 zł za kWh,
Najnowsze komentarze